Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 09:11
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska
Reklama
Piłka ręczna

Nasi w każdej kadrze

Święta Wielkanocne to przerwa w rozgrywkach ligi centralnej, ale nie ma ciszy w interesie. Zwłaszcza reprezentacyjnym. Tak się składa, że wszędzie gdzieś są „nasi”.
Nasi w każdej kadrze

Autor: Politechnika Świętokrzyska

W wielkim tygodniu Liga Centralna odrobiła zaległości. Padwa Zamość ograła kielecki SMS, a najbliższy rywal naszego AZS rozegrał mecz na szczycie w Mielcu i uległ liderowi. Dwóch zawodników AZS AWF Biała Podlaska otrzymało powołanie do kadry młodzieżowej na zgrupowanie w Szczyrku 4-10 maja oraz dwa mecze 9 maja z Rumunią i 11 z Austrią oba w Katowicach. Do Szczyrku udadzą się Mikołaj Rodak i Franciszek Wierzbicki. Niewykluczone jest dołączy do nich trzeci – Szymon Koc, który jest na liście rezerwowej. Na pewno na zgrupowaniu pojawią się dwaj bialscy szkoleniowcy Marcin Stefaniec i Marek Kubiszewski. Bartosz Lewandowski (Olimpia Biała Podlaska) otrzymał powołanie na konsultację szkoleniową kadry juniorów, który odbędzie w Giżycku od 4 do 8 maja. Zakończy je dwumecz z ekipą Hiszpanii 9 i 10 maja w Olecku. Kadra Polski seniorów ma nowego trenera jest nim Hiszpan Jota Gonzalez. Jego asystentem będzie były zawodnik bialskiego AZS AWF Zygmunt Kamys. Obecnie pracownik kieleckiego SMS i trener kadry rocznika 2007.  Piotr Frankowski zadał kilka pytań świeżo upieczonemu asystentowi.

Jak doszło do tego, że zostałeś asystentem trenera kadry Jota Gonzalezem?

- Z tego co wiem to nasza federacja zaproponowała pewne kandydatury trenerowi Gonzalezowi no i finalnie wybór padł na mnie. Nie dopytywałem zbytnio o samą formułę, skupiłem się bardziej na kalendarzu, celach i zadaniach.

Przed sztabem trudne wyzwanie. Reprezentacja ostatnio nie grała najlepiej. Czy Jota zapoznał cię już z strategią na nową reprezentację? Czy możesz uchylić rąbka tajemnicy co zamierza uczynić, zmienić?

- Sytuacja jest dość specyficzna trener „Jota” przejmuje zespół tuż przed ważnymi meczami wieńczącymi eliminacje. Do awansu zespół potrzebuje punktów. Jota to bardzo doświadczony i analityczny szkoleniowiec, dlatego też wstępna sygnalizacja jest taka, że koncepcje grania i sposób patrzenia na handball wdrażać będzie cyt. ”little by little”.  Jestem przekonany, że z czasem będzie widać „stempel” trenera Gonzaleza na naszej kadrze. 

Dotychczas pracowałeś w SMS Kielce i w kadrach młodzieżowych. Wobec nowych obowiązków, czy coś się w tym zakresie zmieni?

- Cykl szkolenia w kadrze młodzieżowej zakończyliśmy wspólnie z zawodnikami  MŚ U21 w 2023 r. Następnie pracowałem dość krótki okres czasu z kadrą B seniorów. A co do codziennej pracy to zgodnie z ustaleniami z Prezesem Szmalem kontynuuję ją w SMS Kielce. 

Od czasu jak opuściłeś Białą Podlaską minęło trochę lat. Co się w tym czasie wydarzyło w twoim życiu twojej karierze zawodniczej a obecnie trenerskiej?

- Etap zawodniczy na pewno nie był w żadnym stopniu „karierą” , z resztą do pracy trenerskiej też mi to sformułowanie średnio pasuje, mówiąc półżartem. Nie chcę zanudzić Państwa czytelników i obniżyć wskaźników sprzedaży gazety. Myślę, że uczciwe i dość trafne będzie określenie mojego życia zawodowego po zakończeniu edukacji w bialskiej AWF w ten sposób: starałem się edukować, uczestniczyć we wszystkich możliwych kursach, szkoleniach i warsztatach czy stażach. Szukałem szans  i czekałem kiedy „drzwi się uchylą” dbając o to żeby wtedy być gotowym do podjęcia wyzwania i zaprezentowania zaangażowania i wysokiej jakości. Na moje zawodnicze poczynania spuśćmy zasłonę milczenia.  Na półprofesjonalne granie i trenowanie dla własnej satysfakcji i zdrowia szkoda Państwa czasu i tuszu drukarki.

Okazuje się, że bialski AZS to kuźnia trenerskich talentów. Lista byłych zawodników odnoszących sukcesy w trenerce jest spora: Paweł Tetelewski, Piotr Dropek, Marcin Kurowski, ty czy pracujący obecnie w AZS i w kadrze Marcin Stefaniec i Marek Kubiszewski oraz wielu, wielu innych. Jak myślisz skąd to się bierze?

- Biała to od dekad znaczący ośrodek na handballowej mapie kraju. Tylko się cieszyć, że byli zawodnicy z sukcesami realizują się w pracy trenerskiej. Myślę, że bardzo dobrze świadczy to zarówno o uczelni jak i o klubie AZS.

W tym sezonie twojemu byłemu klubowi zdecydowanie się wiedzie. AZS walczy o byt w Lidze Centralnej. Czy śledzisz jego poczynania? Jak myślisz dadzą rady utrzymać się w lidze?

- Tak, śledzę wyniki i grę AZS-u. W związku z tym, że moi zawodnicy w SMS Kielce to trzecioklasiści i spora grupa z nich zbiera już doświadczenie w lidze centralnej to siłą rzeczy mam rozeznanie i pomagam Mariuszowi Jurasikowi przy naszej najstarszej klasie. Uczciwie mówiąc nie będę obiektywny ponieważ znamy się z trenerem Stefańcem. Pracowaliśmy chwilę razem w jednym projekcie kadrowym. Cenię jego fachowości i metody pracy i wierzę, że akademicy ustabilizują formę, zapunktują kilkukrotnie i maj będzie dla nich spokojny. Wiem, że borykali się z potężną liczbą urazów.  Do tego stopnia, że trener, mimo zaawansowanego wieku i pewnych ograniczeń techniczo-taktycznych musiał wznowić karierę (pozdrawiam cię Marcin). A tak poważnie to zarówno zespól jak i trener rok rocznie pokazywali jakościową piłkę ręczną, poprzednie sezony kończyli w czołówce. Zawodnicy rozwijający się  w bialskim AZS zasilali i zasilają  kluby superligi. To są obiektywne wskaźniki dużej jakości i etyki pracy Sztabu i drużyny. Moim zdaniem aby uczciwe ocenić na to co się dzieje w bialskiej piłce ręcznej należy patrzeć z kilkuletniej perspektywy.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama