Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 23:46
Reklama
Reklama
Reklama

Biała Podlaska: Nadia walczy o normalne życie

W Białej Podlaskiej, w Niepublicznej Szkole Podstawowej im. Janusza Korczaka po raz kolejny odbyła się zbiórka pieniędzy na leczenie Nadii Szarek. Dziewczynka niedawno przeszła skomplikowaną operację kręgosłupa w Stanach Zjednoczonych. Mogła się ona odbyć, dzięki ludziom dobrej woli, którzy przekazali na ten cel fundusze. Jednak dziecko potrzebuje kolejnych zabiegów, które powinny być przeprowadzane, co pół roku przez najbliższe pięć lat. Aż Nadia przestanie rosnąć. Niestety, koszt operacji jest bardzo wysoki, dlatego rodzice kilkulatki proszę o wsparcie. Na ten cel potrzebne jest niemal 5 mln zł.
Biała Podlaska: Nadia walczy o normalne życie

- Mieszkańcy Białej Podlaskiej prężnie działają i cały czas nas wspierają. Zwłaszcza Niepubliczna Szkoła Podstawowa im. Janusza Korczaka. Jesteśmy w szoku, że tak wiele osób chce nam pomóc. Mimo, iż jesteśmy wiele kilometrów od nich, to bialczanie są z nami. To jest niezwykle w wzruszające kiedy czytamy, że w naszym rodzinnym mieście znajdują się ludzie o tak wielkich sercach – mówi Patrycja Tokarska–Szarek, mama chorej dziewczynki.

Nadia kilka miesięcy temu przeszła trudną operację kręgosłupa w Stanach Zjednoczonych. Polegała ona na wszczepieniu do implantu, który ma na celu prostowanie sylwetki dziecka. Jednak to nie koniec cierpień dziewczynki. Implant musi być, co jakiś czas mechanicznie przesuwany. Kiedy dziecko rośnie, kręgosłup się przesuwa, a z nim musi przemieszczać się też implant. Stąd, konieczne jest przeprowadzanie operacji, co pół roku. Dziewczynka przyjmuje obecnie hormon wzrostu, więc zmiany nie są harmonijne, dlatego trudno o dużo wcześniejszą prognozę, ile zabiegów będzie potrzebnych. Jednak powinny być one przeprowadzane przez najbliższe pięć lat, dopóki Nadia będzie rosła.

Jedyna klinika, która zgodziła się leczyć kilkulatkę, znajduje się w Nowym Jorku. Dlatego niezbędne będą częste wyjazdy do Stanów Zjednoczonych. Amerykański szpital zastrzegł jednak, iż musi mieć potwierdzenie, że rodzice Nadii są wypłacalni i nie zbraknie im funduszy na kilkuletnie leczenie. Z tego powodu niezbędne jest zebranie na cykl operacji aż 4 mln 700 tys. zł. Dotychczas udało się zebrać 2 mln zł, jednak to niewystarczająca suma. - Nadia miała wcześniej dwie operacje wszczepienia implantu w Polsce, ale obie były nieudane. W związku z tym pisaliśmy do klinik na całym świecie, ale tylko ta w Nowym Jorku podjęła się tego wyzwania. Nie mamy wyjścia. Musimy wrócić i dokończyć, to co zaczęliśmy. Operacje będą kosztować olbrzymie pieniądze, których nie mamy. Dlatego musimy zebrać fundusze, by dokończyć leczenie naszej córeczki – zaznacza Patrycja Tokarska-Szarek. (...)

Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym Słowie Podlasia, z 18 lutego



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama