Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 10:33
Reklama baner reklamowy word biała podlaska
Reklama

Jajka mogą zniknąć ze sklepowych półek. Albo podrożeć

Wprowadzenie nowych przepisów dotyczących znakowania jaj może mieć poważne konsekwencje dla branży jajecznej i konsumentów.
Jajka mogą zniknąć ze sklepowych półek. Albo podrożeć
Wprowadzenie nowych przepisów dotyczących znakowania jaj może mieć poważne konsekwencje dla branży jajecznej i konsumentów

Autor: Canva

Brak regulacji pozwalających na stemplowanie jaj w sortowniach, zamiast bezpośrednio w miejscu produkcji, może zdestabilizować rynek – ocenia Polska Izba Handlu (PIH). Branża obawia się, że konsekwencją takich zmian może być wzrost cen jaj i produktów zawierających jajka.

Będzie więcej zamieszania

Polska, jeden z największych producentów jaj w Europie, wyeksportowała w 2022 roku jaja o wartości 2,6 mld zł. Wprowadzenie nowych zasad stemplowania może zaszkodzić tej pozycji i zasłużonej renomie polskich jaj na rynkach europejskich i światowych. 

Zgodnie z nowymi przepisami Unii Europejskiej od 8 listopada jaja mają być stemplowane w miejscu produkcji. Tymczasem według Polskiej Izby Handlu obecny system znakowania jaj na etapie pakowania działa efektywnie i zapewnia pełną identyfikowalność produktów. 

Dodatkowo, obecne przepisy umożliwiają umieszczanie niestandardowych informacji na stemplach, czego wymagają klienci eksportowi. W miejscu produkcji nie da się technologicznie zapewnić takich niestandardowych stempli i w gruncie rzeczy może się to skończyć tak, że jajka będą wymagały ponownego stemplowania w sortowni.

Bez wyjątków

Państwa członkowskie mają jednak możliwość wprowadzenia wyjątków, które pozwolą znakować jaja w pierwszym zakładzie pakowania, do którego jaja są dostarczane. Mimo to Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi nie planuje uruchomić przepisów umożliwiających odstępstwa od reguły. 

Jak to się skończy? W najgorszym scenariuszu niedoborami jaj i produktów jajecznych na półkach i wzrostem ich cen – odpowiada PIH. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZamów prenumeratę tygodnika Słowo Podlasia na 2026 rok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: por. NosTreść komentarza: Dlatego, że po białoruskiej stronie Bugu polskie prawo nie działa, geniuszu.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 22:57Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: Cezary WędkarzTreść komentarza: A dlaczego nie karaja szarpakowcow po Białoruskiej stronie Bugu . Ich też powinien polski sąd ukarać. Polska policja i straż graniczna powinna narobić zdjęć tych szarpakowców po Białoruskiej stronie. Pojechać na Białoruś złapać ich przywieść do Polski i surowo ukarać.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 17:44Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: magister blokersTreść komentarza: A co tam w twojej śmiesznej budzie w Ortelu? Nie rozpadła się?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 15:16Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ???? - maniaku,Treść komentarza: A co trzeba mieć w głowie, aby pochwalać kradzież samochodu?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 10:17Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: por. NosTreść komentarza: Przecież powinien mieć zabrane prawo jazdy i ponownie powinien być skierowany na kurs prawa jazdy . Ale najpierw na badania do lekarza . Przecież już w podstwówce uczą dzieci że nie zostawia się w aucie kluczyków i na dodatek włączony silnik . Matko strach na ulicę wychodzić .Data dodania komentarza: 18.12.2025, 08:13Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama