Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 3 maja 2024 00:41
Reklama
Reklama

Rząd zmienia plany w sprawie węgla. Teraz proponuje dodatek węglowy

Do kosza idzie ustawa, zapewniająca dopłaty do tony węgla. To spektakularna klapa rządowego programu pod hasłem "Tani węgiel". Premier ma już nowy plan. Chce wypłacać dodatek węglowy w wysokości 3 tys. złotych na jedno gospodarstwo domowe.
Rząd zmienia plany w sprawie węgla. Teraz proponuje dodatek węglowy
Do kosza idzie ustawa zapewniająca dopłaty do tony węgla w ramach programu "Tani węgiel". Teraz rząd chce wypłacać dopłatę w wysokości 3 tys. zł do ręki.

Źródło: Mateusz Morawiecki/Facebook

Rządowy plan pod chwytliwym hasłem "Tani węgiel" przewidywał, że każdy będzie mógł kupić w składzie opału węgiel po 996,60 zł za tonę. Sprzedawcy, żeby im się to opłacało, mieli od państwa otrzymywać dopłaty w wysokości 1073,13 zł. Problem w tym, że węgla na rynku zwyczajnie nie ma, a jeśli już uda się go komuś kupić, to za tonę musi zapłacić ponad 3 tys. zł. Żadnemu sprzedawcy – czego nie ukrywali – wejście do systemu dopłat po prostu się nie opłacało.

Dlatego rząd zmienia plan. Teraz mają być jednorazowe dodatki węglowe w wysokości 3 tys. zł.

Zgodnie z założeniami, pieniądze będą przysługiwać gospodarstwu domowemu, w którym głównym źródłem ogrzewania są:

- kocioł na paliwo stałe,

- kominek,

- koza,

- ogrzewacz powietrza,

- trzon kuchenny,

- piecokuchnia,

- kuchnia węglowa,

- piec kaflowy na paliwo stałe, zasilane węglem kamiennym, brykietem lub peletem zawierającymi co najmniej 85 proc. węgla kamiennego.

Zgodnie z przedstawionym projektem nowych przepisów warunkiem do uzyskania dodatku węglowego jest wpis lub zgłoszenie źródła ogrzewania do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB).

CZYTAJ TAKŻE: Pytamy o dopłaty do węgla. W składach opału słyszymy: To się nie uda!

Wnioski na dodatek węglowy będzie można składać w urzędach gmin do 30 listopada tego roku. Na razie nie ma jednak wzoru dokumentu, który ma zostać podany w ministerialnym rozporządzeniu. 

Premier zaspał 

Przypomnijmy, że przez długi czas politycy PiS z premierem na czele zapewniali, że w Polsce węgla nie zabraknie. O nadchodzących kłopotach zaczęli mówić dopiero kilka dni temu. Teraz okazuje się, że rząd od dawna wiedział, jaka naprawdę jest sytuacja na rynku węgla.

„Od wybuchu wojny w Ukrainie rząd miał pełną świadomość niedoboru węgla w krajowych magazynach – wynika z rządowych dokumentów, które widział Onet. "Mimo pisemnych ostrzeżeń miesiącami rząd nie robił w zasadzie nic, by zapełnić lukę powstałą po decyzji o nałożeniu embarga na węgiel z Rosji. Została ona podjęta przez premiera Mateusza Morawieckiego bez żadnych analiz i zabezpieczeń, a nawet konsultacji wewnątrz rządu. Zamiast kupować węgiel, przedstawiciele władzy tygodniami oszukiwali opinię publiczną i zaklinali rzeczywistość, żeby teraz przerzucać się odpowiedzialnością za zaistniałą sytuację" – pisze Onet i twierdzi, że jest w posiadaniu dokumentów na potwierdzenie tych słów.

CZYTAJ TEŻ: Wakacje kredytowe. Prezydent podpisał ustawę. Kto na tym skorzysta?

Serwis przytacza pismo autorstwa Anny Moskwy, minister klimatu i środowiska z 24 lutego. Tego właśnie dnia Rosja napadła na Ukrainę.

– Mając na względzie właściwość kompetencyjną pana premiera w zakresie gospodarki złożami kopalin, uprzejmie informuję o planowanym przedłożeniu wniosku do Prezesa Rady Ministrów dot. konieczności zwiększenia przez Rządową Agencję Rezerw Strategicznych zapasów węgla kamiennego do maksymalnego poziomu lub utworzenie rezerwy strategicznej tego surowca – alarmowała Moskwa.

Premier jednak nie zareagował. Dopiero 8 maja nakazał utworzyć rezerwy węgla. Agencja rezerw miała go kupić za 3 mld złotych. To – jak pisze „Rzeczpospolita” – 10 razy mniej węgla, niż chciała kupić minister Moskwa.

„Ile węgla od tamtego czasu udało się sprowadzić do Polski? Ani spółki węglowe, ani pozostałe ministerstwa nie uzyskały dotychczas takich informacji” – podaje dziennik, który... też nie otrzymał takich informacji.

PRZECZYTAJ: Nie zgłosisz pieca, nie kupisz taniego węgla

CZYTAJ TEŻ: Rząd sypnął groszem dla popegeerowskich gmin. Kto i ile dostanie?


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
OFM 20.07.2022 09:56
Jak rozwiązać problem z węglem ? Obiecać dopłaty, wszyscy zamiast poszukiwać surowca, którego i tak nie ma i nie będzie - poczekają. To teraz proponuje premier Morawiecki. A sam, najpierw na życzenie uniotów zmniejszył wydobycie surowca, którego w Europie mamy najwięcej , później nadgorliwie, bo natychmiast wprowadził sankcje na węgiel rosyjski, pomimo, że ten był już zapłacony i czekał w Kaliningradzie i na Białorusi. Premier więc ,,podpalił węgiel,, a teraz gasi pożar benzyną. Dodrukować ponoć można wszystko, to może i sam węgiel dodrukować panie premierze ?

Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: czyt →tTreść komentarza: Matka siedzi z tyłu, a jakiś KONKRET?Data dodania komentarza: 02.05.2024, 14:51Źródło komentarza: Odebrała prawko. Tego samego dnia jej auto dachowałoAutor komentarza: czy ty ty?Treść komentarza: Czy ty normalny jesteś? Jakby tam było przedszkole? Albo Twoja Matka szła?Data dodania komentarza: 01.05.2024, 22:22Źródło komentarza: Odebrała prawko. Tego samego dnia jej auto dachowałoAutor komentarza: ewaTreść komentarza: na pewno warto też informować że skuteczniej będzie zabezpieczać się przed nieplanowaną ciążą np tabletkami z estetrolem w składzie i w tedy antykoncepcja awaryjna nie będzie wcale potrzebnaData dodania komentarza: 01.05.2024, 12:20Źródło komentarza: Plan B na tabletkę dzień po. Od maja, ale bez lekarzaAutor komentarza: JozekTreść komentarza: Zaloze sie ze z blogoslawienstwem Jakubowskiego Radzyn bedzie dumnie obchodzil parade rownosci i inne inicjatywy lobby homoseksualnego :-DData dodania komentarza: 01.05.2024, 09:48Źródło komentarza: Czego nie zrobę? Nie zmienię szacunku do tradycjiAutor komentarza: czy → tTreść komentarza: P O CO. Po co dochodzenia? Policja nie ma nic do roboty? Poszkodowani, jeśli oskarżą, to może wtedy - wsiadali pod prymusem, przeecież. Nauki nigdy dość. Ta nauka, jest dość tania, a właściwie zysk, bo eliminacja szrocika. Zdrówka życzę. Będzie Pani, dobrym kierowcą. Gdzie się nauczyć, dachowania, no gdzie. Na Kursie. A nie, tam uczą, że właśnie się przepisy zmieniły w tym tygodniu. PoRD. PrzepraszamData dodania komentarza: 01.05.2024, 09:46Źródło komentarza: Odebrała prawko. Tego samego dnia jej auto dachowało
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama