Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 17:51
Reklama
Reklama
Reklama
Piłka nożna

Cenny punkt międzyrzeckiego Huraganu

Huragan Międzyrzec Podlaski zremisował 1:1 w Biłgoraju z tamtejszą Ładą.
Cenny punkt międzyrzeckiego Huraganu

Autor: Łada Biłgoraj

Łada 1959 Biłgoraj - Huragan Międzyrzec Podlaski 1:1 (1:1)

Bramki: Yanchuk 11 - Tonin24

Huragan: Nowosz – Warda, Konaszewski, Łęcki (60 Storto), De Souza, Tonin, Łukanowski, Korycińki, Drzazga, Bas, Łappo. 

W 11 minucie Dmytro Yanchuk strzelił głową bramkę do gospodarzy. W odpowiedzi po trzynastu minutach po rzucie rożnym ręką we własnym polu karnym zagrał jeden z gospodarzy i sędzia wskazał na karnego. Dionata Tonin wykorzystał jedenastkę i doprowadził do remisu. W pierwszej połowie Huragan miał jeszcze dwie okazje, ale ani Dariusz Drzazga ani Tonin nie byli wstanie pokonać bramkarza Łady. Druga połowa zaczęła się od kontrowersji. W 55 minucie po gwizdku zawodnik gospodarzy uderzył Kamila Łappo, za co zobaczył tylko żółty kartonik. Mimo to gospodarze pięć minut później byli zmuszeni do gry w „dziesiątkę”. Karol Wojtyło otrzymał drugą żółta kartkę i musiał opuścić boisko. Przez 30 minut Huragan grał z przewagą jednego zawodnika mimo to nie udało się przechylić szali na swoją stronę. Brakowało ostatniego podania. Mało tego tuż przed końcem meczu zdaniem gospodarzy piłkę w polu karnym gości zagrał jeden z zawodników Huraganu. Sędzia ocenił sytuacje inaczej i karnego, którego się Łada domagała nie podyktował. Jego zdaniem zagranie było po za polem karnym i podyktował rzut wolny. Ostatecznie starcie Łady z Huraganem zakończył się remis. To czwarty mecz z rzędu Międzyrzeczan bez porażki. Punkt cenny bo zdobyty na trudnym terenie. Do końca ligi pozostały dwie kolejki. Za tydzień Huragan gra u siebie z Granitem Bychawa, za dwa tygodnie na wyjeździe z Gryfem Gmina Zamość. Wygrana w obu spotkania zasadniczo rozwiązuje temat pozostania w lidze. W innych przypadkach sytuacja będzie zależała od wyników w pozostałych meczach, decyzjach LZPN i losów innych ekip (utraty licencji, wycofanie z rozgrywek). 

Marcin Popławski, trener Huraganu Międzyrzec Podlaski

- Generalnie graliśmy z najlepszym zespołem do tej pory. To wynikało z przebiegu meczu. Każda zmiana w składzie rywali coś wnosiła, nawet jak grali w osłabieniu byli groźni. Mieli dużo jakości na boisku, jak i na ławce rezerwowych. Co do naszej gry jestem zadowolony. Wychodziliśmy dobrze z pod pressingu co mnie bardzo cieszy. Remis zdobyty na wyjeździe z tak silnym rywalem bardzo cieszy. Przed nami dwa mecze, które jak wygramy bez niczyjej pomocy dadzą nam utrzymanie. Druga runda w naszym wykonaniu i jest dobra więcej jestem dobrej myśli. Końcówka sezonu zapowiada się pasjonująco. Wypadnie nam Drzazga na mecz z Bychawą ale wraca Walenty Maksymenko. Spokojnie szykujemy się do kolejnego meczu. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama