Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 15:11
Reklama
Reklama
Reklama

Gmina Dębowa Kłoda: Nie ma porozumienia i ratowników

Sezon wakacyjny rozkręca się na całego, a kąpielisko w Białce nie zostało zabezpieczone. Nie ma tam ratowników, a wypoczywający wchodzą do wody na własną odpowiedzialność. Wszystko przez to, że w sprawie funkcjonowania tego miejsca nie mogą się dogadać samorządy.
Gmina Dębowa Kłoda: Nie ma porozumienia i ratowników

Władze starostwa powiatowego w Parczewie oraz gminy Dębowa Kłoda wciąż nie doszły do porozumienia w sprawie utworzenia kąpieliska w Białce. Turystów nad jeziorem przybywa, a zamiast ratowników WOPR na plaży można zobaczyć jedynie tabliczki z napisem "Wchodzisz do wody na własną odpowiedzialność".

– Wójt Grażyna Lamczyk powinna była poinformować nas z końcem ubiegłego roku, że zamierza wypowiedzieć nam umowę użyczenia jeziora w Białce. Wówczas zdążylibyśmy zorganizować strzeżone kąpielisko. Z końcem marca było na to za późno. Obecnie czekamy na decyzję wojewody w tej sprawie. Mam nadzieje, że szybko uporamy się z procedurami i ratownicy wkrótce się pojawią nad jeziorem. Oby tylko do tego czasu nie doszło do żadnej tragedii – mówi wicestarosta Artur Jaszczuk.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama