Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 09:11
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamy, znajomi, okazje – oszuści działają wszędzie

Seria internetowych oszustw w powiecie. Znikają tysiące złotych

Mieli tylko zarezerwować jacht, kupić odkurzacz, koszulkę ulubionej drużyny albo pomóc znajomemu. Zamiast tego – stracili od kilkuset do kilku tysięcy złotych. Tylko w ostatnich dniach na terenie powiatu łukowskiego doszło do serii oszustw internetowych i wyłudzeń metodą na BLIK. Przestępcy okazali się skuteczni – mimo ostrzeżeń, apeli i rosnącej świadomości, nadal potrafią wykorzystać zaufanie, nieuwagę i pośpiech.
Seria internetowych oszustw w powiecie. Znikają tysiące złotych
Nie należy przekazywać danych do logowania, kodów BLIK ani wykonywać przelewów bez wcześniejszej, osobistej weryfikacji

Źródło: Freepik

34-latek z Łukowa wpłacił 2000 złotych na wynajem jachtu w Giżycku. Kontakt z rzekomą firmą urwał się zaraz po przelewie. 43-latek zapłacił 500 złotych za diagnostyczny skaner samochodowy – sprzęt nigdy nie dotarł. 41-latek z gminy Trzebieszów uwierzył w okazję – smartfon wart ponad tysiąc złotych miał kosztować 240. Nie otrzymał nic.

Ofiarą oszustów padł również 29-latek, który oferował do sprzedaży drewno opałowe. Przekazał kupującemu dane do logowania i autoryzował transakcje. Z jego konta zniknęło ponad 6 tysięcy złotych.

Część oszustw opierała się na tzw. przesyłkach za pobraniem. 33-latek z gminy Krzywda zapłacił ponad 200 złotych za paczkę, której nie zamawiał – w środku znalazł tanią golarkę. W podobny sposób 54-letnia mieszkanka gminy Łuków straciła 250 złotych, otrzymując perfumy, których nigdy nie zamawiała.

Nacięła się też 48-latka, która dała się skusić na odkurzacz z reklamy na portalu społecznościowym. Zamiast luksusowego sprzętu za 1200 złotych, otrzymała urządzenie warte nie więcej niż 30 złotych – i to niesprawne.

Lista strat rośnie. 61-letni mieszkaniec Łukowa chciał kupić halę namiotową. Stracił niemal 1500 złotych po tym, jak nieostrożnie udostępnił dwa kody BLIK. 32-latka dała się oszukać osobie, która podszyła się pod jej znajomą na komunikatorze. Wygenerowała kod BLIK, myśląc, że pomaga – straciła prawie 1000 złotych. 33-latek ze Stoczka Łukowskiego zamówił koszulkę z limitowanej edycji. Zamiast jednej płatności – autoryzował trzy. W sumie z jego konta zniknęło 5000 złotych.

– Oszustwo może dotknąć każdego – podkreśla asp. szt. Marcin Józwik z łukowskiej policji. – Oszuści cały czas modyfikują swój sposób działania i dlatego w każdym przypadku, gdy ktoś próbuje uzyskać od nas pieniądze, trzeba wykazać się dużą ostrożnością.

Funkcjonariusze apelują o ostrożność. Nie należy przekazywać danych do logowania, kodów BLIK ani wykonywać przelewów bez wcześniejszej, osobistej weryfikacji. Jeśli ktoś podszywa się pod znajomego, warto zadzwonić i zapytać wprost, czy naprawdę prosił o pomoc. Gdy oferta w internecie wydaje się zbyt dobra, by była prawdziwa – często po prostu nie jest.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama