Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 10:51
Reklama
Reklama
Reklama
To już dziś!

Bialski Oddział Szturmowy zaprasza na dzień otwarty!

B.O.S., czyli Bialski Oddział Szturmowy, działa od 2017 roku i zrzesza od kilkunastu do kilkudziesięciu członków i członkiń – zafascynowanych militariami i grami terenowymi. Spotykają się w co drugą niedzielę miesiąca na lokalnej prochowni. I to właśnie tam, zapraszają wszystkich ciekawych airsoftu (terenowych gier zespołowych) na swój dzień otwarty. Może wśród nich znajdzie się ktoś, kto pomoże znaleźć nowe miejsce do pisania dalszej części historii grupy pasjonatów z Białej Podlaskiej?
Bialski Oddział Szturmowy zaprasza na dzień otwarty!
Odbędzie się także wystawa sprzętu airsoftowego, a chętni będą mogli zrobić sobie zdjęcia z replikami, wyposażeniem i członkami grupy.

Źródło: B.O.S airsoft Biała Podlaska (fb)

W niedzielę, 22 czerwca w godzinach od 12:00 do 16:00 grupa B.O.S Airsoft zaprasza na swój dzień otwarty. Wydarzenie odbędzie się na terenie tzw. prochowni przy ulicy Sitnickiej 150 w Białej Podlaskiej. To doskonała okazja, by z bliska zobaczyć, czym jest airsoft, poznać członków grupy i samodzielnie spróbować swoich sił w tej formie aktywności.

– Chcemy zorganizować wydarzenie w formie otwartego pikniku, nie tylko dla naszych dotychczasowych graczy. Chcemy przede wszystkim pokazać ludziom naszą pasję – mówi w rozmowie ze Słowem Podlasia Dariusz Domański, jeden z B.O.S-ów.

Co na prochowni?

W programie wydarzenia przewidziano wiele atrakcji. Goście m.in. będą mogli postrzelać z replik ASG. – Dzieciaki mogą podejść, dotknąć, zobaczyć, ile to wszystko waży. To wcale nie jest takie lekkie, jak się wydaje! – mówi Domański. Będzie można sprawdzić się też na strzeleckim torze przeszkód, wziąć udział w zabawie z bronią typu NERF oraz spróbować strzelania z łuku. Odbędzie się także wystawa sprzętu airsoftowego, a chętni będą mogli zrobić sobie zdjęcia z replikami, wyposażeniem i członkami grupy. Dla aktywnych przygotowano również boisko do siatkówki plażowej.

– Będzie też strefa NERF dla dzieci – czyli taka bezpieczniejsza wersja airsoftu z piankowymi pociskami. Najmłodsi będą mogły też postrzelać z łuku – wymienia Dariusz Domański i dodaje: – Będą też atrakcje przygotowane przez naszą znajomą z DekoMinki, firmy animacyjnej – tatuaże, przypinki, zabawy.

Później zapłonie ognisko. Prowiant należy przynieść we własnym zakresie. Wstęp na wydarzenie jest wolny. Należy jednak pamiętać, że osoby poniżej 16. roku życia mogą uczestniczyć w dniu otwartym wyłącznie pod opieką osoby pełnoletniej.

Co to są B.O.S.-y?

– Nasza działalność opiera się głównie na organizowaniu gier airsoftowych – opowiada Dariusz Domański. – Na początku było nas tylko kilka osób, ale z czasem zaczęli dołączać ludzie z innych miast. Mamy osoby w różnym wieku – są i młodsi, i starsi, wielu około czterdziestki. Teraz przychodzi do nas sporo młodzieży poniżej 18 roku życia, co bardzo nas cieszy. Chcemy działać na rzecz młodych – zachęcać ich do aktywności, do spędzania czasu w lesie, z dala od piwka i ławek. Ale oczywiście wszystko zależy od ich chęci – możemy zaprosić, ale to oni muszą się zaangażować – kończy.

B.O.S. to nieformalna grupa, więc trudno dokładnie określić ilość jej członków i członkiń. Tych na stałe jest około 15, w tym dwie kobiety, ale czasem na grach bywa nawet 60 osób. Dołączają z innych grup i miejscowości.

Po co to robią?

Oprócz zachęcenia młodych do aktywności B.O.S. chce rozpracować swoją działalność. Nie tylko po to, by zwerbować więcej miłośników militari, ale żywią też nadzieje, że znajdzie się ktoś, kto pomoże im w znalezieniu nowego terenu do gier i ćwiczeń. Grupa przez wszystkie lata swojej działalności spotykała się na bialskiej prochowni przy Sitnickiej. Niestety, czas ich działalności w tym miejscu dobiega końca.

– Po pierwszechcemy pokazać, że istniejemy, bo wiele osób w mieście o nas nie wie. Po drugie szukamy nowego terenu do działalności, bo obecny, z którego korzystaliśmy przez lata, ma zostać sprzedany – mówi Domański i dodaje: 

– Teren należy do prywatnego właściciela spoza Białej i niestety idzie na sprzedaż. Byliśmy tam przez 17 lat, bo wcześniej spotykaliśmy się też na paintball. Nie chcemy zostawiać młodych ludzi bez miejsca do grania, skoro już tak mocno się w to zaangażowali. Chcemy się rozpracować i może dzięki temu znajdzie się ktoś, kto udostępni nam teren albo nam pomoże. – dodaje na koniec Dariusz Domański.

CZYTAJ TEŻ:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama