Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 10:35
Reklama
Reklama

Nowy pies tropiciel w lubelskim garnizonie. Poznajcie Jacka

Lubelski garnizon policji od niedawna ma nowego czworonożnego funkcjonariusza. To roczny owczarek niemiecki o imieniu Jack.  Jedyny taki policyjny pies w lubelskim garnizonie, który specjalizuje się w wyszukiwaniu zapachów ludzkich zwłok. Jack po kilkumiesięcznym szkoleniu dołączył do lubelskich „Poszukiwaczy” z KWP w Lublinie  i już ma za sobą udział w pierwszych akcjach poszukiwawczych.
Nowy pies tropiciel w lubelskim garnizonie. Poznajcie Jacka
W lubelskim garnizonie lubelskim służy obecnie 40 psów policyjnych o różnych specjalnościach. Od niedawna, do grona czworonożnych funkcjonariuszy dołączył kolejny –  to roczny owczarek  niemiecki wyspecjalizowany w wyszukiwaniu zapachów ludzkich zwłok

Autor: Lubelska KWP

Od momentu powstania służb dbających o bezpieczeństwo publiczne funkcjonariuszom towarzyszą w służbie psy.  Policyjne psy służbowe tropią i patrolują, wyszukują zapachy narkotyków, materiałów wybuchowych, broni i amunicji. 

- Psy służbowe potrafią wskazać drogę ucieczki sprawcy przestępstwa lub miejsce jego ukrycia. Ze swoimi przewodnikami patrolują ulice, dbają o bezpieczeństwo na imprezach masowych. Uczestniczą w konwojach policyjnych, potrafią obezwładnić najgroźniejszego przestępcę, a także odnajdują zaginionych. Jedną z najmniej znanych psich specjalizacji jest ta do wyszukiwania zapachu ludzkich zwłok. To bardzo trudna i stresująca praca nie tylko dla ludzi, ale także dla zwierząt - mówi nadkom. Anna Kamola z Lubelskiej Wojewódzkiej Komendy Policji. 

W lubelskim garnizonie służy obecnie 40 psów policyjnych o różnych specjalnościach. Od niedawna, do grona czworonożnych funkcjonariuszy dołączył kolejny –  to roczny owczarek  niemiecki wyspecjalizowany w wyszukiwaniu zapachów ludzkich zwłok. - To jedyny policyjny pies służbowy w naszych szeregach przeznaczony do takich właśnie zadań - zaznacza nadkomisarz.  

Jack to czworonożny funkcjonariusz, który jest nowym „nabytkiem” wydziału poszukiwań i identyfikacji osób KWP w Lublinie. - To dosyć specyficzny wydział, którego policjanci prowadzą poszukiwania osób ukrywających się za najcięższe przestępstwa oraz namierzaniem osób poszukiwanych przez funkcjonariuszy z innych krajów. Ale to nie wszystko, bowiem nasi lubelscy „poszukiwacze” biorą również udział w akcjach poszukiwawczych osób zaginionych - wyjaśnia oficer prasowy.

Zanim Jack trafił do wydziału, musiał przejść odpowiednie szkolenie w Zakładzie Kynologii Policyjnej w Sułkowicach.

 - Szkolenie polegało m.in. na budowaniu u psa możliwie dużej motywacji do wyszukiwania zapachu, tak aby potrafił go rozpracować i wyodrębnić wśród innych zapachów. Co istotne, w takich szkoleniach wykorzystuje się zapach syntetyczny, który zbliżony jest do zapachu ludzkich zwłok. Pies, który zlokalizował zapach zwłok ludzkich, musi pozostać w miejscu jego odnalezienia i oszczekać zapach, aż do przybycia przewodnika. Dopiero wtedy otrzymuje nagrodę. Takie szkolenie wymaga również bardzo silnego budowania motywacji u psa, tak aby nieznudzony oszczekiwał wskazane miejsce aż do czasu przybycia swojego przewodnika. Nauka na takim kursie ma zatem nauczyć czworonoga wyszukiwania i wskazywania przewodnikowi zapachu zwłok ludzkich oraz rozwinąć jego sprawność i posłuszeństwo. Ważne jest również to, że takie pies nie może mieć w sobie agresji i musi być przyjazny dla ludzi, ponieważ podczas poszukiwań w terenie jest puszczany luzem przez swojego przewodnika - przekazuje oficer prasowy.

Materia pracy psów do wyszukiwania ludzkich zwłok jest bardzo skomplikowana. - Zakres zapachów, z którymi spotyka się zwierzę, jest ogromnie złożony. Począwszy od zwłok świeżych po zeszkieletowane, na każdym etapie rozkładu tkanki ludzkie mają inny zapach. Do tego dochodzą okoliczności, takie jak np. spalenie, zakopanie oraz warunki środowiskowe jak np. wilgotność lub temperatura otoczenia. Dlatego szkolenie takiego psa jest ciągłe, a trening psa o takiej specjalności to wieloletni proces - tłumaczy nadkom. Anna Kamola.

Jack, który w grudniu dołączył do “Poszukiwaczy” z KWP w Lublinie już ma za sobą udział w pierwszych akcjach poszukiwawczych. Ubrany przez przewodnika w specjalne szelki przemierzał rozległe tereny, jak pola, łąki czy lasy w poszukiwaniu zapachu. W jedną godzinę, taki psi poszukiwacz jest w stanie nawet przeszukać 11 ha powierzchni.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: por. NosTreść komentarza: Dlatego, że po białoruskiej stronie Bugu polskie prawo nie działa, geniuszu.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 22:57Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: Cezary WędkarzTreść komentarza: A dlaczego nie karaja szarpakowcow po Białoruskiej stronie Bugu . Ich też powinien polski sąd ukarać. Polska policja i straż graniczna powinna narobić zdjęć tych szarpakowców po Białoruskiej stronie. Pojechać na Białoruś złapać ich przywieść do Polski i surowo ukarać.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 17:44Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: magister blokersTreść komentarza: A co tam w twojej śmiesznej budzie w Ortelu? Nie rozpadła się?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 15:16Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ???? - maniaku,Treść komentarza: A co trzeba mieć w głowie, aby pochwalać kradzież samochodu?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 10:17Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: por. NosTreść komentarza: Przecież powinien mieć zabrane prawo jazdy i ponownie powinien być skierowany na kurs prawa jazdy . Ale najpierw na badania do lekarza . Przecież już w podstwówce uczą dzieci że nie zostawia się w aucie kluczyków i na dodatek włączony silnik . Matko strach na ulicę wychodzić .Data dodania komentarza: 18.12.2025, 08:13Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama