W spotkaniu z mediami wzięli udział: komendant Oddziału Żandarmerii Wojskowej w Lublinie płk Andrzej Wosk, dowódca 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej płk Zbigniew Krzyszczuk, komendant wojewódzki policji w Lublinie insp. Tomasz Gil oraz lubelski komendant wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Zenon Pisiewicz.
„Zachowajmy spokój”
Wojewoda rozpoczął od zaznaczenia skali wydarzeń z ostatniej nocy.
– Jak Państwo wiecie, dzisiejszej nocy doszło do sytuacji absolutnie bez precedensu. Do tej pory nie mieliśmy z czymś takim do czynienia. 19 razy naruszono przestrzeń powietrzną Rzeczypospolitej, w tym ze szczególnym uwzględnieniem województwa lubelskiego – mówił Krzysztof Komorski.
Podkreślił znaczenie spokoju i korzystania wyłącznie ze sprawdzonych źródeł informacji. – To, co najważniejsze w tym momencie, ale również na przyszłość, to z jednej strony zachowanie spokoju, z drugiej strony niepoddawanie się panice, z trzeciej strony korzystanie tylko i wyłącznie ze sprawdzonych źródeł informacji. Walka z dezinformacją jest równie istotna – wskazał.
Wojewoda wyliczył, że rzetelne komunikaty przekazują m.in. Ministerstwo Obrony Narodowej, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, Komendy Wojewódzkie Policji oraz urzędy wojewódzkie.
Gotowość od 4 rano
Komorski poinformował, że przed godziną 4:00 został powiadomiony o zdarzeniach przez komendanta wojewódzkiego policji i natychmiast udał się do komendy. – Wszystkie służby na terenie naszego województwa były postawione w stan najwyższej gotowości. Bezzwłocznie udałem się do Komendy Wojewódzkiej Policji, gdzie wspólnie z komendantem wojewódzkim oraz dyrektorem Wydziału Bezpieczeństwa LUW na bieżąco monitorowaliśmy akcję poszukiwawczą obiektów, które mogły spaść na terenie naszego województwa – wyjaśnił.
Podkreślił także, że funkcjonariusze Żandarmerii Wojskowej i policji od samego początku prowadzili działania w terenie, dokonując oględzin i zabezpieczając materiał dowodowy.
Pomoc dla mieszkańców Wyryk
Wojewoda wspomniał o zdarzeniu w gminie Wyryki w powiecie włodawskim. – O godzinie 6.38 doszło do zdarzenia, w którym zniszczeniu uległ budynek mieszkalny. Na szczęście mieszkańcom nic się nie stało. Zostali objęci opieką, zapewniono im posiłek i wsparcie psychologiczne – powiedział Komorski.
Dodał, że pozostaje w stałym kontakcie z wójtem gminy Bernardem Błaszczukiem.
– Zapewniliśmy pana wójta, że całe wsparcie, jakiego będzie potrzebował, również logistyczne, zostanie udzielone – zaznaczył.
Czytaj też: Gm. Wyryki. Szczątki drona spadły na dom. Rodzina bezpieczna, służby działają - zapewniają wójt i starosta
Służby wciąż pracują
Wojewoda poinformował, że polecił wszystkim zespołom zarządzania kryzysowego na terenie województwa działać w stanie najwyższej gotowości, całodobowo i do odwołania. Przypomniał także, że wkrótce zostanie zamknięta granica z Białorusią.
Czytaj też: Polska zamyka granicę z Białorusią. Decyzja premiera Donalda Tuska
Komorski mówił również o modernizacji systemu wczesnego ostrzegania. – Skala zagrożenia była bardzo wysoka. Ta sytuacja nauczyła nas tego, że musimy być zjednoczeni. To nie jest miejsce na przepychanki i przerzucanie się odpowiedzialnością. To jest miejsce na współdziałanie, współpracę i eksponowanie przede wszystkim jednolitego i twardego systemu. Przede wszystkim postawienie stanu najwyższej gotowości wszystkich zespołów zarządzania kryzysowego – podkreślił.
Wojewoda wskazał, że poszukiwania obiektów wciąż trwają, m.in. ze względu na trudne warunki pogodowe w nocy – mgłę i brak możliwości użycia dronów. – Cywile także mogą znajdować szczątki, więc to ważne, żeby wiedzieć, jak zareagować. Nie zbliżać się, nie dotykać, nie zabierać. Od tego są odpowiednie służby, tego typu informacje powinny być zgłaszane – apelował.
Zaangażowanie wszystkich służb
Insp. Tomasz Gil, komendant wojewódzki policji, poinformował, że ogłoszony alarm zmobilizował niemal wszystkich policjantów w regionie – wstawiło się ponad 99 proc. funkcjonariuszy, łącznie blisko 4 tys. osób. W samych poszukiwaniach i zabezpieczaniu miejsc upadków uczestniczyło ponad 250 policjantów, w tym funkcjonariusze Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego.
Dowódca 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej płk Zbigniew Krzyszczuk poinformował, że już krótko po godzinie 3:00 żołnierze WOT zostali skierowani do działań. – Został skierowany naziemny zespół poszukiwawczo-ratowniczy, który działa do teraz. W sumie w operacji zaangażowanych jest ponad 150 żołnierzy z powiatu zamojskiego i 50 z powiatu parczewskiego. W odwodzie pozostaje jeszcze 300 żołnierzy z mojej brygady i 50 z brygady nadbużańskiej. Łącznie około 500 żołnierzy jest w gotowości do działań – wyliczył.
Lubelski komendant PSP st. bryg. Zenon Pisiewicz przypomniał, że strażacy zabezpieczają miejsca zdarzeń, zapewniają zaplecze techniczne i wspierają działania policji, wojska oraz prokuratury.
CZYTAJ TEŻ:













![Spowodował śmiertelny wypadek. Uciekł z miejsca zdarzenia [VIDEO] Spowodował śmiertelny wypadek. Uciekł z miejsca zdarzenia [VIDEO]](https://static2.slowopodlasia.pl/data/articles/sm-4x3-spowodowal-smiertelny-wypadek-uciekl-z-miejsca-zdarzenia-1764673560.jpg)
![Parczewskie Smaki z Marką Lubelskie [LISTA LAUREATÓW] Parczewskie Smaki z Marką Lubelskie [LISTA LAUREATÓW]](https://static2.slowopodlasia.pl/data/articles/sm-4x3-parczewskie-smaki-z-marka-lubelskie-lista-laureatow-1764579477.png)





Napisz komentarz
Komentarze