Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 9 maja 2024 19:25
Reklama
Reklama

Powiat parczewski: To mogło być idealne morderstwo

Prokuratura Rejonowa w Parczewie wydłużyła do 5 lutego śledztwo w sprawie śmierci 32-letniej mieszkanki powiatu biłgorajskiego. Jak do tej pory niewiele wniosły przesłuchania świadków oraz analiza nagrań z kamer monitoringu. Nie pomogły też służby brytyjskie. 
Powiat parczewski: To mogło być idealne morderstwo

Jest to jedna z najtrudniejszych sprawa w historii parczewskiej prokuratury. Przypomnijmy. Pod koniec kwietnia 2017 roku pracownicy kolei jadąc pojazdem szynowym po torach w Królewskim Dworze, w lesie między Parczewem a Milanowem dostrzegli ciało kobiety. Zwłoki leżały między torami a lasem. Chcieli wezwać pogotowie, ale na pomoc było za późno, gdyż 32-latka już nie żyła. Przybyły na miejsce prokurator zarządził sekcję zwłok. Ustalono, że kobieta jechała pociągiem relacji Warszawa-Lublin.

Policjanci przesłuchali wszystkich świadków, którzy podróżowali feralnym składem. Nikt jednak nie zauważył niczego niepokojącego. Zabezpieczone nagrania z kamer, które znajdowały się na trasie pociągu i z miejsc, w których młoda kobieta mogła przebywać przeanalizowali technicy, ale oni także nie znaleźli niczego, co mogłoby wskazać jakikolwiek trop i dać choćby cień szansy na wyjaśnienie tajemniczej śmierci. Odpowiedzi nie dały też przeprowadzone przez Instytut Badań i Ekspertyz Sądowych w Krakowie badania kryminalistyczne. 

Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 7 stycznia


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama