Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 17 grudnia 2025 07:48
Reklama
Reklama

Gmina Janów Podlaski: Nie można nagle przeprowadzić rewolucji

Leszek Chwedczuk przez długie lata pracował jako nauczyciel, a później dyrektor w janowskiej szkole. W ostatnich wyborach samorządowych ubiegał się - powodzeniem - o fotel wójta gminy Janów Podlaski. Zaufanie lokalnej społeczności budowane przez kilkadziesiąt lat kariery pedagoga oraz sympatia uczniów i ich rodziców pozwoliły mu osiągnąć pierwszy polityczny sukces. Z nowym wójtem janowskiej gminy rozmawia Paulina Chodyka.
Gmina Janów Podlaski: Nie można nagle przeprowadzić rewolucji

Jak dotychczasowe doświadczenie zawodowe pomoże Panu w pełnieniu funkcji wójta?

Przez wiele lat jako nauczyciel i dyrektor szkoły przede wszystkim pracowałem z ludźmi. Umiejętność rozmowy z drugim człowiekiem jest podstawą pracy również tutaj, w urzędzie gminy. Przychodzą do mnie osoby z różnymi problemami, każdego chcę wysłuchać i jak najlepiej zrozumieć, dlatego doświadczenie dydaktyczne bardzo się przydaje. Z kolei jako dyrektor nabyłem umiejętność poruszania się po  przepisach prawa, sprawach administracyjnych, związanych z opracowaniem i realizacją budżetu. Podobnie jest z inwestycjami, czy projektami unijnymi. Oczywiście jest mnóstwo rzeczy, z którymi mam styczność po raz pierwszy m.in. wydawanie różnych decyzji, sprawy komunalne czy chociażby wycinka drzew, ale w tych kwestiach liczę na pomoc i doświadczenie pracowników naszej gminy. Przez wiele lat byłem nauczycielem, a teraz jest mi niezmiernie miło, że to ja mogę nauczyć się czegoś od moich uczniów, którzy albo pracują w gminie albo są specjalistami w dziedzinach, w których ja jeszcze jestem nowicjuszem.

Co skłoniło Pana do kandydowania na urząd wójta?

Od zawsze działałem społecznie, jeszcze jako nauczyciel m.in. w klubie sportowym "Janowia" Janów Podlaski i zdecydowanie jestem człowiekiem czynu. Dwadzieścia lat na stanowisku dyrektora, zdobyte doświadczenie i ambicje zawodowe oraz chęć spożytkowania drzemiącej we mnie energii doprowadziły do podjęcia decyzji o ubieganiu się o urząd wójta. Chciałem również, by w Janowie było jeszcze lepiej i piękniej. W mojej głowie zrodziła się wizja zmian, które mogą to sprawić. Przyznaję, że ostatecznie decyzję pomogli mi podjąć mieszkańcy, którzy w okresie przedwyborczym dali mi dużo wsparcia i otwarcie namawiali do wzięcia udziału w wyborach. Nie spodziewałem się też, że lokalna społeczność bardzo potrzebuje zmian. Z całym szacunkiem do mojego poprzednika, bo przez 16 lat zrobił wiele, ale przyszedł czas na zmiany i cieszę się, że dzięki wyborcom teraz ja będę mógł przyczynić się do rozwoju gminy.

Cały wywiad przeczytacie w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 50

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZamów prenumeratę tygodnika Słowo Podlasia na 2026 rok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama