Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 15:16
Reklama
Reklama

Wernisaż Aleksandry Pieńkosz i wystawa Edyty Drobysz

Już wkrótce odbędzie się wernisaż prac intermedialnych Aleksandry Pieńkosz pt. "Dotknij, aby dodać do relacji". Wydarzenie zaplanowano 6 września o godz. 18:00 w Galerii Podlaskiej przy ul. Warszawskiej 12 w Białej Podlaskiej. Wernisażowi będzie towarzyszyła wystawa patchworków, rysunków i collage Edyty Drobysz.
Wernisaż Aleksandry Pieńkosz i wystawa Edyty Drobysz
Jak przekazuje Renata Sobczak kierownik Galerii Podlaskiej, Aleksandra Pieńkosz – rocznik 1992, pochodzi z Białej Podlaskiej, jest absolwentką Kraszaka

Autor: archiwum Galerii Podlaskiej

Jak przekazuje Renata Sobczak kierownik Galerii Podlaskiej, Aleksandra Pieńkosz – rocznik 1992, pochodzi z Białej Podlaskiej, jest absolwentką Kraszaka. - Oficjalnie tworzy na granicy tekstu i innych mediów od 2012 roku, odkąd zdekonstruowała swój debiutancki tomik wierszy wystawą w bialskiej Jazzanovej. Nieoficjalnie – robiła to już wcześniej, jako licealistka organizując w Białej Podlaskiej poetyckie happeningi. W 2024 roku obroniła dyplom magisterski na intermediach krakowskiego ASP. Wcześniej skończyła edytorstwo na UJ. Pracuje jako graficzka-freelancerka i człowiek-orkiestra, a oprócz tego uczy projektowania książki na UKEN w Krakowie - informuje Renata Sobczak.

Dodaje, że zainteresowania artystyki przebiegały od poezji lingwistycznej przez literaturę i literaturę cyfrową do glitch artu i estetyk postinternetowych i ciągle są gdzieś pomiędzy. 

- Prezentowała prace na wystawach zbiorowych w Polsce, Niemczech, Chorwacji, Włoszech i Stanach Zjednoczonych, a publikowała m.in. w “Cegle”, “Notesie na 6 tygodni” i australijskim “Collage Collective Co”. 

Z kolei Edyta Drobysz to absolwentka Wydziału Artystycznego UMCS w Lublinie, nauczycielka plastyki, która mieszka w Terespolu. - Zajmuje się szyciem obrazów z tkanin, rysunkiem i wykonuje prace w technice kolażu. To uważna obserwatorka natury, która jest jej nieustającą inspiracją. W wielu pracach zauważalna jest fascynacja powierzchnią, deseniem. Czasami są to zwyczajne przedmioty i materie, na które nie zwracamy uwagi. Wystawa „Historie wyszywane i nie tylko" to opowieści o miejscach, wydarzeniach, rodzinie i podróżach. Opowieści pełne pogody, zachwytu prostotą i pięknem świata. Można w nich znaleźć zarówno nutę sentymentalną, jak i żartobliwą - wskazuje Renata Sobczak.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZamów prenumeratę tygodnika Słowo Podlasia na 2026 rok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama