Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 13:09
Reklama
Reklama

Łosice: Proces za nagrywanie rozmów

Sekretarz w Nadleśnictwie Sarnaki Tomasz G. odpowiada przed sądem za nielegalne nagrywanie rozmów. Podsłuchiwał między innymi radnych gminy i kierowniczkę Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Sarnakach.
Łosice: Proces za nagrywanie rozmów

25 maja ubiegłego roku prokurator Prokuratury Rejonowej w Siedlcach wniósł do Sądu Rejonowego w Siedlcach akt oskarżenia przeciwko Tomaszowi G., oskarżonemu o popełnienie dziesięciu przestępstw kwalifikowanych z art. 267 par. 3 kk – czytamy w informacji przesłanej "Słowu" przez Barbarę Sobotkę, prokuratora rejonowego z Siedlec.

Według prokuratury Tomasz G. dopuścił się przestępstwa przeciwko ochronie informacji. Miało ono polegać na nieuprawnionym posłużeniu się urządzeniami podsłuchowymi na szkodę ustalonych osób. Oskarżonemu pracownikowi Nadleśnictwa grozi za to grzywna, kara ograniczenia lub pozbawienia wolności do dwóch lat. Najbardziej dotkliwa byłaby jednak utrata pracy, bowiem osoba karana nie może być pracownikiem służby leśnej. 12 stycznia odbyła się jedna z rozpraw.

Oskarżycielem w procesie jest poszkodowana Ewa P., pracownik Nadleśnictwa w Sarnakach. Ją także nagrywał Tomasz G., który był jej przełożonym. O sprawie zwolnionej z pracy Ewy P. pisaliśmy wcześniej. Została ona ostatecznie przywrócona do pracy przez dyrektora generalnego Lasów Państwowych. Przypomnijmy, że Ewa P. miała konflikt z inna pracownicą, Agnieszką D., która to włamała się z na jej prywatną pocztę mailową. Sąd uznał ją winną, ale odstąpił od wymierzenia kary. Ewa P. zeznawała w sądzie, że Tomasz G. działał niejako w zmowie z Agnieszką D. i oboje szukali na nią haka. Agnieszka D. włamując się na pocztę, a Tomasz G. – nagrywając rozmowy.

Beata Malczuk

Więcej na ten temat w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa nr 3.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZamów prenumeratę tygodnika Słowo Podlasia na 2026 rok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: por. NosTreść komentarza: Dlatego, że po białoruskiej stronie Bugu polskie prawo nie działa, geniuszu.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 22:57Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: Cezary WędkarzTreść komentarza: A dlaczego nie karaja szarpakowcow po Białoruskiej stronie Bugu . Ich też powinien polski sąd ukarać. Polska policja i straż graniczna powinna narobić zdjęć tych szarpakowców po Białoruskiej stronie. Pojechać na Białoruś złapać ich przywieść do Polski i surowo ukarać.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 17:44Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: magister blokersTreść komentarza: A co tam w twojej śmiesznej budzie w Ortelu? Nie rozpadła się?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 15:16Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ???? - maniaku,Treść komentarza: A co trzeba mieć w głowie, aby pochwalać kradzież samochodu?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 10:17Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: por. NosTreść komentarza: Przecież powinien mieć zabrane prawo jazdy i ponownie powinien być skierowany na kurs prawa jazdy . Ale najpierw na badania do lekarza . Przecież już w podstwówce uczą dzieci że nie zostawia się w aucie kluczyków i na dodatek włączony silnik . Matko strach na ulicę wychodzić .Data dodania komentarza: 18.12.2025, 08:13Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama