Szymek ma trzy lata. Urodził się z rzadką wadą genetyczną - hemimelią kości kończyn dolnych i górnych. - Najprościej mówiąc, nie ma kończyn strzałkowych a piszczelowe ma wygięte – wyjaśnia Małgorzata.
Hemimelia kości kończyn dolnych i górnych charakteryzuje się brakiem całości lub fragmentów części kończyn. Wadzie towarzyszą zrośnięte palce u rąk i nóg, brak niektórych palców rąk i stóp, ręka homara, brak kości strzałkowych, skokowych i piętowych nóg. W Szymka prawa rączka ma trzy paluszki w tym dwa zrośnięte.
Pojawiła się nadzieja na to, że chłopczyk będzie mógł rozpocząć żmudną i trudną walkę o poprawę zdrowia. Zaplanowano już pierwszą operację kończyn u wysokiej klasy specjalisty dr. Drora Paleya.
- Leczyliśmy się dotychczas w Poznaniu. Szymek oczywiście kwalifikował się do operacji, które w naszych szpitalach są przeprowadzane. Nie zdecydowaliśmy się jednak na to. Poszliśmy za radą innych rodziców, którzy mają dzieci z taką wadą i postanowiliśmy skonsultować syna z dr. Paleyem, który przyjeżdża do prywatnej kliniki w Warszawie. Okazało się, że nasz syn jest w wieku optymalnym do rozpoczęcia korekcji nóg. Doktor zakwalifikował go do operacji, którą przeprowadzi w Warszawie. To dla nas bardzo znaczące, bo wielu małych pacjentów z Polski musi wyjeżdżać na zabiegi na Florydę – mówi Małgorzata.
Wpłat z wpisem w tytule przelewu "Szymon 1" można dokonywać na numer konta:
47 1160 2202 0000 0003 2305 9331.
Cały artykuł przeczytacie w aktualnym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 20
Napisz komentarz
Komentarze