Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 14:14
Reklama
Reklama
Reklama

Jego rzeźby zapierają dech

Dariusz Guzowski z Białej Podlaskiej, z zawodu jest mechanikiem samochodowym, prowadzi własny warsztat, a wolnej chwili wykonuje rzeźby z części, które mu pozostaną. Z silników aut zrobił już lampy, żyrandole, stoliki nocne i ogrodowe, stojaki na telefony czy figury psa trzymającego kość lub przedstawiające samurajów i rzymskich wojowników. Zaznacza, że najbardziej cieszy go przekazanie rzeźby. – Zazwyczaj odbiorcy biorą głęboki wdech i siadają na pierwszym wolnym krześle – cieszy się pasjonat.
Jego rzeźby zapierają dech

Autor: fot. Anna Chodyka

Twórca zaczyna od zbierania materiałów do konkretnej rzeźby. Niekiedy czekanie na odpowiednią część trwa, nawet pół roku.

Spod jego ręki wychodzą dużych rozmiarów rzeźby, jak traktor na drewnianej podstawie opartej na metalowej konstrukcji, stoliki ogrodowe, lampy mające postać samuraja czy rzymskiego żołnierza. Są też rzeźby przedstawiające psa trzymającego kość oraz mniejsze lampki, również wykonane z elementów pochodzących spod samochodowych masek. Początkową koncepcję z czasem modyfikuje, ma np. robota wysokości dwóch metrów, który był przekształcany już trzy razy.

Materiałów jest pod dostatkiem

Jako dziecko lubił robić szkatułki, na zebrane w czasie letnich spacerów „skarby”. Później zajął się obróbką drewna. Ze starych drzwi czy części ponad stuletnich spichlerzy wykonywał kuchenne blaty czy obudowy łazienkowe. Przygotował m.in. elementy wnętrza groty solnej, która znajduje się w Białej Podlaskiej. Obecnie nadal tworzy z drewna, ale uznał, że może z nim połączyć części samochodowe, które mu zostają po naprawie aut. Na co dzień prowadzi zakład samochodowy, więc materiałów ma pod dostatkiem. Pierwszą rzeźbą z metalu, jaką wykonał była figura psa, którą podarował przyjacielowi. Potem zaczęło się do niego zgłaszać coraz więcej osób, które chciały mieć podobną pracę w swoim domu. Kilka rzeźb ustawił na podwórku przed domem, więc zaczęli o nie pytać przechodnie. Wiele rzeźb podarował różnym firmom, znajdującym się w Białej Podlaskiej, Warszawie i Niemczech. 

(...)

Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia z 28 grudnia


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Młody 05.01.2022 14:45
Google: rzeźby ze złomu

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama