Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 5 maja 2024 20:46
Reklama
Reklama

Biała Podlaska: Urządzili sobie melinę w pustostanie

Awantury, bójki, załatwianie potrzeb fizjologicznych, gdzie popadnie i pijackie wrzaski. To codzienność mieszkańców osiedla, których bloki sąsiadują z opuszczonym budynkiem przy ulicy Akademickiej 35. Pustostan od dwóch lat użytkują okoliczni włóczędzy i pijacy. - Ich zachowanie jest skandaliczne. Codzienne libacje, śmietnik na działce, smród. Boję się, że zaczną ginąć mi rzeczy z podwórka – żali się czytelnik. W styczniu dzicy lokatorzy doprowadzili nawet do pożaru drewnianej szopy. Bezradne są służby socjalne i policja.
Biała Podlaska: Urządzili sobie melinę w pustostanie

Informacje w tej sprawie otrzymaliśmy od naszego czytelnika. Zapytaliśmy, jak faktycznie wygląda sytuacja. - To sąsiedztwo jest uciążliwe, nie dość, że na tej działce jest brudno to nie widziałem ludzi tam zamieszkujących nigdy na trzeźwo, chodzą po osiedlu brudni i śmierdzący – relacjonuje nam mężczyzna.

- Obok mojej posesji, są ulokowane dwa pustostany, które notorycznie zamieszkują bezdomni. Są to ludzie, którzy sami wybrali takie życie. Nadużywają alkoholu i wszczynają burdy. Wskutek takiego zachowania byłem świadkiem trzech pożarów. Dzięki wczesnej interwencji, uratowaliśmy innemu sąsiadowi dom. Załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne, gdzie popadnie, a na posesji gromadzą ogromne ilości śmieci. Co jest między innymi przyczyną roznoszącego się wokół smrodu - opowiada Marcin Lubański z Fundacji Kreacja Magia Rąk. 

Jak zauważa, dzicy lokatorzy wciąż są odwiedzani przez różnego rodzaju służby, choć nie bardzo wiadomo w jakim celu, gdyż zupełnie nie wpływa to na ich zachowanie.

Cały artykuł przeczytacie w aktualnym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 25


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
bezsilny 18.06.2019 11:25
Przecież ktoś jest właścicielem tej działki miasto na Pan prośbę wzywa do uprzątnięcia do dnia jeżeli nie sprząta samo i wystawia rachunek właścicielowi, chyba, że to miasto nie wspiera mieszkańców i nie jest razem z nimi. Zapytajmy Magistrat.

Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama