Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 08:32
Reklama
Reklama
Reklama
Piłka nożna

Dwunasta porażka Huraganu

Międzyrzecki Huragan przegrał w Lublinie z rezerwami Motoru 0:4.
Dwunasta porażka Huraganu

Autor: Huragan Międzyrzec Podlaski

Motor II Lublin - Huragan Międzyrzec Podlaski 4:0 (2:0)

Bramki: Paluch 19, 28, 61, Kuchta 68

Huragan: Aniskievich – Koryciński, Łukanowski, Kasjaniuk, Zduńczyk, De Souza, Urbański (85 Wyrzykowski, 88 Ostapiuk), Maksymienko (79 Bezukh), Mielnik (46 Grzejszczak), Semeniuk (72 Materek), Statkiewicz (26 Wołek). 

Huragan Międzyrzec Podlaski nie dość, że ma problemy z jakością kadry, to zaczął borykać się także z problemami ilościowymi za sprawą kartek i kontuzji. Rezerwy Motoru, naszpikowane zawodnikami z pierwszej ekipy (Franciszek Lewandowski, Bright Ede, Paskal Meyer, Florian Haxha), przystąpiły do starcia z międzyrzecką drużyną.

Mimo wyraźnej przewagi optycznej Motoru, pierwsze dobre sytuacje mieli goście. Kamil Kasjaniuk w dogodnej sytuacji strzelił obok słupka. W 15. minucie Jacek Mielnika huknął w poprzeczkę bramki Patryka Kukulskiego.

Pięć minut później gospodarze objęli prowadzenie po strzale Michała Palucha. Gra się trochę wyrównała, ale po błędzie Pavla Aniskievicha padła druga bramka dla Motoru, ponownie autorstwa Palucha.

W drugiej połowie gospodarze niepodzielnie panowali na boisku, czego najniższym wymiarem kary były kolejne dwie bramki stracone przez Huragan. Pierwsza z nich była autorstwa po raz trzeci w tym meczu Palucha, a czwarte trafienia dla Motoru dał Igor Kuchta w 68 minucie. Tym samym dwunasta porażka z rzędu międzyrzeczan stała się faktem. Na domiar złego na jakiś czas z ekipy z powodu kontuzji wyleciał Michał Statkiewicz.

Adrian Świderski, trener Huraganu Międzyrzec Podlaski

- Motor w meczu przeciwko nam zaczerpnął chyba największą ilość zawodników z ekstraklasy w tym sezonie. Było to widać na boisku dość wyraźnie. Mieliśmy swoje sytuacje na początku meczu ale zabrakło skuteczności. Jesteśmy świadomi naszych problemów kadrowych. Nie załamujemy się. Przed nami kolejne mecze. Komplikuje nam się sytuacja kadrowa z powodu kontuzji i kartek. Nic na to nie możemy poradzić, trzeba pracować i grać dalej. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Rysiek 29.10.2025 09:14
Sprawa jest jasna spadek murowany trzeba ekipę na przyszłość.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama