Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 09:11
Reklama
Reklama
Reklama

Agata Kaduszkiewicz walczy o życie! Pomóżmy jej

Agata Kaduszkiewicz z Międzyrzeca Podlaskiego ma glejaka IV stopnia. Od 2018 r. walczy z chorobą nowotworową. Obecnie 35-latka potrzebuje leczenia za granicą, gdyż wykorzystano już w Polsce wszystkie metody, które mógłby jej pomóc. Do niedawna szczęśliwa żona i mama apeluje o wsparcie, gdyż ma dla kogo żyć.
Agata Kaduszkiewicz walczy o życie! Pomóżmy jej
Agata ma 35 lat. Do 2018 roku prowadziła zupełnie normalne, spokojne życie, w którym było miejsce na miłość, rodzinę i zwykłą codzienność

Autor: https://www.siepomaga.pl/agata-kaduszkiewicz

Agata ma 35 lat. Do 2018 roku prowadziła zupełnie normalne, spokojne życie, w którym było miejsce na miłość, rodzinę i zwykłą codzienność. Wszystko wywróciło się do góry nogami, gdy dowiedziała się, że jest chora. 

- Od 6 lat walczę o życie. Mam dzieci, wspaniałą rodzinę, dla których muszę i chcę walczyć dalej! Niedawno dowiedziałam się o wznowie – mam glejaka IV stopnia. To szczególnie okrutny i agresywny guz mózgu. Już dwa razy udało mi się go pokonać. Dziś niestety skończyły mi się możliwości systemowego leczenia - wyjaśnia Agata Kaduszkiewicz

Dodaje, że dalszej pomocy musi szukać na własną rękę. O chorobie dowiedziała się w 2018 roku. Męczyły ją częste bóle głowy, była wiecznie zmęczona, nie miała na nic siły. 

- Gdy schudłam 20 kg w krótkim czasie, nie mogłam zrozumieć, co się ze mną dzieje. Aż pewnego dnia straciłam przytomność. Za namową najbliższych zaczęłam szukać przyczyny tych wszystkich niepokojących objawów - wspomina Agata Kaduszkiewicz.

Wskazuje, że na początku lekarze podejrzewali padaczkę. Profilaktycznie dostała od neurologa skierowanie na rezonans. - Wedy prawda wyszła na jaw – miałam ponad 4-centymetrowego guza mózgu. To on był za wszystko odpowiedzialny. Był w II/III stopniu złośliwości. Przeszłam operację, guza usunięto i przez kolejne lata wszystko było w porządku. Starałam się wrócić do zdrowia. Doceniałam każdy dzień spędzony z rodziną. Niestety, w 2022 roku okazało się, że mam nawrót - wyjaśnia międzyrzeczanka. 

Ponownie przeszła operację, potem 6 cykli radioterapii i trwającą zaledwie miesiąc chemioterapię. Po tym czasie chemia została przerwana z powodu wysokiej toksyczności. - Nie mogłam jej dłużej przyjmować. Czułam się bardzo źle. Miałam wielokrotnie przetaczaną krew. Chemia uszkodziła mój szpik kostny, organizm nie produkował białych krwinek. Minęły zaledwie 2 lata i nowotwór powrócił. Niestety już w IV stopniu złośliwości. W dodatku wznowa jest wielomiejscowa – pojawiły się 3 guzy. Dwa z nich wycięto podczas operacji w lipcu, w trakcie której dostałam silnego krwotoku. Lekarze musieli pilnie zakończyć operację, dlatego nie udało się wyciąć trzeciej zmiany - mówi mieszkanka Międzyrzeca Podlaskiego.

Przyznaje, że obecnie nie ma już wielu możliwości leczenia systemowego w Polsce. - Chemii nie mogę przyjąć, radioterapia jest zbyt ryzykowna, bo mogłaby doprowadzić do martwicy mózgu. Szukam pomocy za granicą. Nadzieją jest dla mnie protonoterapia - tłumaczy.

Wskazuje, że niestety, terapie zagraniczne wiążą się z wysokimi kosztami. Każdy dzień zwłoki działa na jej niekorzyść, dlatego musi działać od razu. - Aktualnie jestem bez żadnego leczenia.

Każdy dzień zwłoki gra na moją niekorzyść - zaznacza. - O wszystkim będę informować was na bieżąco, ale dziś proszę – nie odbierajcie mi nadziei na życie, którą nowotwór tak brutalnie próbuje mi zabrać. Chcę wygrać dla moich synów, ukochanej rodziny, dla siebie -  apeluje Agata do ludzi dobrej woli, którzy mogą wesprzeć jej dalsze leczenie.

Jeśli chesz wesprzeć Agatę Kaduszkiewicz, wejdź na stronę zbiórki i wpłać cegiełkę


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Sara 08.12.2024 18:31
A to ta co z tych zbiórek urządza sobie wycieczki i remontuje mieszkanie?Chyba nikt nie sprawdza na co idą pieniądze które ludzie wpłacają.

Dlaczego? 20.10.2024 08:44
Dlaczego, NFZ pokrywa koszty leczenia ludzi ubezpieczonych w KRUS 60 zł miesięcznie - wypadkowe, chorobowe i macierzyńskie ? Paranoja systemu. Dlaczego, NFZ pokrywa koszty leczenia ludzi pracujących za granicą i nie opłacających składek w Polsce (tz. zawsze bezrobotnych). Dlaczego, NFZ pokrywa leczenie wiecznie bezrobotnych. Dlaczego, ludzie umawiający wizyt na NFZ nie odwołują wizyt wiedząc że nie pójdą na wizytę. Dlaczego, z NFZ nikt nie dzwoni z przypomnieniem o wizycie. Dlaczego, dlaczego.... i jeszcze więcej dlaczego? Dlaczego, Clarks nie płaci składek na NFZ ?

Clark Griswald 18.10.2024 19:23
Dlaczego NFZ nie chce zapłacić? Przegrali pieniądze ze składek na loterii u Buddy?

Sara 08.12.2024 18:33
Przecież leczy się na nfz a kit ludziom wmawia.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama