Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 18 grudnia 2025 22:43
Reklama
Reklama
Podsumowanie 2025 r. w bialskim pogotowiu

WYWIAD SŁOWA. Igor Dzikiewicz: Ten rok był dla stacji bardzo dobry

Bardzo dobra sytuacja finansowa, ambitne inwestycje w regionie, ale też bolesne wspomnienie tragicznej straty – rok 2025 w lokalnym ratownictwie medycznym był pełen kontrastów. O tym, jak udało się osiągnąć finansową przewidywalność, dlaczego termomodernizacja filii to nie tylko kwestia oszczędności oraz o trudnej walce o bezpieczeństwo zespołów ratowniczych z dyrektorem Stacji Pogotowia Ratunkowego w Białej Podlaskiej, Igorem Dzikiewiczem rozmawia Justyna Lesiuk-Klujewska.
WYWIAD SŁOWA. Igor Dzikiewicz: Ten rok był dla stacji bardzo dobry
- Dzięki strategicznemu zarządzaniu, ciężkiej pracy całego zespołu oraz skutecznej realizacji przyjętych planów, udało się osiągnąć stan stabilnej i przewidywalnej sytuacji finansowej - mówi dyrektor Stacji Pogotowia Ratunkowego w Białej Podlaskiej, Igor Dzikiewicz

Źródło: archiwum

Rok 2025 był rokiem bardzo dobrym, jeśli chodzi o finanse stacji?

Z pełną satysfakcją mogę potwierdzić, że rok 2025 był dla naszej stacji pod względem finansowym nie tylko dobry, ale rzeczywiście bardzo dobry. Dzięki strategicznemu zarządzaniu, ciężkiej pracy całego zespołu oraz skutecznej realizacji przyjętych planów, udało się osiągnąć stan stabilnej i przewidywalnej sytuacji finansowej. Wszystkie kluczowe wskaźniki utrzymują się na poziomie zdrowym, co daje nam solidną podstawę do dalszego rozwoju i inwestycji w sprzęt oraz kadry.

Co niezwykle istotne i budujące, obecne prognozy oraz realizacja budżetu wskazują, że końcowy wynik finansowy tego roku będzie bardzo zbliżony, a nawet porównywalny, z doskonałym wynikiem roku poprzedniego. To potwierdza, że nasza dobra passa ma charakter trwały, a wypracowane mechanizmy zarządcze działają skutecznie.

Jestem więc głęboko zadowolony z tej sytuacji. Daje nam to spokój i przestrzeń do koncentracji na naszym nadrzędnym celu: nieprzerwanej, najwyższej jakości pomocy naszym Pacjentom.

Proszę opowiedzieć o inwestycjach, które zostały wykonane?

W minionym okresie z powodzeniem zakończyliśmy kluczowy projekt termomodernizacji budynku naszej filii w Radzyniu Podlaskim. Ta inwestycja ma podwójną wartość: po pierwsze, znacząco obniży koszty utrzymania obiektu, przekładając się na długoterminowe oszczędności. Po drugie, przede wszystkim zapewnia naszym zespołom medycznym znacznie lepsze, komfortowe warunki pracy i oczekiwania, niezależnie od pory roku.

Jesteśmy jednak świadomi, że utrzymanie infrastruktury na najwyższym poziomie to proces ciągły. Dlatego z dużym zapałem patrzymy w przyszłość i na nadchodzący rok zaplanowaliśmy kolejne, konkretne działania. W harmonogramie inwestycyjnym znajdują się: remont elewacji filii w Parczewie oraz kompleksowy remont garaży w jednostkach w Piszczacu i Terespolu.

Chciałbym szczególnie podkreślić, co według mnie jest największą zaletą tego planu. Świadomie i konsekwentnie inwestujemy równomiernie w całym regionie. Pokazuje to, że nasze myślenie wykracza daleko poza siedzibę centralną. Działamy z myślą o wzmacnianiu każdej filii, każdego zespołu i każdego punktu naszego działania. To strategia, która realnie podnosi standardy w całej służbie, zwiększa efektywność i buduje poczucie wspólnoty w całej organizacji.

To również rok, w którym kontynuowane były akcje edukacyjne, zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych. Ile osób udało się przeszkolić z pierwszej pomocy przedmedycznej i czy akcja będzie kontynuowana? Proszę opowiedzieć o szkoleniach dla policjantów, wsparcie akcji "Razem w ogniu przygody", III Warsztatach Ratownictwa Technicznego, symulacja wypadku itp.

To prawda, a ja szczególnie cieszę się z tego aspektu naszej działalności. Nasze akcje edukacyjne to nie tylko statystyki, ale inwestycja w najcenniejszy kapitał – w bezpieczeństwo i kompetencje społeczności, której służymy.

Jeśli chodzi o liczby, które najlepiej oddają skalę tego zaangażowania, to w ramach naszych flagowych „Bezpłatnych kursów pierwszej pomocy” udało nam się w tym roku przeszkolić blisko 200 osób dorosłych. Każdy z tych certyfikatów to realna szansa na uratowanie czyjegoś życia w przyszłości. Równie dużą satysfakcję przynosi nam projekt „Bądź w pogotowiu”, skierowany do najmłodszych. Widzieć zaangażowanie dzieci i ich chęć nauki podstawowych procedur to nieoceniona wartość.

    Rok 2025 to owocna współpraca stacji z Komendą Miejską Policji w Białej Podlaskiej, która przybrała formę wymiany kompetencji, fot. KMP Biała Podlaska

Chciałbym także z radością wspomnieć o dwóch inicjatywach, które wykraczają poza standardowy schemat. Pierwsza to owocna współpraca z Komendą Miejską Policji w Białej Podlaskiej, która przybrała formę wymiany kompetencji. My szkolimy funkcjonariuszy z najnowszych procedur ratowniczych, a oni uczą naszych zespołów technik samoobrony i bezpieczeństwa osobistego. To synergia, która bezpośrednio przekłada się na bezpieczeństwo i skuteczność obu służb w terenie.

Druga to aktywny udział w akcji „OCTOPUS”, czyli w symulacji zdarzenia masowego. Te ćwiczenia są dla nas bezcenne. Z naszej perspektywy każdy, nawet najbardziej złożony scenariusz treningowy, to szansa na doskonalenie koordynacji, procedur i komunikacji. Inwestycja w takie ćwiczenia zawsze zaowocuje w realnej sytuacji, zwiększając szanse poszkodowanych.

Podsumowując, traktujemy edukację i ciągłe ćwiczenia jako filary naszej misji. Przeszkolona społeczność i doskonale przygotowany zespół to najskuteczniejsza recepta na bezpieczeństwo naszego regionu.

W mijającym roku doszło niestety do tragicznej śmierci naszego ratownika medycznego, Cezarego Lotkowskiego. To zapoczątkowało dyskusję na temat bezpieczeństwa ratowników medycznych. Czy rozwiązania wypracowane przez rząd jest wystarczające?

To pytanie dotyka najboleśniejszego wydarzenia mijającego roku i kwestii, którą – jako dyrektor – traktuję z najwyższą powagą. Tragiczna śmierć naszego kolegi, śp. Cezarego Lotkowskiego, wstrząsnęła całą naszą społecznością i odcisnęła głębokie piętno na każdym z nas. Przede wszystkim składamy ponownie wyrazy najgłębszego współczucia jego rodzinie i przyjaciołom.

Ta strata boleśnie uwypukliła i ożywiła ogólnopolską dyskusję na temat systemowych warunków bezpieczeństwa ratowników medycznych. Odnosząc się bezpośrednio do pytania: czy rządowe rozwiązania są wystarczające? Niestety, w obecnym kształcie – nie są.

Mówię to z całą odpowiedzialnością, opierając się na konkretnym przykładzie z naszej stacji. Z deklaracji rządowych wynikało jasne finansowanie i utworzenie sześciu dodatkowych, trzyosobowych zespołów ratownictwa medycznego. W realiach, jakie otrzymaliśmy, utworzyliśmy jedynie dwa takie zespoły. Ta luka między obietnicą a realizacją oznacza w praktyce, że nasi ratownicy nadal częściej niż powinno to mieć miejsce, pracują w zespołach dwuosobowych, co w wielu dynamicznych i niebezpiecznych interwencjach nie zapewnia im niezbędnego marginesu bezpieczeństwa, wsparcia i możliwości asekuracji.

Nie jesteśmy bierni. Działamy na każdym możliwym poziomie, by poprawiać bezpieczeństwo naszych zespołów – poprzez szkolenia, procedury i wyposażenie. Jednak bez systemowego wzmocnienia kadrowego, które odciążyłoby zespoły i pozwoliło na pracę w bezpieczniejszych warunkach, czujemy, że walka jest nierówna.

Śmierć ratownika medycznego Cezarego Lotkowskiego wstrząsnęła całą Polską i zapoczątkowała dyskusję o bezpieczeństwie ratowników medycznych. Pracownicy bialskiej stacji odsłonili tablicę pamiątkową poświęconą ratownikowi, fot. Stacja Pogotowia Ratunkowego w Białej Podlaskiej

Chcąc godnie uczcić pamięć naszego Kolegi i jednocześnie zintegrować środowisko wokół wartości, które wyznawał, planujemy na styczeń organizację Memoriału im. Cezarego Lotkowskiego – turnieju piłki halowej. Wierzymy, że to wydarzenie sportowe stanie się nie tylko formą hołdu, ale także przestrzenią do budowania ducha zespołu i pamięci o tym, jak ważna jest troska o każdego członka naszej służby.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Cezary WędkarzTreść komentarza: A dlaczego nie karaja szarpakowcow po Białoruskiej stronie Bugu . Ich też powinien polski sąd ukarać. Polska policja i straż graniczna powinna narobić zdjęć tych szarpakowców po Białoruskiej stronie. Pojechać na Białoruś złapać ich przywieść do Polski i surowo ukarać.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 17:44Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: magister blokersTreść komentarza: A co tam w twojej śmiesznej budzie w Ortelu? Nie rozpadła się?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 15:16Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ???? - maniaku,Treść komentarza: A co trzeba mieć w głowie, aby pochwalać kradzież samochodu?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 10:17Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: por. NosTreść komentarza: Przecież powinien mieć zabrane prawo jazdy i ponownie powinien być skierowany na kurs prawa jazdy . Ale najpierw na badania do lekarza . Przecież już w podstwówce uczą dzieci że nie zostawia się w aucie kluczyków i na dodatek włączony silnik . Matko strach na ulicę wychodzić .Data dodania komentarza: 18.12.2025, 08:13Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ????Treść komentarza: Co trzeba mieć w głowie albo czego nie mieć aby zostawić auto z włączonym silnikiem i sobie gdzieś pójść .....Data dodania komentarza: 17.12.2025, 23:15Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama