Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 10:51
Reklama
Reklama
Reklama

Ci policjanci reanimowali 63-latka. Uratowali mu życie

Szybka i profesjonalna reakcja terespolskich policjantów zapobiegła tragedii. Mundurowi zostali wezwani na interwencję. Jeden z uczestników stracił przytomność. Policjanci reanimowali go do czasu przywrócenia funkcji życiowych. Następnie 63-latek trafił pod opiekę medyków.
Ci policjanci reanimowali 63-latka. Uratowali mu życie
Policjanci uratowali mężczyźnie życie

Źródło: KMP Biała Podlaska

Do zdarzenia doszło wczoraj, 19 stycznia około godziny 10:30 na terenie jednej z posesji w gminie Piszczac. 

Jeden z gości nie chciał wyjść z jego domu. Jednak gdy policjanci dotarli pod wskazany adres, okazało się, że mężczyźni doszli do porozumienia i w ich obecności 63-latek opuszczał miejsce interwencji.

Wówczas mundurowi zauważyli, że 63-latek źle się czuje.

 – Nagle mężczyzna stracił przytomność. Funkcjonariusze natychmiast przystąpili do oceny stanu poszkodowanego, a gdy wymagała tego sytuacja rozpoczęli resuscytację krążeniowo-oddechową. Prowadzili ją do momentu przywrócenia mężczyźnie funkcji życiowych. Na miejsce wezwali również załogę karetki pogotowia. Policjanci monitorowali stan poszkodowanego do czasu przyjazdu medyków – informuje oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej, nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla.

Szybka i profesjonalna reakcja mł. asp. Piotra Czernika oraz st. sierż. Sławomira Ostapczuka zapobiegła tragedii. Pomoc przyszła na czas i mężczyzna trafił pod opiekę specjalistów.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Były Funkcjonariusz 20.01.2025 12:39
Bravo dla tych panów . Mimo bardzo niskiej rangi bo po zdjęciach widać , że chyba sierżant i aspirant potrafią uratować życie . Panowie nie są oficerami i mają niskie stopnie ale mimo to potrafią . Wiec nie tylko wysocy rangą funkcjonariusze oficerowie po szkołach ale ci niscy rangą też są bardzo potrzebni . Jeszcze raz brawo dla tych panów.

Roman 20.01.2025 12:23
Sukces.!!!😃 Ja dobrze pamiętam czas ,gdy był posterunek MO w Piszczacu.Pamiętam dobrze czasy miejscowych pijaczków,złodzieji,ku rew ,cichodajek,,żonek ktore nie żalowały.Tam złodziej ,(w ciągu nocy)potrafił spenetrować kilka podwórek,a szli poprzez płoty,przeskakując jeden płot,coś tam z podworka zabral-(jak to oni pomiedzy sobą mówili,)przeskakiwał plot do nsąsiada,-i tam coś za......bal,i tak kilka podwórek w c.iągu nocy.Dzisiaj młodzi z okolicznych wiosek,nazywają tą osadę,KANSAS SITY.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama