Temat awarii sieci wodociągowej w Berezie poruszaliśmy już na łamach Słowa Podlasia. Ostatnio znów zgłosili się do naszej redakcji mieszkańcy, którzy mają dość wadliwej instalacji i ciągłych przerw w dostawie wody.
Wody nie ma albo śmierdzi!
Według ich wyliczeń takich sytuacji było w zeszłym roku aż 12, a w tym roku były już 2. Awaria w ostatni weekend stycznia przelała czarę goryczy, bo wody nie mieli prawie dwa dni. – Wodę wyłączyli nam w sobotę w nocy. Całą niedzielę jej nie było, pojawiła się dopiero w poniedziałek ok. godz. 13:00. Woda jest z dużą ilością chloru, jest niemal biała. Teściowa jest po udarze, nie może pić takiej. W związku z tym przywozi sobie z Międzyrzeca od rodziny. Nasi znajomi też załatwiają sobie wodę z innych źródeł. Do tego naszemu trzymiesięcznemu dziecku po kąpieli pojawiły się jakieś krostki na ciele. Mamy łącznie czwórkę dzieci, pozostałe po wypiciu wody z wodociągu mają bóle głowy i pojawiały się u nich wymioty czy biegunki – opowiada mieszkanka Berezy, która zadzwoniła do naszej redakcji.
Przyznaje, że brak wody w miejscowości jest nagminny, a każda kolejna awaria jest dla jej rodziny coraz bardziej stresująca. – Hodujemy też zwierzęta. One również nie chcą pić tej wody, na szczęście mamy jeszcze studnię i stamtąd czerpiemy wodę dla bydła. Wodę do picia dla nas musimy sobie dowieźć – dodaje.
Przyznaje, że gdy zgłaszała swoje uwagi do przedstawiciela gminy w odpowiedzi słyszała: „Oj tam, nic się nie dzieje, jak przez parę godzin wody nie ma to chyba nie koniec świata” albo „Woda mętna? Pani się wydaje”. – Ta woda czasami wygląda jak mleko. Nie da się jej używać, więc to nie jest przesada – denerwuje się kobieta i przyznaje: – To jest nasza zmora. Te przerwy w dostawie wody są notoryczne, co znacznie utrudnia nam życie.
Słabe i stare materiały
Zapytaliśmy więc w gminie, co jest powodem ciągłych awarii i jak wyglądała ostatnia z nich. – Ze względu na złożoność i pracochłonność robót, związanych z usunięciem ostatniej awarii w Berezie, konieczne było wstrzymanie dostaw wody na czas prowadzenia wymaganych prac. Do usunięcia awarii przystąpiono niezwłocznie od momentu otrzymania zgłoszenia. Niemniej jednak przywrócenie funkcjonalności sieci wodociągowej – ze względów lokalizacyjnych, bezpieczeństwa oraz warunków gruntowych – wymagało przeprowadzenia działań, związanych z odwodnieniem oraz zabezpieczeniem terenu prowadzonych prac. Ponadto wymianę uszkodzonego odcinka rurociągu warunkowało wykonanie nowej nawiertki zlokalizowanej na przyłączu powiązanym z wymienianym odcinkiem – wyjaśnia inspektor Emilian Chomicki z Gminnego Zespołu Usług Komunalnych.
(...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia z 15 lutego




![Tuczna. Posadzili 300 drzewek [ZDJĘCIA] Tuczna. Posadzili 300 drzewek [ZDJĘCIA]](https://static2.slowopodlasia.pl/data/articles/sm-4x3-tuczna-posadzili-300-drzewek-zdjecia-1766050341.jpg)






![Autostrada A2. Kierowcy szykują się na otwarcie obwodnicy Siedlec [ZDJĘCIA] Autostrada A2. Kierowcy szykują się na otwarcie obwodnicy Siedlec [ZDJĘCIA]](https://static2.slowopodlasia.pl/data/articles/sm-4x3-autostrada-a2-kierowcy-szykuja-sie-na-otwarcie-obwodnicy-siedlec-zdjecia-film-1766061486.jpg)







Napisz komentarz
Komentarze