Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 6 maja 2024 00:10
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska

Powiat parczewski: Ryzyko jest zbyt duże, mało chętnych do przedszkoli

Decyzją rządu od 6 maja mogą być otwarte przedszkola i żłobki, ale pod warunkiem spełnienia wymogów sanitarnych. Sprawdziliśmy, jak stopniowy powrót dzieci nauki wygląda w powiecie parczewskim. Okazuje się, że większość przedszkoli nadal jest zamknięta, bo rodzice boją się epidemii. W efekcie maluchy wrócą na zajęcia tylko w dwóch spośród siedmiu gmin.
Powiat parczewski: Ryzyko jest zbyt duże, mało chętnych do przedszkoli

Parczewskie przedszkola uruchomiono dopiero w poniedziałek, 11 maja. - W przedszkolu nr 1 i nr 2 mamy po około dziesięć zgłoszeń. Jeszcze weryfikujemy, czy rodzice na pewno zdecydują się na wysłanie swoich pociech. Jeśli wszyscy potwierdzą, to w każdym punkcie stworzymy po dwie kilkuosobowe grupy. Dzisiaj jesteśmy na etapie dostosowywanie pomieszczeń, aby zapewnić dzieciom maksimum bezpieczeństwa. Do naszych placówek przedszkolnych w Przewłoce i Tyśmienicy nie było chętnych – tłumaczył w środę, 6 kwietnia Michał Bożym, zastępca burmistrza Parczewa.

Także od 11 maja działalność po dwumiesięcznej przerwie wznawia Niepubliczne Przedszkole Zajączek w Parczewie. - Mamy jedną grupę liczącą 15 dzieci, ale na dzisiaj tylko pięciu rodziców zadeklarowało chęć przyprowadzenia pociechy. Myślę, że nasze przedszkole jest bezpieczne. Nie mamy dużego zbiorowiska, zaś placówka jest zamknięta dla osób z zewnątrz. Wszystkie procedury związane z zapewnieniem bezpieczeństwa musimy zachować i wydaje mi się, że nic złego się nie będzie działo. Poza tym, małymi kroczkami musimy uczyć się żyć w tej innej rzeczywistości – mówi dyrektor Alicja Gierczak.

W gminie Sosnowica opieki przedszkolnej nie wznowiono. Okazało się, że rodzice nie są skłonni wysłać swych dzieci do przedszkola. Radzą sobie we własnym zakresie, w wielu przypadkach przy wsparciu babć i dziadków. - Wydaje mi się, że to dobra decyzja, bo dla dzieci powrót do przedszkola ogołoconego z zabawek, które mogłyby być ewentualnym źródłem zakażenia koronawirusem mógłby być traumatyczny. Wiele z nich wymaga też bliskości i przytulenia przez przedszkolankę, co w tej sytuacji byłoby niemożliwe. Sam chyba też nie zdecydowałbym się na posłanie swojego dziecka do przedszkola. Najpierw musimy nauczyć się pewnych nawyków oraz życia w czasach epidemii – przekonuje wójt Sławomir Czubacki. (...)

Dyrekcja szkoły podstawowej w Jabłoniu skontaktowała się z rodzicami wszystkich dzieci, ale niewielu z nich było zainteresowanych posłaniem malucha do przedszkola. - W naszej gminie mamy pięć szkół, ale my prowadzimy tylko tę w Jabłoniu. Pozostałe są szkołami stowarzyszeniowymi. Wiem, że placówki w Paszenkach i Kolanie planują uruchomienie przedszkola – tłumaczy wójt Dariusz Łobejko. Chcieliśmy zapytać dyrekcję tych jednostek kiedy je uruchomią, ale gdy zbieraliśmy informacje, w żadnej z nich nikt nie odbierał telefonu. (...)

Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 12 maja

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama