Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 5 maja 2024 11:53
Reklama
Reklama

Biała Podlaska: Prezes ZGL stawia żądania wicemarszałkowi

Po tym jak na początku października dyrektor Głównej Inspekcji Transportu Drogowego wystąpił na konferencji prasowej z wicemarszałkiem województwa Dariuszem Stefaniukiem i senatorem PiS Grzegorzem Biereckim, władze ZGL również zwołały konferencję, a prezes spółki wezwał wicemarszałka do sprostowania informacji, które uznał za krzywdzące, bo nieprawdziwe.
Biała Podlaska: Prezes ZGL stawia żądania wicemarszałkowi

Alvin Gajadhur skarżył się podczas konferencji na współpracę z miastem i zarządcą budynku przy ul. Brzeskiej 41, gdzie oddział ITD wynajmuje lokale. - W ubiegłym roku był okres, że zgłosiliśmy około 200 usterek. Niestety usuwane są opieszale, a prezydent Michał Litwiniuk do dziś nie skorzystał z naszego zaproszenia, by odwiedzić miejsce pracy naszego oddziału – mówił główny inspektor transportu. Swoje zaniepokojenie sytuacją w jakiej znalazła się instytucja, do której sprowadzenia do miasta przyczynił się osobiście będąc prezydentem miasta Dariusz Stefaniuk, odniósł się również on sam. - Od wyborów samorządowych współpraca miasta z ITD przestała praktycznie istnieć. W budynku zaczęły pojawiać się usterki, na które władze miasta praktycznie nie reagowały. Tak nie może wyglądać codzienność w instytucji, o którą zabiegaliśmy bardzo długo. To prestiż dla naszego miasta – mówił w wywiadzie dla Słowa Podlasia.

Te wystąpienia wywołały reakcję władz ZGL, administratora budynku. Prezes Wojciech Chilewicz zaprzeczył jakoby ZGL nie reagował na zgłaszane usterki przez ITD. Jak mówi, pierwsze zgłoszenie wpłynęło w styczniu tego roku i ZGL w kilka dni naprawił usterkę, w lipcu nareperował poszycie dachowe, również kilka dni po zgłoszeniu usterki. Są jednak takie, których ZGL się naprawiać nie podejmuje, gdyż podlegają gwarancji po remoncie przeprowadzonym przez firmę Martex. – W ubiegłym roku remont pomieszczeń, które zajmuje GITD wykonała firma Martex. Kosztował on 400 tys. zł – przypomina Wojciech Chilewicz, prezes ZGL. – ZGL nie jest zobowiązany do realizacji gwarancji wynikającej z tej umowy, choć wielokrotnie takie usterki usuwał w imię dobrej współpracy z GITD. Prezes zaznacza, że firma została wyłoniona w przetargu rozstrzygniętym przez poprzednie władze. Od kilku miesięcy nie ma z nią kontaktu i ZGL nie może wyegzekwować zapisów gwarancyjnych, gdyż ta, jak mówi Chilewicz, zawiesiła działalność.

Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 15 października


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama