Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 13:19
Reklama
Reklama

Fragment rakiety Muska spadł w Polsce. Pilnie wezwany szef agencji kosmicznej

W nocy z 18 na 19 lutego 2025 roku nad Polską można było zaobserwować niezwykłe zjawisko przypominające deszcz meteorytów. Z tego z pozoru niewinnego zjawiska już zrobiła się głośna afera.
Fragment rakiety Muska spadł w Polsce. Pilnie wezwany szef agencji kosmicznej
Na zdjęciu fragment Falcona 9 i Elon Musk.

Autor: Z Głową w Gwiazdach / Facebook / Wikipedia / Royal Society

Profesor Grzegorz Wrochna, prezes Polskiej Agencji Kosmicznej został wezwany w trybie pilnym do resortu rozwoju i technologii. Nie ostrzegła ona skutecznie przed szczątkami rakiety Falcon 9.

„Minister Krzysztof Paszyk zobowiązał Prezesa POLSA do natychmiastowej weryfikacji i zmiany stosowanych dotychczas przez Agencję procedur powiadamiania, m.in. w zakresie sposobu ich dystrybucji oraz oceny możliwości wystąpienia incydentów, a także ich późniejszej aktualizacji" – podało w komunikacie Ministerstwo Rozwoju i Technologii.

Alert przed Muskiem

POLSA to Polska Agencja Kosmiczna, której szefuje Profesor Grzegorz Wrochna. Ma się tłumaczyć z wydarzeń z nocy ze środy na czwartek.

Polska Agencja Kosmiczna oraz Departament Bezpieczeństwa Kosmicznego potwierdziły, że w godzinach 04:46-04:48 nastąpiło wejście w atmosferę członu rakiety Falcon 9. Trajektoria tego obiektu była znana służbom monitorującym ryzyko ponownego wejścia w atmosferę sztucznych obiektów kosmicznych.

Szczątki rakiety kosmicznej firmy Space X należącej do Elona Muska spadły koło Poznania. Część została odnaleziona. Nikt nie ucierpiał.

Problem jednak w tym, że POLSA nie ostrzegła skutecznie przed zagrożeniem. Rzeczniczka Polskiej Agencji Kosmicznej (POLSA), Agnieszka Gapys, poinformowała, że w tego typu sytuacjach agencja wysyła raporty do odpowiednich resortów, w tym Ministerstwa Obrony Narodowej. Według niej jeden z raportów został wysłany we wtorek o godzinie 12. Jednak rzecznik MON, Janusz Sejmej, stwierdził, że dokument nigdy nie dotarł do resortu.

Kluczowym problemem okazało się wysłanie raportu na nieaktualny od pół roku adres e-mail. Zdaniem szefa MON Kosiniaka-Kamysza błędne przekazywanie informacji mogło mieć poważne konsekwencje i wymaga pilnej poprawy procedur.

Ministerstwo Obrony Narodowej podkreśla, że od momentu objęcia urzędu przez Kosiniaka-Kamysza resort informuje odpowiednie służby o zagrożeniach w sposób natychmiastowy. Tym razem jednak problem leżał po stronie POLSA.

MRiT także podkreśla: „Przekazywane przez POLSA opinii publicznej informacje nie odzwierciedlały oceny sytuacji wynikającej z przesłanych przez Agencję raportów i mogły wprowadzić opinię publiczną w błąd”.

A to jeszcze nie koniec

Służby Unii Europejskiej ostrzegają, że w czwartek 20 lutego, między 9:48 a 21:56, nad 12 państwami Europy, w tym Polską, może pojawić się kolejny obiekt kosmiczny. Rzekomo jest to część rakiety nośnej, która została wyniesiona w przestrzeń w ramach komercyjnej misji firmy Kinesis.

Rakieta nośna Kinesis, której fragmenty mogą wrócić na Ziemię, została wykorzystana w komercyjnej misji kosmicznej. Misja miała na celu wyniesienie na orbitę ładunku satelitarnego. Choć szczegóły dotyczące rodzaju obiektu, który może wejść w atmosferę, nie są w pełni znane, eksperci przewidują, że jest to stopień rakiety, który nie został w całości spalony w wyniku wcześniejszych procesów deorbitacyjnych.

CZYTAJ TEŻ:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZamów prenumeratę tygodnika Słowo Podlasia na 2026 rok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: por. NosTreść komentarza: Dlatego, że po białoruskiej stronie Bugu polskie prawo nie działa, geniuszu.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 22:57Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: Cezary WędkarzTreść komentarza: A dlaczego nie karaja szarpakowcow po Białoruskiej stronie Bugu . Ich też powinien polski sąd ukarać. Polska policja i straż graniczna powinna narobić zdjęć tych szarpakowców po Białoruskiej stronie. Pojechać na Białoruś złapać ich przywieść do Polski i surowo ukarać.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 17:44Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: magister blokersTreść komentarza: A co tam w twojej śmiesznej budzie w Ortelu? Nie rozpadła się?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 15:16Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ???? - maniaku,Treść komentarza: A co trzeba mieć w głowie, aby pochwalać kradzież samochodu?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 10:17Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: por. NosTreść komentarza: Przecież powinien mieć zabrane prawo jazdy i ponownie powinien być skierowany na kurs prawa jazdy . Ale najpierw na badania do lekarza . Przecież już w podstwówce uczą dzieci że nie zostawia się w aucie kluczyków i na dodatek włączony silnik . Matko strach na ulicę wychodzić .Data dodania komentarza: 18.12.2025, 08:13Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama