Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 13:08
Reklama
Reklama

Gmina Drelów: Żyjemy w ciągłym strachu. Obawiamy się tragedii!

Na początku czerwca w Żerocinie jeden z braci przypłacił życiem rodzinną awanturę. Teraz mieszkańcy wsi zaczynają coraz głośniej mówić o tym, o czym do niedawna tylko szeptali. I obawiają się kolejnego nieszczęścia.
Gmina Drelów: Żyjemy w ciągłym strachu. Obawiamy się tragedii!

Bratnia kłótnia spowodowała, że 3 czerwca po godzinie 20 do Żerocina na interwencję przyjechała policja. Nie była to pierwsza taka sytuacja w domu, gdzie pod jednym dachem mieszkała matka z dwójką dorosłych synów. Znani byli z agresji, nie wylewali też za kołnierz. - Policjantów wezwano na interwencję do bójki pomiędzy braćmi. Jeden z nich uderzał swojego brata trzonkiem młotka. W trakcie tego zdarzenia drugi z braci stracił przytomność. Na miejsce wezwana została załoga karetki pogotowia. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon 49-letniego mężczyzny. Do sprawy zatrzymany został uczestniczący w bójce 50-letni mieszkaniec gminy Drelów - informuje Barbara Salczyńska-Pyrchla, rzecznik bialskiej policji. Mężczyzna usłyszał zarzuty znęcania się nad bratem. Nie zastosowano jednak wobec niego żadnych środków zapobiegawczych.

Prowadząca postępowanie Prokuratura Rejonowa w Radzyniu Podlaskim przyjęła taką kwalifikację czynu, gdyż wyniki sekcji zwłok zmarłego mężczyzny przeprowadzone w Zakładzie Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie wykluczyły, by jego zgon nastąpił na skutek działania brata. W celu ustalenia m.in. ostatecznej przyczyny zgonu pokrzywdzonego śledczy zlecili jednak przeprowadzenie ZMS w Lublinie szeregu dodatkowych badań. Na razie mężczyzna usłyszał zarzuty znęcania się nad bratem. - Podejrzany nie przyznał się zarzucanego mu czynu i złożył bardzo obszerne wyjaśnienia. Po wykonaniu czynności procesowych z jego udziałem, został zwolniony - informuje Marzena Wojtuń, zastępca Prokuratura Rejonowego w Radzyniu Podlaskim.

Cały artykuł przeczytacie w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, 27/2018

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZamów prenumeratę tygodnika Słowo Podlasia na 2026 rok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: por. NosTreść komentarza: Dlatego, że po białoruskiej stronie Bugu polskie prawo nie działa, geniuszu.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 22:57Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: Cezary WędkarzTreść komentarza: A dlaczego nie karaja szarpakowcow po Białoruskiej stronie Bugu . Ich też powinien polski sąd ukarać. Polska policja i straż graniczna powinna narobić zdjęć tych szarpakowców po Białoruskiej stronie. Pojechać na Białoruś złapać ich przywieść do Polski i surowo ukarać.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 17:44Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: magister blokersTreść komentarza: A co tam w twojej śmiesznej budzie w Ortelu? Nie rozpadła się?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 15:16Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ???? - maniaku,Treść komentarza: A co trzeba mieć w głowie, aby pochwalać kradzież samochodu?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 10:17Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: por. NosTreść komentarza: Przecież powinien mieć zabrane prawo jazdy i ponownie powinien być skierowany na kurs prawa jazdy . Ale najpierw na badania do lekarza . Przecież już w podstwówce uczą dzieci że nie zostawia się w aucie kluczyków i na dodatek włączony silnik . Matko strach na ulicę wychodzić .Data dodania komentarza: 18.12.2025, 08:13Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama