Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 5 maja 2024 08:42
Reklama
Reklama

Międzyrzec Podlaski: Farmaceuci nie chcą pracować w nocy

Dwa miesiące temu rada powiatu przyjęła uchwałę o nowym harmonogramie pracy aptek w mieście. Wydawało się, że sytuacja jest jasna, a mieszkańcy nie muszą już martwić się o dostęp do leków. Niestety szybko okazało się, że farmaceuci nie stosują się do ustalonych dyżurów.
Międzyrzec Podlaski: Farmaceuci nie chcą pracować w nocy

Problem dyżurów nocnych i świątecznych prowadzonych przez apteki w Międzyrzecu wciąż pozostaje nierozwiązany. Jeden z mieszkańców poinformował niedawno, że nie mógł kupić leku swojemu dziecku, bo apteka dyżurna była zamknięta. – To nie do pomyślenia. Odebrałem wieczorem dziecko ze szpitala i chciałem mu kupić lekarstwa. Jednak spotkałem się z absurdalną sytuacją, że w nocy na terenie naszego miasta nie dyżuruje żadna apteka, a na drzwiach tej, która miała pełnić nocny dyżur znalazłem jedynie informację odsyłającą klientów do Łukowa albo Białej – relacjonuje zdenerwowany mieszkaniec Międzyrzeca.

Przypomnijmy, że podczas sesji, 25 stycznia, zgodnie z prawem farmaceutycznym rada powiatu podjęła uchwałę w sprawie ustalenia rozkładu godzin pracy aptek ogólnodostępnych na terenie Międzyrzeca w 2019 roku. Niestety szybko okazało się, że apteki nie wypełniają dyżurów. Do dopilnowania tego obowiązku burmistrz Zbigniew Kot zaangażował straż miejską, jednak pomysł okazał się nieskuteczny, a właściciele aptek podjęli strajk. Powtarza się więc sytuacja z roku 2018, kiedy to w mieście między godziną 22:00 a 7:00 rano wszystkie apteki przez kilka miesięcy były zamknięte.

Cały artykuł przeczytacie w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 13

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Zdzicho 30.03.2019 05:43
Ten Międzyrzec to nieglugo tylko zaorac bo nic nie będzie aptek nie będzie, porodowki nie będzie nic nie będzie.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama