Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 10:34
Reklama
Reklama

Bakteria New Delhi w bialskim szpitalu. Zawieszono przyjęcia pacjentów

Na oddziale chorób wewnętrznych i geriatrii w bialskim szpitalu zawieszono przyjęcia pacjentów z powodu zdiagnozowania u kilku chorych obecności bakterii wielolekoopornych. – Wdrożone i stosowane przez szpital procedury ograniczyły rozprzestrzenianie się klebsiella pneumoniae NDM wśród pacjentów oddziału – wyjaśnia Jarosław Sawicki, kierownik oddziału nadzoru sanitarnego PSSE w Białej Podlaskiej. To inaczej bakteria New Delhi.
Bakteria New Delhi w bialskim szpitalu. Zawieszono przyjęcia pacjentów
– Są to przypadki kolonizacji, a nie zakażeń. Oznacza to obecność drobnoustroju bez objawów choroby z nim związanych – informuje dr Paweł Chwaluk

Autor: pixabay.com/zdjęcie poglądowe

Jak informuje p.o. zastępcy dyrektora ds. medycznych dr Paweł Chwaluk, w oddziale chorób wewnętrznych i geriatrii jest obecnie hospitalizowana jedna osoba z sepsą gronkowcową. 

– Z rozpoznaniem tym została przyjęta do oddziału celem leczenia. To pacjent w podeszłym wieku obciążony licznymi chorobami przewlekłymi w znacznym stopniu zaawansowania. Jego stan jest stabilny z tendencją do poprawy. Niedawno w tym samym oddziale była leczona starsza osoba, również obciążona wieloma chorobami przewlekłymi, u której także rozpoznano zakażenie gronkowcowe o formie septycznej –  mówi dr Paweł Chwaluk. Dodaje, że jej leczenie kontynuowano w oddziale intensywnej terapii, uzyskując poprawę.

Pacjenci z sepsą są izolowani

– Od momentu rozpoznania sepsy pacjenci są izolowani. Przestrzegane są wszelkie zalecenia nadzoru epidemiologicznego, by nie dopuścić do szerzenia się zakażenia. Oba wymienione przypadki nie mają ze sobą związku przyczynowego –  chorzy ci są zakażeni różnymi szczepami gronkowca. Nie doszło do przeniesienia zakażenia na innych pacjentów. Chorzy z sepsą gronkowcową przy zachowaniu właściwego reżimu sanitarnego nie stanowią zagrożenia dla innych pacjentów oraz personelu –  wyjaśnia doktor.

Zawieszono przyjęcia

Wskazuje, że na oddziale chorób wewnętrznych i geriatrii zawieszono przyjęcia pacjentów z powodu zdiagnozowania u kilku chorych obecności bakterii wielolekoopornych. –  Są to przypadki kolonizacji, a nie zakażeń. Oznacza to obecność drobnoustroju bez objawów choroby z nim związanych. Bakterie wielolekooporne są coraz częściej wykrywane wśród pacjentów polskich szpitalu i są problemem o zasięgu globalnym –  informuje dr Paweł Chwaluk. Zauważa, że systematyczne wykonywanie przesiewowych badań mikrobiologicznych oraz ścisły reżim sanitarny to kluczowe środki w zapobieganiu szerzenia się tych drobnoustrojów. 

–  Zgodnie z zaleceniami nadzoru epidemiologicznego zastosowaliśmy najdalej idące środki ostrożności zapewniające bezpieczeństwo pacjentów. Przyjęcia na oddział chorób wewnętrznych i geriatrii wznowimy wtedy, gdy uzyskamy absolutną pewność bezpieczeństwa epidemiologicznego, popartą zgodną opinią Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Należy podkreślić, że nie stwierdzono obecności wspomnianych drobnoustrojów poza wymienionym oddziałem. Pozostałe oddziały szpitala, w tym zbliżony profilem oddział chorób wewnętrznych funkcjonują bez ograniczeń w przyjęciach pacjentów – podsumowuje dr Paweł Chwaluk. 

Ograniczono rozprzestrzenianie się bakterii

Z kolei Jarosław Sawicki, kierownik oddziału nadzoru sanitarnego Państwowego Powiatowego Inspektoratu Sanitarnego w Białej Podlaskiej informuje, że sytuacja epidemiologiczna na oddziale chorób wewnętrznych i geriatrii bialskiego szpitala jest na bieżąco monitorowana. –  Pracownicy sekcji nadzoru przeciwepidemicznego PSSE w Białej Podlaskiej przeprowadzili kontrolę sanitarną na oddziale chorób wewnętrznych i geriatrii oraz są w stałym kontakcie z zespołem kontroli zakażeń szpitalnych działającym w szpitalu. Wdrożone i stosowane przez szpital procedury ograniczyły rozprzestrzenianie się klebsiella pneumoniae NDM wśród pacjentów oddziału – wyjaśnia Jarosław Sawicki.  

Jak podaje portal Gemini, bakteria New Delhi to niedawno odkryta superbakteria, co oznacza, że jest ona oporna na praktycznie wszystkie antybiotyki. – Pierwszy raz została odkryta w 2009 r. przez brytyjskich naukowców z uniwersytetu w Cardiff. Znaleziona została u pacjenta pochodzenia szwedzkiego, który leczył się wówczas w Indiach w New Delhi. Stąd też powstała potoczna nazwa tej bakterii – wyjaśnia portal gemini.pl.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZamów prenumeratę tygodnika Słowo Podlasia na 2026 rok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: por. NosTreść komentarza: Dlatego, że po białoruskiej stronie Bugu polskie prawo nie działa, geniuszu.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 22:57Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: Cezary WędkarzTreść komentarza: A dlaczego nie karaja szarpakowcow po Białoruskiej stronie Bugu . Ich też powinien polski sąd ukarać. Polska policja i straż graniczna powinna narobić zdjęć tych szarpakowców po Białoruskiej stronie. Pojechać na Białoruś złapać ich przywieść do Polski i surowo ukarać.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 17:44Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: magister blokersTreść komentarza: A co tam w twojej śmiesznej budzie w Ortelu? Nie rozpadła się?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 15:16Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ???? - maniaku,Treść komentarza: A co trzeba mieć w głowie, aby pochwalać kradzież samochodu?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 10:17Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: por. NosTreść komentarza: Przecież powinien mieć zabrane prawo jazdy i ponownie powinien być skierowany na kurs prawa jazdy . Ale najpierw na badania do lekarza . Przecież już w podstwówce uczą dzieci że nie zostawia się w aucie kluczyków i na dodatek włączony silnik . Matko strach na ulicę wychodzić .Data dodania komentarza: 18.12.2025, 08:13Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama