Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 19:30
Reklama
Reklama
Reklama
Podnoszenie ciężarów

Weronika trzecia w Europie

Mimo, że nie udało się obronić tytułu Mistrzyni Europy, mamy powody do radości. Weronika została trzecią zawodniczką w Europie.
Weronika trzecia w Europie

Autor: screen

W wielką sobotę na pomost w Kiszyniowie wyszła obrończyni tytułu Mistrza Europy w kat 81 kg. Weronika Zielińska. Pierwsze podejście w rwaniu wyznaczono na 102 kg. Nasza zawodniczka uporała się z nim z dużymi problemami. Nie z powodu wagi ciężaru, a wysunięcia się nogi w przysiadzie. Na szczęścia Weronika utrzymała równowagę, wstała i zaliczyła ten bój. Kolejny ciężar do którego podeszła Zielińska to 105 kg. Zaliczyło to podejście z lekkimi kłopotami w siadzie. Przy ciężarze o dwa kilogramy większym niestety znowu uciekła prawa noga tym razem na tyle mocno, ze nie utrzymała Weronika przysiadu. Wynik 105 kg dał jej drugie miejsce w rwaniu, wyprzedziła ją Mołdawianka Elena Erighina, która wyrwała sztangę o jeden kilogram cięższą. Podrzut bialczanka zaczęła od 128 kg, które zaliczyła bez najmniejszych problemów. Kolejny ciężar, który zaliczyła nasza zawodniczka to 132 kg, ale już z lekkimi problemami. Walka o medale zaczęła się na dobre. Erighina oraz Belgijka Ilke Laugrou zaliczyly 134 kg i wyprzedziły Weronikę. Niestety 136 kg czy o kilogram więcej niż rekord Polski i oczywiście "życiówka" naszej zawodniczki okazał się zbyt ciężkie. Energhina zaliczyła ten ciężar i wyszła na prowadzenie. W boju pozostała tylko Armenka Emma Poghosyan która miała dwa podejścia do ciężaru 138 kg, które dałyby jej zwycięstwo. Oba spaliła. Wobec tego Mistrzem Europy została Energhina 242kg (106+136), druga była Lagrou 238 (104+134). Nasza Weronika wraca z brązowym medalem dwuboju i wynikiem 237 kg (106+134) oraz srebrnym w rwaniu i brązowym w podrzucie. Tytuł nie został obroniony, ale medal jest za co należą się wielkie brawa naszej zawodniczce. 

Weronika Zielińska brązowa medalistka ME

- Kobiety lubią brąz i się z tego brązu cieszę. Znowu wróciła mi radość z dźwigania i tego co robię. Odwaliłyśmy z trenerką kawał dobrej roboty. Wiadomo złoto by było zdecydowanie lepsze. Trzeba pamiętać, że to sport, rywalizacja. Wdarły się drobne błędy techniczne i wyszło jak wyszło. Najważniejsze, że jest medal. Ja się z brązu cieszę. Oddałam całe swoje serce na pomoście i to się liczy. Za rok powalczę ponownie o złoto i tanio skóry nie sprzedam.  

 

Paulina Szyszka, trener kadry seniorek i AZS AWF Biała Podlaska. 

- Były to dobre mistrzostwa. Obie nasze zawodniczki czyli Wiktoria i Weronika zaliczyły dobre starty. Ich wyniki były na poziomie lub zbliżone to rekordów życiowych. Potwierdzenie tych wyników na Mistrzostwach Europy nie jest sprawą prostą. Wiktoria debiutowała na seniorskiej dużej imprezie więc miała prawo mieć tremę. Weronika jechała po medal. Drobne błędy taktyczne które wkradły się w ostatnim podejściu rwania, rzutowały później na taktykę w podrzucie. Wraca Weronika z brązowym medalem co bez wątpienia jest sukcesem zwłaszcza, ze poziom i liczebność startujących była wyższa niż przed rokiem kiedy zdobyła tytuł Mistrzyni. Teraz wracamy do pracy, by wejść w przyszłym roku na wyższy poziom i za rok również wrócić z medalem. Myślę, że im więcej czasu upłynie od tych zawód tym bardziej ten medal będzie cenny i my się z niego bardziej będziemy cieszyć.    


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama