Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 5 maja 2024 21:04
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska

Biała Podlaska/Gmina Wisznice: Właścicielka psa chce kary. Myśliwy nie przyznaje się do winy

Myśliwy z ponad 30-letnim stażem chce przed sądem dowieść, że nie ponosi winy za zastrzelenie rodowodowego psa, podczas polowania indywidualnego w Dubicy Dolnej (gm. Wisznice). Utrzymuje, że był przekonany, że strzelał do dzika. Właścicielka owczarka chce, by mężczyzna stracił uprawnienia do bycia myśliwym.
Biała Podlaska/Gmina Wisznice: Właścicielka psa chce kary. Myśliwy nie przyznaje się do winy

Sprawa dotyczy zdarzenia z maja tego roku. 4 maja wieczorem, po godzinie 20.00 pani Anna Czeczot wyszła na spacer ze swoimi psimi pupilami, dwuletnim owczarkiem niemieckim Luną i drugim nierasowym psem. – Spuściłam Lunę ze smyczy i pobiegła w pole. Przez chwilę jej nie widziałam, bo teren zasłoniły mi krzaki oddzielające pole od terenu, z którego szłam. Wtedy właśnie usłyszałam strzał. Wybiegłam zza krzaków i zobaczyłam mniej więcej na środku pola Lunę. Leżała tam. Za polem ciągnie się droga prowadząca w las. Na niej zobaczyłam mężczyznę. Stał tam przez chwilę, ale jak zaczęłam krzyczeć, zaczął uciekać. Biegłam za nim, krzyczałam i machałam rękami, ale wsiadł do stojącego w pobliżu samochodu i szybko odjechał – opowiadała nam dzień po zdarzeniu kobieta. Pies został postrzelony z broni myśliwskiej prosto w głowę, szans na ratunek nie było. Kobieta od razu powiadomiła policję.

Kilka tygodni temu sąd w wyroku nakazowym orzekł ograniczenie wolności dla myśliwego, który czynu się dopuścił, zasądził dodatkowo nawiązkę dla schroniska Azyl. Myśliwy odwołał się jednak od wyroku, więc 17 grudnia ruszył kolejny proces w wydziale karnym Sądu Rejonowego w Białej Podlaskiej. - Oskarżony wniósł sprzeciw do wyroku nakazowego, więc ten upada. Mój klient utrzymuje, że był przekonany, że strzela do dzika, nie psa. To był duży pies, mocno zbudowany w kłębie. Pani w ogóle nie powinna w tym miejscu puszczać zwierzęcia luzem. Jest ASF, są uchwały rady gminy Wisznice o zakazie puszczania psów wolno i bez kagańca – przedstawiał tuż przed wejściem na salę rozpraw pełnomocnik oskarżonego, mec. Stanisław Gerlach.

Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 31 grudnia

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Anonim 06.01.2020 00:49
Nie powinna wychodzić z psem porażka panuje ASF!! Mysliwy mogl sie pomylic !!

Czytelnik 04.01.2020 06:45
Ok olejny raz to samo. Niech Pani walczy o kare dla tego glupca. Moj rasowy pies zgina w podobny sposob , sprawe umozyli z braku dowodow, nie dalo sie nic zrobic bo policjanci i mysliwy to jedno koło. Mam nadzieje ze ukaraja gi i zakoz na bron dorzywotni.

Mieszkaniec 04.01.2020 04:45
Równie dobrze mógł pomylić kobietę która szła na spacer z łanią też by strzelał Przepisy wyraźnie mówią o dodaniu strzału do nierozpoznanego celu

Pachruszcz 03.01.2020 07:42
Ślepy z bronią?? Ten świat ma się ku końcu

Kłusownik 03.01.2020 06:18
Myśliwy tak nie powinien zrobić zabić i uciec z miejsca jak złodziej zabrać broń nie jest pewny gość sobie niech w łep strzeli dureń.

Franciszek 02.01.2020 19:40
Posadzić myśliwego ma 2 lata, oraz dożywotne zebranie uprawnień na broń skoro z 30 letnim stażem nie potrafi dzika od psa odróżnić. No i strzelanie przy spacerujacych ludziach dziwne,ciekawe czy bylo gdzieś te polowanie zgłaszane skoro odbyło sie w miejscu gdzie ludzie spacerują

Jarek 02.01.2020 17:08
Skoro pan mysliwy nie potrafi odroznic psa od dzika nie powinien byc mysliwym.Darz bor!!!

Wojtek 02.01.2020 13:11
Pies nie powinien biegać luzem,za to powinna być kara. Ale.....myśliwy który myli psa z dzikiem ????? Śmieszne....

Pachruszcz 03.01.2020 07:44
Ciebie na sznurku prowadzać trzeba Lub do kaloryfer przuwiązać Poznasz los

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama