Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 11:59
Reklama
Reklama
„Obronimy publiczną ochronę zdrowia przed prywatyzacją”

Zandberg w Białej Podlaskiej. Mówił o równym dostępie do leczenia

Wybory prezydenckie tuż-tuż. Kandydaci dwoją się i troją, by dotrzeć do jak największej liczby potencjalnych wyborców. Na mapie kompanii kandydatów na prezydenta nie zabrakło Białej Podlaskiej. Dziś miasto odwiedził Adrian Zandberg.
Zandberg w Białej Podlaskiej. Mówił o równym dostępie do leczenia
Adrian Zandberg jest historykiem, programistą i nauczycielem akademickim – doktorem nauk humanistycznych

Autor: Dorota Hojda

Spotkanie z Adrianem Zandbergiem na bialskim placu Wolności rozpoczęło się punktualnie, a kandydat z partii Razem od razu zaczął od konkretów. Głównym tematem jego krótkiego przemówienia była nowela ustawy, którą w ubiegły piątek uchwalił Sejm. Zakłada ona obniżenia składek zdrowotnych dla przedsiębiorców. Jak zapowiedział lider Razem, jego partia nigdy nie zgodzi się na prywatyzację ochrony zdrowia. Uznał, że służbę zdrowia trzeba dofinansować, a nie głodzić, co – w jego opinii – chce zrobić rząd Donalda Tuska. Zdrowie to nie jest towar jak śrubki produkowane w fabryce – mówił podczas dzisiejszej konferencji i określił prawo do leczenia i równość traktowania wszystkich obywateli jako fundamentalną wartość.

Czytaj też: Kto zostanie nowym prezydentem Polski? Weź udział w naszej przedwyborczej sondzie!

Niezależnie od tego, czy [obywatele] są zamożni, czy są mniej zamożni. Wszyscy wiemy, że w Polsce starość, choroba i bieda to są trzy zbiegające się w leczeniu rzeczy – uznał.

Zmiana, która obowiązywać ma od 2026 roku, ma kosztować 4,6 mld zł. – W publicznym systemie ochrony zdrowia nie będzie wystarczająco dużo pieniędzy – ocenił kandydat na prezydenta. Ci, którzy te zmiany forsują, nie rozumieją, co robią. Efekty są takie, że od kilkunastu lat mamy najdłuższe kolejki do specjalistów, a pod koniec roku zabraknie miejsc zwrócił się do zebranego w centrum Białej Podlaskiej tłumu. Adrian Zandberg zaznaczył, że działacze jego partii wielokrotnie rozmawiali z obecną koalicją rządzącą. Tłumaczyli, że ustawa jest szkodliwa i uderzająca w tysiące pacjentów. Ich działania były jednak bezskuteczne. Przeforsowali, przepchnęli kolanem zmiany, które są uderzeniem w system finansów publicznych i w publiczną ochronę zdrowia – mówił i zapowiedział, że w tej sprawie spotka się z Andrzejem Dudą. Rozmowa ma się odbyć jutro po południu. Zandberg wyraził nadzieję, że uda się mu przekonać prezydenta do zawetowania ustawy, która – jak uznał – jest rozdawnictwem dla bogatych, za który rachunek mają zapłacić tysiące chorych. 

– Jest niesprawiedliwym przeniesieniem ciężaru utrzymania publicznej ochrony zdrowia na pracowników najemnych, bo to oni mają zrzucić się na przywileje, na rozdawnictwo dla zamożnych – powiedział i ocenił, że wśród innych ubiegających się o fotel prezydenta są też tacy, którym prywatyzacja służby zdrowia może się opłacać.

– Prywatne firmy medyczne, które już zacierają ręce. Już liczą na to, że na zapaści publicznej ochrony zdrowia ubiją miliardowe interesy. Myślę, że nie jest tajemnicą, których kandydatów wspierają prywatne firmy medyczne. Kto ma co do tego wątpliwości, może zobaczyć sobie, na czyje eventy polityczne wpłacali właściciele prywatnych firm medycznych w ostatnich latach – zasugerował lider partii Razem i kandydat na prezydenta RP.

CZYTAJ TEŻ:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

wojtek 11.04.2025 07:07
oprócz tego mikrofonu ktoś jeszcze był?

Clark Griswald 11.04.2025 11:02
ja byłem u sobie chwalę

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: por. NosTreść komentarza: Dlatego, że po białoruskiej stronie Bugu polskie prawo nie działa, geniuszu.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 22:57Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: Cezary WędkarzTreść komentarza: A dlaczego nie karaja szarpakowcow po Białoruskiej stronie Bugu . Ich też powinien polski sąd ukarać. Polska policja i straż graniczna powinna narobić zdjęć tych szarpakowców po Białoruskiej stronie. Pojechać na Białoruś złapać ich przywieść do Polski i surowo ukarać.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 17:44Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: magister blokersTreść komentarza: A co tam w twojej śmiesznej budzie w Ortelu? Nie rozpadła się?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 15:16Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ???? - maniaku,Treść komentarza: A co trzeba mieć w głowie, aby pochwalać kradzież samochodu?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 10:17Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: por. NosTreść komentarza: Przecież powinien mieć zabrane prawo jazdy i ponownie powinien być skierowany na kurs prawa jazdy . Ale najpierw na badania do lekarza . Przecież już w podstwówce uczą dzieci że nie zostawia się w aucie kluczyków i na dodatek włączony silnik . Matko strach na ulicę wychodzić .Data dodania komentarza: 18.12.2025, 08:13Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama