Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 06:17
Reklama baner reklamowy word biała podlaska
Reklama

Manifestacje i znicze w całej Polsce. „Ani jednej więcej”

Na ulice miast wyszły tłumy. To reakcja na śmierć kobiety, której lekarze odmówili usunięcia ciąży. Stało się to niemal równo rok po głośnym orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego.
Manifestacje i znicze w całej Polsce. „Ani jednej więcej”

Autor: Screen YouTube

Wyrok trybunał wydał 22 października 2020 roku. Uznał, że jedna z trzech prawnych przesłanek do przerwania ciąży jest niezgodna z konstytucją. TK orzekł, że nie można dokonać aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu.

W poniedziałek na ulice wielu miast Polski wszyły tłumy, które miały ze sobą transparenty z np. napisami „Ani jednej więcej”. Zgromadzeni ustawiali także zapalone znicze. To reakcja na śmierć 30-letniej kobiety. Radczyni prawna Jolanta Budzowska w piątek podała, że pacjentka zmarła w szpitalu w Pszczynie (województwo śląskie). Spodziewała się dziecka, ale lekarze nie dokonali aborcji, czekając na obumarcie płodu. Prawniczka dodała, że to zdarzenie jest konsekwencją wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Dyrektor szpitala w Pszczynie w mediach ostrzegał przed „ferowaniem wyroków” i dodał, że sprawa jest wyjaśniana. Protesty w poniedziałek odbyły się w m.in. Warszawie (przed siedzibą TK), Poznaniu, Łodzi, Szczecinie, Krakowie, a także w Pszczynie. Tam ludzie zebrali się przed miejscowym zamkiem.

Okoliczności śmierci 30-latki wyjaśnia Prokuratura Regionalna w Katowicach. Rodzina zmarłej wydała oświadczenie, w którym opisuje, że pacjentka sama zgłosiła się do szpitala. Powodem było odpłynięcie płynu owodniowego z żywą ciążą. „Przy przyjęciu stwierdzono bezwodzie i potwierdzono zdiagnozowane wcześniej wady wrodzone płodu. W toku hospitalizacji płód obumarł. Po niespełna 24 godzinach pobytu w szpitalu zmarła także pacjentka. Przyczyną śmierci był wstrząs septyczny. Zmarła pozostawiła męża i córkę” - relacjonują bliscy zmarłej i dodają, że „zgodnie z informacjami przekazywanymi jej przez lekarzy”, przyjęli oni postawę wyczekującą, co kobieta wiązała z obowiązującymi przepisami dotyczącymi aborcji. Był to 22. tydzień ciąży.

Głos w tej sprawie zabrał, we wtorek, wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel. „Jest mi przykro i głęboko współczuję. Każda taka sytuacja to jest dramat, ale myślę, przynajmniej ja, mam za mało informacji na cały temat, żeby szermować oskarżeniami. Najgorsze, co dzisiaj można zrobić, to przechodzenie do szybkich konkluzji, szybkich wniosków” - zaapelował na antenie TVN24. Jeszcze w 2020 roku prezydent Andrzej Duda złożył własny projekt ustawy, według którego usunięcie ciąży w przypadku wad letalnych płodu byłaby możliwa. Fogiel przyznał, że znajduje się on w sejmie, i zaznaczył, że po wejściu tych przepisów, zostałyby one także zaskarżone do TK.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Pół Kownik 02.11.2021 12:21
"Dramat" to jest poziom empatii i intelektu Fogiela i reszty PiSowskich barbarzyńców, którzy doprowadzili swoim fanatyzmem religijnym do zaistniałej sytuacji.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Cezary WędkarzTreść komentarza: A dlaczego nie karaja szarpakowcow po Białoruskiej stronie Bugu . Ich też powinien polski sąd ukarać. Polska policja i straż graniczna powinna narobić zdjęć tych szarpakowców po Białoruskiej stronie. Pojechać na Białoruś złapać ich przywieść do Polski i surowo ukarać.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 17:44Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: magister blokersTreść komentarza: A co tam w twojej śmiesznej budzie w Ortelu? Nie rozpadła się?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 15:16Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ???? - maniaku,Treść komentarza: A co trzeba mieć w głowie, aby pochwalać kradzież samochodu?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 10:17Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: por. NosTreść komentarza: Przecież powinien mieć zabrane prawo jazdy i ponownie powinien być skierowany na kurs prawa jazdy . Ale najpierw na badania do lekarza . Przecież już w podstwówce uczą dzieci że nie zostawia się w aucie kluczyków i na dodatek włączony silnik . Matko strach na ulicę wychodzić .Data dodania komentarza: 18.12.2025, 08:13Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ????Treść komentarza: Co trzeba mieć w głowie albo czego nie mieć aby zostawić auto z włączonym silnikiem i sobie gdzieś pójść .....Data dodania komentarza: 17.12.2025, 23:15Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama