Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 4 maja 2024 08:07
Reklama
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

Radzyń Podlaski: Wydeptywanie serca dla Tosi

Zostało 20 dni do końca zbiórki, która musi się zakończyć kwotą powyżej miliona złotych, by dać szansę na normalne życie małej Antosi Bober. Rodzą się kolejne pomysły na zbiórki pieniędzy, ale okazuje się, że być może trzeba czegoś więcej, by zachęcić ludzi do działania. Z nietypową inicjatywą wyszedł Kuba Jakubowski, radny powiatowy, społecznik, animator kultury i działacz lokalnego środowiska. Chodzi o zbieranie kroków.
Radzyń Podlaski: Wydeptywanie serca dla Tosi

O niespełna dwuletniej Antosi pisaliśmy już kilkukrotnie. Sytuacja staje się jednak poważna, bo zbliża się czas, gdy rodzice dziewczynki muszą zebrać kwotę na drogie leczenie w USA, a do finału zbiórki w postaci pełnej kwoty, droga daleka. Być może najnowsza inicjatywa popchnie do przodu mozolne składanie złotówki do złotówki.

Milion kroków
Pomysł polega na chodzeniu. W ten sposób każdy może zbierać kroki dla Antosi. Pomysłodawcy rzucili hasło: Milion kroków dla Antosi. To jednak dopiero początek. - Został miesiąc czasu do zebrania ponad pół miliona złotych. Jeśli nie uda się utrzymać na obecnym poziomie zapału lokalnego, to nie będziemy w stanie tych pieniędzy zebrać. Prawdopodobieństwo, że utrzymamy zaangażowanie ludzi na wysokim poziomie, nie jest duże bo każdy już tam ileś pomysłów zrealizował i pieniędzy wydał. Bez wyjścia z tą akcją poza powiat radzyński i bez zainteresowania nią mediów ponadlokalnych, nie uda się tego zrobić – mówi Jakub Jakubowski, który na prośbę rodziców Antosi zaczął się zastanawiać, co jeszcze można zrobić, by pieniądze zebrać. - Liczę na to, że tak niekonwencjonalny sposób nagłośnienia tej sprawy przyniesie efekty. Mało kto sobie zdaje sprawę z tego, jak trudno dziś, w czasie pandemii przeprowadzić jakąś zbiórkę. Kiedy nie ma możliwości zorganizowania choćby koncertu z licytacją. Ja jestem osobą, która różnych eventów zorganizowała naprawdę dużo, a gdy rodzice Antosi zgłosili się do mnie z prośbą o pomoc, sam złapałem się na tym, że wymyślenie dziś czegoś sensownego jest mega trudne. Wszyscy mamy siedzieć w domu i zostaje Internet, a Internet to jest szum, tam jest tyle treści, że mało co się przebija do ludzi.

Ale w końcu powstała idea, która może wielu zainteresować. Powstał pomysł na „Milion kroków dla Antosi”. – Po pierwsze zachęcamy ludzi do aktywności fizycznej na wiosnę. Po drugie, robimy coś, co ma szanse udać się w pandemii, bo będzie to wydarzenie pod które może się podłączyć dowolna ilość  osób, pomimo tego, że nie można robić imprez publicznych, by  ludzie się nie gromadzili – wylicza Kuba. (...)

Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia z 9 marca


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama