Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 06:58
Reklama
Reklama
Reklama
Zielone miasto

Nowy mikrolas w Międzyrzecu Podlaskim. Zieleń i dziedzictwo Rodziny Eichlerów [GALERIA ZDJĘĆ]

Na skwerze rodziny Eichlerów zasadzono kilkadziesiąt gatunków rodzimych drzew, krzewów i roślin zielnych, tworząc zrównoważony, edukacyjny ekosystem w sercu miasta. Inicjatywa ma na celu nie tylko zazielenienie przestrzeni publicznej, ale także upamiętnienie lokalnego dziedzictwa oraz budowanie świadomości przyrodniczej wśród mieszkańców. Wydarzenie zostało objęte honorowym patronatem Słowa Podlasia.
Nowy mikrolas w Międzyrzecu Podlaskim. Zieleń i dziedzictwo Rodziny Eichlerów [GALERIA ZDJĘĆ]
Ten mikrolas to nie tylko nasadzenia drzew i krzewów - to próba stworzenia pełnego, żywego organizmu

Autor: Waldemar Pepa

Źródło: Miedzyrzec.Info

- Międzyrzec Podlaski można śmiało nazwać miastem zielonym. W porównaniu z innymi miastami, wyróżnia się dużą ilością zieleni, a dodatkowo odbyło się sadzenie mikrolasu, co  wzbogaca miejską przestrzeń - mówi burmistrz Międzyrzeca Podlaskiego Paweł Łysańczuk.

Wspólna praca mieszkańców 

Działania miały miejsce na skwerze Rodziny Eichlerów, to część szerszej koncepcji zagospodarowania przestrzeni miejskiej. Celem było stworzenie miejsca do odpoczynku, zabawy i wspólnego spędzania czasu w jednym z większych osiedli wielorodzinnych w mieście. 

- Tego typu przestrzeni dotychczas tam brakowało. W ramach obchodów Roku Rodziny Eichlerów powstał pomysł utworzenia w tym miejscu także zielnika i przestrzeni edukacyjnej, która będzie nawiązywać do dziedzictwa tej rodziny. Eichlerowie byli aptekarzami, badaczami, naukowcami i zielarzami, którzy przyczynili się do rozsławienia Międzyrzeca Podlaskiego. Powstało miejsce z różnorodnymi gatunkami roślin, które były przez nich badane - mówi Paweł Łysańczuk.

Sadzenie zielnika i mikrolasu ma też wymiar edukacyjny - zachęca mieszkańców, szczególnie dzieci i młodzież, do poznawania przyrody. To okazja do wspólnej pracy i spędzenia czasu, ale też szansa na rozwój zainteresowań botanicznych.

- Międzyrzec Podlaski włączył się tym samym do międzynarodowej inicjatywy, która w tym samym czasie odbywa się również we Francji i w Nowym Jorku. Współpraca rozpoczęła się przypadkiem, kiedy poznałem Kacpra Jakubowskiego w Poznaniu podczas projektu Ministerstwa Rozwoju poświęconego zieleni miejskiej. Wówczas wspólnie sadzono czosnek niedźwiedzi, a relacja ta zaowocowała kolejnymi działaniami - właśnie w Roku Rodziny Eichlerów - wyjaśnia burmistrz.

- Projekt opiera się na doborze odpowiednich gatunków roślin - takich, które wspierają lokalne ekosystemy. Ważna jest troska o środowisko, długofalowe myślenie i odpowiedzialne planowanie przestrzeni - mówi inicjator wydarzenia Kacper Jakubowski

Inicjatywa cieszyła się także zainteresowaniem najmłodszych mieszkańców. - Takie działania integrują społeczność i budują poczucie odpowiedzialności za wspólne otoczenie. Dla dzieci to nie tylko nauka i zabawa, ale także osobiste doświadczenie przyrody i budowanie relacji z miejscem, w którym żyją - zauważa Kacper Jakubowski.

W mieście zupełnie nowe gatunki roślin, które wcześniej nie występowały tu nawet szczątkowo. - Około 90 proc. sadzonych gatunków to rośliny charakterystyczne dla lokalnych siedlisk leśnych, występujących w okolicy Międzyrzeca Podlaskiego. Projekt wzbogacany jest także o rośliny szczególne, m.in. jarząb brekinia, a także bardzo rzadki gatunek słowiański - kłokoczkę południową, znaną z czasów Mieszka i Bolesława Chrobrego. To roślina jadalna i lecznicza, a przy tym piękna ozdoba. Sadziliśmy także różę aptekarską - najstarszą różę uprawianą w Europie, charakteryzującą się najwyższą zawartością witaminy C wśród róż. Jej obecność to hołd dla rodziny Eichlerów, dawnych międzyrzeckich aptekarzy - podkreśla Kacper Jakubowski.

Okazja do dyskusji 

Mikrolas otoczony jest drewnianym płotkiem, który pełni bardzo istotną rolę ochronną. Ma zabezpieczyć delikatne, młode rośliny w pierwszych latach wzrostu - szczególnie przed psami oraz przypadkowym zadeptywaniem. - Gleba została starannie przygotowana: rozluźniona, wzbogacona, z dodatkiem dżdżownic. Przywieziono też drewno z lasów naturalnych - jako swoistą „szczepionkę ekosystemową” z bakteriami, próchnicą i organizmami, które badał Witold Eichler - przekazuje Kacper Jakubowski.

Ten mikrolas to nie tylko nasadzenia drzew i krzewów - to próba stworzenia pełnego, żywego organizmu, w którym rośliny współdziałają poprzez systemy korzeniowe. - Dobrze przygotowana gleba sprzyja również większym drzewom w okolicy, a rozchodzące się z niej właściwości mogą pozytywnie wpłynąć na całą miejską roślinność. Celem jest trwały, naturalny ekosystem, który stanie się integralną częścią miejskiej przyrody - wskazuje inicjator akcji.

Adam Szulik, emerytowany leśnik, z entuzjazmem odnosi się do akcji sadzenia zieleni w mieście. Podkreśla, że każda taka inicjatywa to sukces, bo każde nowe nasadzenie poprawia estetykę i jakość życia mieszkańców. - Efekty tych działań są już widoczne, a z czasem będzie jeszcze piękniej - zaznacza Adam Szulik.

Jego zdaniem kluczowe dla powodzenia takich projektów jest przede wszystkim zmiana myślenia ludzi. Zachęca, by cieszyć się zielenią, doceniać to, co powstaje wokół, i nie niszczyć wspólnego dobra. Wzywa zarówno młodszych, jak i starszych mieszkańców do szacunku wobec przyrody.

- Choć jestem na emeryturze, aktywnie uczestniczyłem w sadzeniu. Wspólnie z kolegą posadziliśmy około 60 sadzonek. Burmistrz miasta również zaangażował się w prace, sadząc około 30 sadzonek. Panowała serdeczna atmosfera - nie było mowy o rywalizacji, dyskutowaliśmy o działaniu na rzecz dobra wspólnego - dodaje na koniec Adam Szulik.

Powiązane galerie zdjęć:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama