Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 11:47
Reklama
Reklama
Reklama

Powiat parczewski: Może brytyjskie służby pomogą wyjaśnić tragedię

Nasi śledczy zwrócili się do brytyjskich służb specjalnych o pomoc w rozwikłaniu zagadkowej śmierci 32-letniej kobiety, której ciało znaleziono w ubiegłym roku przy torach kolejowych.
Powiat parczewski: Może brytyjskie służby pomogą wyjaśnić tragedię

Jest to chyba najtrudniejsza sprawa w historii parczewskiej prokuratury. Przypomnijmy. Pod koniec kwietnia ubiegłego roku pracownicy kolei jadąc pojazdem szynowym po torach w Królewskim Dworze, w lesie między Parczewem a Milanowem dostrzegli ciało kobiety. Zwłoki leżały między torami a lasem. Chcieli wezwać pogotowie, ale na pomoc było za późno, gdyż 32-latka już nie żyła. Zaalarmowali policjantów. Przybyły na miejsce prokurator zarządził sekcję zwłok. Ustalono wtedy, że kobieta jechała pociągiem relacji Warszawa-Lublin.

Rozpoczęło się śledztwo. Policjanci przesłuchali wszystkich świadków, którzy podróżowali feralnym składem oraz zabezpieczyli nagrania z kamer, które znajdowały się na trasie pociągu i z miejsc, w których młoda kobieta mogła przebywać zanim wyruszyła w podróż. Nagrania przeanalizowali technicy specjalizujący się w zakresie informatyki, ale nic nie znaleźli.

Następnie prokuratura zwróciła się z prośbą o przeprowadzenie badań kryminalistycznych przez instytut badań i ekspertyz sądowych w Krakowie. Niestety i te badania, choć trwały kilka miesięcy nie dały odpowiedzi na pytanie dlaczego 32-letnia mieszkanka powiatu biłgorajskiego leżała martwa przy torach w lesie.

Cały artykuł przeczytacie w aktualnym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 28

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama