Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 13:18
Reklama baner reklamowy word biała podlaska
Reklama

Po stu latach zmienia się definicja gwałtu. Kobieta nie musi się już tłumaczyć

Dzień przed walentynkami weszła w życie nowa definicja gwałtu. Kobieta nie będzie już musiała udowadniać, że się broniła i walczyła z gwałcicielem.
Po stu latach zmienia się definicja gwałtu. Kobieta nie musi się już tłumaczyć
Według autorek nowej ustawy w Polsce codziennie jest gwałconych 200 kobiet. Na policji zgłasza się siedem osób. Większość z nich to kobiety

Autor: Canva

Od dzisiaj każde obcowanie płciowe bez zgody jest zgwałceniem precyzuje w Radiu 24 posłanka Anita Kucharska-Dziedzic, współautorka ustawy zmieniającej definicję gwałtu.

Definicja wchodzi w życie po półrocznym vacatio legis. To był czas, który dostały policja, sądy i prokuratura, żeby dokładnie zapoznać się z nowym prawem. 

Nowa definicja i domniemanie niewinności

Obowiązująca dotychczas definicja miała ponad sto lat. Zakładała ona, że kobieta domyślnie zgadza się na seks. W przeciwnym razie musi udowodnić, że się broniła. A to oznaczało, że…

– Śledczy, ale też sądy skupiały się na szukaniu śladów jakiegoś oporu – komentowała TVN24 Joanna Gzyra-Iskandar z Fundacji Feminoteka. – Te kobiety odsyłano z kwitkiem, traktując jak osoby, które być może tego chciały – podkreśla Anita Kucharska-Dziedzic.

Od 13 lutego obowiązuje już zapisana w Kodeksie karnym nowa definicja gwałtu. Jej podstawą jest brak zgody na seks. Karane będzie wykorzystywanie kobiet odurzonych czy nieprzytomnych. Wszystkie te osoby będą teraz objęte ochroną prawną.  

Kobieta nie jest ciałem, po które każdy może sobie sięgnąć, kiedy sobie tego zażyczy – podkreśliła w TVN24 Kamila Ferenc z Fundacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny „Federa”. 

Pozostaje jednak domniemanie niewinności potencjalnego sprawcy i kara za fałszywe zeznania dla domniemanej ofiary. Dowody na gwałt musi znaleźć prokurator.

Gwałt zgłasza policji zaledwie 7 na 200 osób

Według autorek nowej ustawy w Polsce codziennie jest gwałconych 200 kobiet. Na policji  zgłasza się siedem osób. Większość z nich to kobiety.

– Na te siedem osób, cztery zostają natychmiast odesłane, bo nie noszą śladów pobicia. A wiadomo, że groźbę karalną czy podstęp jest bardzo trudno udowodnić – powiedziała PR 24 Anita Kucharska-Dziedzic

Po zmianie prawa policja będzie musiała zbadać wszystkie te przypadki. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: por. NosTreść komentarza: Dlatego, że po białoruskiej stronie Bugu polskie prawo nie działa, geniuszu.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 22:57Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: Cezary WędkarzTreść komentarza: A dlaczego nie karaja szarpakowcow po Białoruskiej stronie Bugu . Ich też powinien polski sąd ukarać. Polska policja i straż graniczna powinna narobić zdjęć tych szarpakowców po Białoruskiej stronie. Pojechać na Białoruś złapać ich przywieść do Polski i surowo ukarać.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 17:44Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: magister blokersTreść komentarza: A co tam w twojej śmiesznej budzie w Ortelu? Nie rozpadła się?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 15:16Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ???? - maniaku,Treść komentarza: A co trzeba mieć w głowie, aby pochwalać kradzież samochodu?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 10:17Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: por. NosTreść komentarza: Przecież powinien mieć zabrane prawo jazdy i ponownie powinien być skierowany na kurs prawa jazdy . Ale najpierw na badania do lekarza . Przecież już w podstwówce uczą dzieci że nie zostawia się w aucie kluczyków i na dodatek włączony silnik . Matko strach na ulicę wychodzić .Data dodania komentarza: 18.12.2025, 08:13Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama