Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 07:40
Reklama
Reklama
Reklama
Piłka nożna

Trzecia porażka Huraganu

Nie wiedzie się Huraganowi Międzyrzec Podlaski w zmagań IV ligi lubelskie. Na trzy rozegrane mecze Międzyrzeczanie przegrali wszystkie trzy.
Trzecia porażka Huraganu

Autor: Huragan Międzyrzec Podlaski

Huragan Międzyrzec Podlaski –  Hetman Zamość 0:5 (0:3)

Bramki: Skiba 19, 20, Kosior 39, 56, Ezetobechukwu 83.

Huragan: Aniskevich - Zduńczyk, Panasiuk, Łukanowski, Kasjaniuk, Maksymenko (77 Mielnik), Statkiewicz (65 Bezukh), De Souza, Lesiuk (56 Kiryluk), Wyżykowski, Semeniuk (77 Bartnikowski)

Huragan Międzyrzec Podlaski nadal gra swoje mecze przy pustych trybunach. Mimo, że odnowiony obiekt jest prawie gotowy do przyjęcia kibiców to brakuje kilku odbiorów. Sprawa się przeciąga a Huragan gra przy pustych trybunach. W sobotę do Międzyrzeca zawitał Hetman Zamość. Pierwszy kwadrans był dobry w wykonaniu gospodarzy. Piłkarze Huraganu byli dobrze ustawieni i grali odważnie. Jednak po upływie tego kwadransu Hetman przydusił. Bramki zaczęły się sypać jak z rogu obfitości. W 19 minucie brak zdecydowania linii defensywnej gospodarzy wykorzystał Dominik Skiba wpakował piłkę do pustej bramki. Chwilę później jego centrostrzał podbity przez bramkarza wpadł do bramki Huraganu. W 37 minucie De Souza Dorneles Anthony Bernardo uderzył tuż nad poprzeczką bramki gości. Dwie minuty później Mikołaj Kosior przyjął piłkę na klatkę i strzałem z woleja pokonał Pavla Aniskevicha. W drugiej połowie obraz gry nie wiele się zmienił. W 56 minucie po rzycie wolnym w zamieszanie w pola karnym Dawid Gierała podał do Kosiara a ten z bliska pokonał Aniskevicha. W 79 minucie dwie okazje pod rząd zmarnowali piłkarze Hetmana. W odpowiedzi De Souza strzelił wysoko nad bramką. W 83 minucie kropkę nad „i”  postawił  Daniel Ezetobechukwu, pokonując bramkarza gospodarzy strzałem głową. Kolejna wysoka porażka Międzyrzeczan stałą się faktem. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama