Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 15:19
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska
Reklama

Władysław Grochowski: „Mury nie rozwiążą problemu”

Szerokim echem w mediach odbił się list otwarty do polskich polityków, skierowany przez Władysława Grochowskiego, prezesa Grupy Arche, właściciela m.in. Zamku Janów Podlaski. Przedsiębiorca wyraża w nim swoją opinię na temat sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, pisząc m.in. „Nie możemy zamknąć oczu, zatkać uszu na wołanie o pomoc z naszej wschodniej granicy” oraz oferuje wspólnie z Fundacją Leny Grochowskiej, przyjęcie minimum 100 rodzin uchodźców, by zapewnić im mieszkania i pracę. Pomocną dłoń w stronę migrantów wyciągnął również prezes Wipaszu, Józef Wiśniewski, a jego firma przekazała 20 tysięcy złotych na najpotrzebniejsze rzeczy dla osób koczujących na granicy.
Władysław Grochowski: „Mury nie rozwiążą problemu”

Autor: fot. Archiwum

We wtorek, 26 października na łamach dziennika Rzeczpospolita ukazał się list otwarty, adresowany do polskich polityków. Jego autorem jest Władysław Grochowski, prezes Grupy Arche, właściciel kilkunastu hoteli na terenie Polski, w tym Zamku Janów Podlaski oraz firmy deweloperskiej.

Mur nie rozwiąże problemu

Przedsiębiorca używa w nim mocnych słów, oceniając obecną sytuację na granicy polsko-białoruskiej. „Nie zgadzam się na budowę muru, zasieków, poniżanie godności człowieka, skazywanie na jakąkolwiek formę cierpienia, dyskryminację i inwigilację, brak komunikacji z najbliższymi, tylko dlatego, że ludzie ci nie są Polakami, że pochodzą z krajów o odmiennej kulturze religijnej. (…) właśnie Polska powinna pokazać na arenie międzynarodowej, jak szukać porozumienia, mądrych rozwiązań. Dać świadectwo całemu światu, że jesteśmy narodem wrażliwym. Państwem dającym sobie radę gospodarczo i budującym swoją suwerenność na szacunku do drugiego człowieka.  Rządzący oznajmiają całemu światu, że budujemy mur, że wydamy tyle i tyle na realizację tej inwestycji, a nie słyszę o jakichkolwiek próbach spotkania najwyższych władz polskich z najwyższymi władzami białoruskimi” – pisze Grochowski.

Co skłoniło przedsiębiorcę do wystosowania takiego apelu do polityków?

– Do napisania listu skłoniła mnie wiadomość o decyzji rządu, by na granicy postawić mur. Pamiętam przecież jak mury były burzone, nie mogłem uwierzyć w to, że przyjdzie nam do tego wracać. Zwłaszcza nam, Polakom szczególnie doświadczonym historycznie. Mury nie rozwiążą tego problemu. Ci ludzie, którzy chcą przekroczyć naszą granicę, często nie mają wyboru. Są w trudnej sytuacji w swoim kraju, a teraz jeszcze napotykają na takie trudności na granicy. Oni po prostu szukają lepszego miejsca do życia, a przecież każdy ma do tego prawo – mówi Słowu Podlasia Władysław Grochowski.

(...)

Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia z 2 listopada


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama