Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 1 maja 2024 09:27
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska

Śladami Podlaskich Rodów: Wielka miłość Włodzimierza i Marii pokonała wszelkie przeciwności

Hrabiostwo Włodzimierz i Maria z Uruskich Czetwertyńscy właściciele majątku Milanów, znajdującego się w powiecie radzyńskim, udzielali się charytatywnie i społecznie. Wybudowali jedyną w okolicy szkołę, do której mogły uczęszczać chłopskie dzieci. Pomagali też prześladowanym unitom, nie tylko materialnie, ale też w przejściu na katolicyzm i zawieraniu potajemnie ślubów w Krakowie.
Śladami Podlaskich Rodów: Wielka miłość Włodzimierza i Marii pokonała wszelkie przeciwności

Para poznała się w 1870 r. na balu organizowanym w Hotelu Europejskim w Warszawie. Wydarzenie odbyło się ze względu na niedawny ślub hrabiego Konstantego Przeździeckiego z hrabianką Izabelą Plater - Zyberk. Na uroczystość przybyła wówczas cała śmietanka towarzyska. Choć młoda hrabianka Maria Wanda z Uruskich miała wielu adoratorów, to jej szczególną uwagę zwrócił wysoki, przystojny książę o melancholijnym spojrzeniu. Od momentu kiedy poprosił ją do pierwszego tańca, stali się nierozłączni. Mimo wielkiego uczucia, jakie do siebie żywili, związku początkowo nie poparli rodzice Marii. Nic dziwnego, swą córkę planowali wydać za bogatego arystokratę o wysokiej pozycji.

Powstaniec styczniowy skazany na katorgę

Włodzimierz, mimo iż starannie wykształcony i znający kilka języków, nie posiadał majątku. Chociaż pochodził ze starej, zamożnej, rodziny z tradycjami i tytułami, swego dziedzictwa został pozbawiony z dnia na dzień. Kiedy był studentem Uniwersytetu Kijowskiego, na wydziale przyrodniczym, zaangażował się w działania niepodległościowe. Zapisał się też do tajnego stowarzyszenia zrzeszającego przyszłych powstańców. W wyniku późniejszego zrywu narodowego studiów nie dokończył. W 1866 r. władze carskie skazały go na więzienie za bycie członkiem organizacji spiskowej w czasie powstania styczniowego. Trafił do zakładu karnego w Żytomierzu. Chcąc wybawić z opresji swych współtowarzyszy wziął na siebie ich winę.

Z tego względu sąd skazał go na dożywocie. Jednak, jego rodzice książę Kalikst i księżna Zofia z Kropińskich za pomocą znacznych funduszy i wpływów złagodzili wyrok. W ten sposób Włodzimierz udał się na ośmioletnią katorgę do Usolu Syberyjskiego. Został też pozbawiony tytułu księcia, a także zdecydowano o konfiskacie jego majątku. Kalikst i Zofia nie poddawali się w walce o życie syna i postarali się o zwrócenie uwagi na okrutny los młodzieńca, samego cara Aleksandra II. Włodzimierz po kilkunastu miesiącach pracy w warzelni soli, mógł dzięki temu wyjechać do Penzy. Po niedługim czasie car zdecydował o uwolnieniu polskiego arystokraty. Zanim do tego doszło, książę Kalikst, przewidując, iż Rosjanie zajmą majątek, odsprzedał Woronczyn i Komargorod.   

Miłość, mimo różnic

Maria urodzona w 1853 r. była młodsza od Włodzimierza aż o szesnaście lat, ale w XIX wieku nie była to znacząca różnica wieku. Hrabianka słynąca ze swej urody, przyszła na świat w Warszawie i była spadkobierczynią fortuny, którą chcieli jej przekazać rodzice i niezwykle zamożna babka, hrabina Wanda Julianna Caboga. To dzięki tej ostatniej młodzi mogli się pobrać. Związkowi od początku sprzeciwiał się ojciec Marii, Seweryn Uruski, któremu nie podobało się, iż córka zakochała się w ubogim i pozbawionym tytułu księciu. Natomiast hrabina Caboga dostrzegła we Włodzimierzu szlachetny rys charakteru, czym wzbudził jej sympatię. Dlatego postanowiła przekazać wnuczce i jej wybrankowi dobra w Milanowie i nakłonić swego zięcia do akceptacji zaślubin. (...)

Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 27 października


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
KOMENTARZE
Autor komentarza: czyt →tTreść komentarza: Drewno!. Jednak palenie w kominkach, to marnotrastwo. KOcioł, daje około 3x więcej energii do instalacji z tego samego paliwa. W kominku, ucieka w komin. Taka jest prawda. Ten sezon paliłem drewnem i pół tony węgla~. Drewno, nadal jest ECO i chyba nie da się demagogicznie odwrócić rozsądku. w Tym temacie.Data dodania komentarza: 29.04.2024, 16:53Źródło komentarza: Czekają nas olbrzymie podwyżki cen gazu. Chyba jeszcze nigdy takich nie byłoAutor komentarza: czyt →tTreść komentarza: Brawo. Jak wypadły ćwiczenia z czyszczenia KONi? MógData dodania komentarza: 29.04.2024, 16:48Źródło komentarza: Policja ćwiczyła w janowskiej stadninieAutor komentarza: czyt →tTreść komentarza: Ależ, kajaki są wodoodporne. Ktoś wpadnie i się opije, sam sobie winien. Ujęcie wody niedaleko. Zrzut, buraczkowo wali: jest TAM miejsce, na zbiornik zrzutu/kontrolny. Po co miljony, koparka i ON! Brzegowa oddechnie, może. Karasie dadzą radę, to znaczy, że Biała nie t r u j e. A tak, to wynika, że to trucie i żart rysunkowy Mleczki o tym z zakręconymi rogami. Czysta Rzeka. Przecież nam wszystkim chodzi o DOBRO klubu Tęcza. Czyż nie..Data dodania komentarza: 29.04.2024, 16:44Źródło komentarza: Jaki jest plan na teren nad rzeką? Będą ścieżki i pomost przy stanicyAutor komentarza: ekonomistaTreść komentarza: Trzeba wrócić do węgla i drzewa !!!Data dodania komentarza: 29.04.2024, 13:02Źródło komentarza: Czekają nas olbrzymie podwyżki cen gazu. Chyba jeszcze nigdy takich nie byłoAutor komentarza: ekonomistaTreść komentarza: Trzeba wrócić do węgla i drzewa !!!Data dodania komentarza: 29.04.2024, 13:02Źródło komentarza: Czekają nas olbrzymie podwyżki cen gazu. Chyba jeszcze nigdy takich nie było
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama