Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 2 maja 2024 02:05
Reklama
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

Biała Podlaska: Od stu lat dbają o przyrodę w całym powiecie

Karmią dzikie zwierzęta, edukują dzieci i młodzież, dbają o równowagę w przyrodzie, kultywują tradycje i przypominają o historii. Myśliwi z Bialskiego Towarzystwa Łowieckiego Ponowa obchodzą w tym roku wyjątkowy jubileusz, 100 – lecia istnienia stowarzyszenia. Wydaje się, że organizacji, która przetrwała II wojnę światową, bezprawną likwidację przez władzę komunistyczną w latach pięćdziesiątych i stan wojenny, nic nie jest w stanie zniszczyć. Oby tak było. Tego życzymy Kołu Ponowa z okazji setnych urodzin!
Biała Podlaska: Od stu lat dbają o przyrodę w całym powiecie

Bialskie Kółko Myśliwskie prawidłowego polowania i ochrony zwierzyny łownej zaczęło oficjalnie istnieć 17 sierpnia 1919 r. Nie zachowały się dokładne informacje dotyczące tego, jacy myśliwi w nim działali. Jednak znany jest zarząd koła. Jego prezesem był Bartkiewicz (źródła nie podają jego imienia). Wiceprezesem był Karol Smoleński, a sekretarzem Michał Jasiński. Z powodu braku siedziby przydzielonej przez państwo, członkowie korzystali z uprzejmości Karola Smoleńskiego i spotykali się w jego mieszkaniu przy ul. Krzywej 9 w Białej Podlaskiej. Początki działalności nie były łatwe, gdyż Polska po I wojnie światowej była zniszczona i uboga. Rozwój myślistwa przerwała bolszewicka nawałnica z sierpnia 1920 r. Jednak po odparciu wroga wrócono do codziennych działań i pielęgnacji narodowych tradycji. Z dokumentów wynika, iż statut koła Minister Spraw Wewnętrznych zaakceptował 31 stycznia 1921 r. Jak podają źródła pochodzące z 1925 r. w tym czasie zaczęto używać nazwy Bialskie Powiatowe Towarzystwo Łowieckie, którą wpisano do rejestru w 1926 r. Organizacja skupiała się na wprowadzaniu zrównoważonej gospodarki łowieckiej, a także przestrzeganiu sposobu polowania zgodnego z etyką myśliwską. Współpracowała też z władzami państwowymi zwalczając przestępczość polegającą na łamaniu prawa łowieckiego. Z tego powodu koło łowieckie było w ciągłym kontakcie z Centralnym Związkiem Stowarzyszeń Łowieckich. BPTŁ zachęcało też do zakładania kółek myśliwskich, co miało pomóc zaprowadzić równowagę w przyrodzie, ale też stało się sposobem na zmniejszenie kłusownictwa. Wszystkie wymienione działania przyniosły pozytywny efekt. Liczba zwierzyny w lasach powiatu bialskiego znacznie się zwiększyła, co było zasługą tutejszych myśliwych.

Radośnie i uroczyście obchodzono „Hubertowiny” organizowane na cześć św. Huberta będącego patronem myśliwych. Święto rozpoczynała msza święta, po której odbywały się zbiorowe polowania. Zwyczaj ten liczy sobie setki lat i został w Polsce przyjęty za czasów królów saskich. Następnie członkowie kół łowieckich wraz z rodzinami i przyjaciółmi zasiadali do suto zastawionych stołów. Natomiast wieczorem rozpalano ognisko, przy którym opowiadano gawędy. Do ważnych i wzniosłych momentów zaliczano też polowania wigilijne, po których łamano się opłatkiem przy ognisku, życząc sobie nawzajem kolejnych udanych łowów. Emocjonujące były też polowania na kaczki w asyście psów, na które myśliwi niejednokrotnie zabierali żony i dzieci by urozmaicić wolny czas. Wówczas często odwiedzanym przez nich miejscem były Perkowice nad Zielawą. W 1939 r., gdy wybuchła II wojna światowa, okupant nie pozwolił funkcjonować Bialskiemu Powiatowemu Towarzystwu Łowieckiemu. Zakaz obowiązywał przez następne sześć lat. Zaborca nakazał w tym okresie także oddanie broni, jednak niewielu myśliwych się na to zdecydowało, mimo, iż groziła za to kara śmierci. W ich szeregach było wielu patriotów, którzy postanowili walczyć w obronie ojczyzny. Niektórzy z nich oddali za Polskę życie.
 

Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 12 listopada

 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: ewaTreść komentarza: na pewno warto też informować że skuteczniej będzie zabezpieczać się przed nieplanowaną ciążą np tabletkami z estetrolem w składzie i w tedy antykoncepcja awaryjna nie będzie wcale potrzebnaData dodania komentarza: 01.05.2024, 12:20Źródło komentarza: Plan B na tabletkę dzień po. Od maja, ale bez lekarzaAutor komentarza: JozekTreść komentarza: Zaloze sie ze z blogoslawienstwem Jakubowskiego Radzyn bedzie dumnie obchodzil parade rownosci i inne inicjatywy lobby homoseksualnego :-DData dodania komentarza: 01.05.2024, 09:48Źródło komentarza: Czego nie zrobę? Nie zmienię szacunku do tradycjiAutor komentarza: czy → tTreść komentarza: P O CO. Po co dochodzenia? Policja nie ma nic do roboty? Poszkodowani, jeśli oskarżą, to może wtedy - wsiadali pod prymusem, przeecież. Nauki nigdy dość. Ta nauka, jest dość tania, a właściwie zysk, bo eliminacja szrocika. Zdrówka życzę. Będzie Pani, dobrym kierowcą. Gdzie się nauczyć, dachowania, no gdzie. Na Kursie. A nie, tam uczą, że właśnie się przepisy zmieniły w tym tygodniu. PoRD. PrzepraszamData dodania komentarza: 01.05.2024, 09:46Źródło komentarza: Odebrała prawko. Tego samego dnia jej auto dachowałoAutor komentarza: czyt →tTreść komentarza: Drewno!. Jednak palenie w kominkach, to marnotrastwo. KOcioł, daje około 3x więcej energii do instalacji z tego samego paliwa. W kominku, ucieka w komin. Taka jest prawda. Ten sezon paliłem drewnem i pół tony węgla~. Drewno, nadal jest ECO i chyba nie da się demagogicznie odwrócić rozsądku. w Tym temacie.Data dodania komentarza: 29.04.2024, 16:53Źródło komentarza: Czekają nas olbrzymie podwyżki cen gazu. Chyba jeszcze nigdy takich nie byłoAutor komentarza: czyt →tTreść komentarza: Brawo. Jak wypadły ćwiczenia z czyszczenia KONi? MógData dodania komentarza: 29.04.2024, 16:48Źródło komentarza: Policja ćwiczyła w janowskiej stadninie
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama