pijany kierowca

Dwóch nietrzeźwych mężczyzn prowadziło to samo auto, jeden po drugim, podczas nocnej jazdy ulicą Lwowską w Tomaszowie Lubelskim. 18-latek nie miał prawa jazdy, 28-latek właśnie je stracił. Obaj mieli blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie. Teraz odpowiedzą przed sądem.

W niedzielne popołudnie doszło do kolizji w miejscowości Bukowice-Kolonia w powiecie bialskim. Mężczyzna prowadził samochód mimo sądowego zakazu, a w chwili zatrzymania miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu.

Kolejny pijany traktorzysta pobił rekord pod względem promili. Miał ich aż 8. I dodatkowo – zakaz prowadzenia pojazdów.

Ponad półtora promila alkoholu w organizmie miał kierowca motoroweru, którego wczoraj, 11 czerwca zatrzymali do kontroli drogowej policjanci z parczewskiej komendy. W trakcie kontroli okazało się, że pojazd nie posiada badań technicznych. Po motorower zgłosiła się partnerka mężczyzny, która sama była "pod wpływem".

W Żabcach 35-latek wyprzedzał samochód, i uderzył w jadącą przed nim ciężarówkę. Potem uciekł przed policją do lasu. Miał w organizmie niemal 2 promile alkoholu.

Pierwszego dnia czerwca na drodze wojewódzkiej nr 811 doszło do scen jak z filmu akcji. Mężczyzna z narażeniem życia próbował zatrzymać pijanego kierowcę. Ten jednak nie chciał dać się schwytać po dobroci.

Niemal 2 promile alkoholu miała w organizmie 32-latka, która w miejscowości Dębów, w gminie Sosnówka doprowadziła do kolizji drogowej. Wiozła dwoje dzieci.

Obecne przepisy mogą być interpretowane jako ciche przyzwolenie na picie przed jazdą – twierdzi Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego. I chce zmian.

Kierowca osobowego mercedesa jazdę zakończył, uderzając w drzwi sklepu. Potem odjechał z miejsca zdarzenia. O kierowanie podejrzany jest 41-latek. Podczas przeprowadzonego badania w organizmie miał niemal 2,5 promila alkoholu.

Policjanci wisznickiego komisariatu zwrócili uwagę na kierowcę passata, który podróżował bez włączonych świateł mijania. Kierowca nie zamierzał jednak zatrzymać się do kontroli, nie reagując na sygnały świetlne i dźwiękowe. Gdy policjanci zatrzymali podejrzewanego o kierowanie 26-latka, okazało się, że nie ma uprawnień do kierowania oraz jest nietrzeźwy.

Kierowca uderzył w ogrodzenie w miejscowości Białka. Badanie wykazało, że miał prawie dwa promile alkoholu we krwi.

Do groźnie wyglądającego zdarzenia doszło 20 kwietnia po południu w powiecie włodawskim. Kierowca renaulta podczas wyprzedzania wjechał na tzw. „wysepkę”, uderzył w barierki, ściął kilka znaków, latarnię, „przeleciał” przez ścieżkę rowerową i dachował.

40-latek kierował Manem z naczepą, mając w organizmie blisko 3 promile alkoholu. Jechał drogą krajową numer 74 od Hrubieszowa w kierunku Zamościa. Policjanci zatrzymali go w Miączynie, dzięki zgłoszeniu przekazanemu przez świadka. Z marszu stracił prawo jazdy, a o jego dalszym losie zdecyduje sąd.

W sobotnie popołudnie jedną z głównych ulic Łukowa przemierzała pijana kobieta. Na jej nieszczęście popełniła wykroczenie kilka metrów od policyjnego radiowozu. Wszystko nagrały kamery monitoringu.

Pijany wsiadł za kółko. Pech chciał, że znalazł się w tym samym miejscu i czasie, co radzyńscy policjanci.