Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 12:29
Reklama
Reklama
Reklama
Piłka nożna

Porażka po słabej pierwszej połowie

Niestety ósmej porażki z rzędu doznali młodzi piłkarze Podlasia Biała Podlaska, grający w Centralnej Lidze Juniorów U-17.
Porażka po słabej pierwszej połowie

Autor: Gerard Maksymiuk

ŁKS Łódź - Podlasie Biała Podlaska 4:1 (4:0)

Bramka dla Podlasia: Twarowski 71

Podlasie: Czmielewski – Dzierżanowski (30 Stefaniuk), Urbaniak-Jakubiec, Hasiuk, Sosnowski (84 Olszewski), Ogrodziński (46 Śledź), Śnitko (75 Wyżykowski), Tokarski (65 Lewczuk), Filozof (72 Ostrowski), Twarowski, Kondraszuk (46 Masarz).

Do Łodzi młodzi piłkarze Podlasia udawali się by wreszcie zapunktować i gdyby zagrali tak jak w drugiej połowie w całym meczu to zapewne chociaż jeden punkcik by przywieźli. Niestety mecz składa się z dwóch połów, a w tej pierwszej gra bialczan wyglądała słabo. Już w 7 minucie w zamieszaniu pod bramką Filipa Czmielewskiego wybijana piłka odbiła się od zawodnika gospodarzy i wpadła do bramki. ŁKS ruszył do ataku i po dwóch bramkach po stałych fragmentach gry prowadził 3:0. Tuż przed przerwą ŁKS wyszedł na prowadzenie 4:0. Trener Miłosz Storto dokonał skutecznych zmian w przerwie i w drugiej połowie zobaczyliśmy inne Podlasie. W 70 minucie Podlasie przeprowadziło składną akcję zakończoną strzałem który obrońca gospodarzy zablokował ręka. Sędzia nie miał wątpliwości i wskazał na karnego. Na bramkę zamienił go Szymon Twarowski. Były jeszcze kolejne sytuacje: Mateusza Filozofa, Marcela Ostrowskiego, Szymon Masarz czy kolejna Twarowskiego. Niestety na drodze piłki do bramki stawał bramkarz ŁKS lub brakowało precyzji. Ostatecznie gospodarze wygrali 4:1.  

Miłosz Storto, trener AP Podlasie Biała Podlaska

Kolejny raz zagraliśmy słabo, szczególnie do przerwy, czego nie dało się już nadrobić w drugiej połowie. Dobre zmiany dali młodzi zawodnicy Alan Śledź i Szymon Masarz. To cieszy i jest jakimś promykiem nadziei. Ciężko jest się przy tej ilości porażek motywować. Ale nic innego nam nie zostało jak pracować i zmotywować się na tyle skutecznie by wreszcie zdobyć punkty. Przed nami kolejny mecz kolejna szansa by się przełamać. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama