Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 13:20
Reklama
Reklama

Od września czeka nas kolejna podwyżka. Tym razem w szkołach

Po wakacjach wielu Polaków będzie musiało wydać więcej niż dotychczas. Inflacja dotarła do szkolnych stołówek i winduje ceny obiadów.
Od września czeka nas kolejna podwyżka. Tym razem w szkołach
Rodzice dzieci, które jedzą obiady w swoich szkołach, muszą przygotować się na to, że od września zapłacą za nie więcej

Autor: iStock

Rodzice dzieci, które jedzą obiady w swoich szkołach, muszą przygotować się na to, że od września zapłacą za nie więcej. Tak wynika z zapowiedzi dyrektorów szkół i analizy, jaką przygotował „Dziennik Gazeta Prawna”. Niezależnie od tego, czy mieszka się w dużym mieście czy mniejszej miejscowości, czy posyła się dziecko do rozbudowanej szkoły czy do skromniejszej placówki, to za wyżywienie trzeba będzie zapłacić około 40 zł miesięcznie więcej.

Cytowany przez dziennik Zbigniew Matuszak, dyrektor SP 9 we Wrocławiu, mówi, że u niego w poprzednim roku szkolnym stawka wyżywienia za osobodzień wynosiła 8 zł. Od września będzie to już 11 zł. To oferta wybrana w przetargu na dostarczanie posiłków.

– Znam sytuację ekonomiczną naszych uczniów i wiem, że jest kilka rodzin, dla których wyższe kwoty byłyby nie do udźwignięcia. Już mam sygnały, że od września wpłyną wnioski do MOPS o pokrycie tych wydatków – dodaje dyrektor.

Winne podwyżkom są rosnące ceny żywności. Firmy cateringowe muszą podnieść ceny, żeby biznes im się kalkulował.

Jeżeli szkoła ma własną stołówkę, to podwyżki będą mniejsze niż w przypadku cateringu, bo takie koszty jak energia elektryczna czy gaz bierze na siebie samorząd. Ale cen produktów nie zmieni.

– Inflacja w surowcach spożywczych jest wyższa od ogólnej. Zdrożało wszystko, co na co dzień jest wykorzystywane do przygotowywania posiłków w szkołach: nabiał, warzywa, owoce, pieczywo, mięso – wylicza szef jednej z firm cateringowych.

Czytaj także: Planujesz założyć firmę? Wkrótce zrobisz to tylko online

Czytaj też: Wyjątkowe i gospodarne kobiety z Bokinki Królewskiej z laurami


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: por. NosTreść komentarza: Dlatego, że po białoruskiej stronie Bugu polskie prawo nie działa, geniuszu.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 22:57Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: Cezary WędkarzTreść komentarza: A dlaczego nie karaja szarpakowcow po Białoruskiej stronie Bugu . Ich też powinien polski sąd ukarać. Polska policja i straż graniczna powinna narobić zdjęć tych szarpakowców po Białoruskiej stronie. Pojechać na Białoruś złapać ich przywieść do Polski i surowo ukarać.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 17:44Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: magister blokersTreść komentarza: A co tam w twojej śmiesznej budzie w Ortelu? Nie rozpadła się?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 15:16Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ???? - maniaku,Treść komentarza: A co trzeba mieć w głowie, aby pochwalać kradzież samochodu?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 10:17Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: por. NosTreść komentarza: Przecież powinien mieć zabrane prawo jazdy i ponownie powinien być skierowany na kurs prawa jazdy . Ale najpierw na badania do lekarza . Przecież już w podstwówce uczą dzieci że nie zostawia się w aucie kluczyków i na dodatek włączony silnik . Matko strach na ulicę wychodzić .Data dodania komentarza: 18.12.2025, 08:13Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama