Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 15 maja 2024 02:25
Reklama
Reklama

Miał zarządzać jej pieniędzmi. Okazało się, że miał inne zamiary

Niemal 5 tysięcy straciła 34-latka po rozmowie z oszustem podającym się za „konsultanta firmy inwestycyjnej”. Mężczyzna namówił pokrzywdzoną do zainstalowania zarówno na telefonie jak też laptopie programu do zdalnej obsługi. W efekcie straciła środki znajdujące się na koncie bankowym.
Miał zarządzać jej pieniędzmi. Okazało się, że miał inne zamiary
Kobieta straciła prawie 5 tysięcy złotych

Autor: poglądowe/pixabay.com

W tym tygodniu do bialskiej komendy zgłosiła się 34-letnia mieszkanka powiatu, która padła ofiarą oszustów. Kobieta oświadczyła, że kilka lat temu podjęła próbę handlu kryptowalutami. 

Zalogowała się na portalu i co jakiś czas sprawdzała środki na swoim koncie kryptowalutowym. Na początku tego miesiąca skontaktował się z nią mężczyzna podający się za przedstawiciela firmy pośredniczącej w obrocie środkami pieniężnymi. Mężczyzna twierdził, że pomoże pokrzywdzonej w zarządzaniu zarobioną już kwotą. Podczas kolejnych sprytnie prowadzonych rozmów telefonicznych nieznajomy namówił pokrzywdzoną do zainstalowania na swoim laptopie oraz w telefonie programu do zdalnej obsługi tych urządzeń. Niestety polecił też, by kobieta zalogowała się na swoje konto bankowe oraz konto na platformie inwestycyjnej – informuje oficer prasowa bialskiej policji Barbara Salczyńska-Pyrchla

Dzięki temu sprawcy przelali pieniądze, które pokrzywdzona posiadała na swoim koncie bankowym. „Zniknęły” też środki z platformy inwestycyjnej. W efekcie kobieta straciła niemal 5 tysięcy złotych. Wówczas sprawę zgłosiła mundurowym. Policjanci ustalają wszystkie okoliczności sprawy.

Policja apeluje o szczególną ostrożność w kontaktach telefonicznych z osobami proponującymi świadczenie usług finansowych. 

– Wszelkie portale, giełdy służące do inwestowania należy dokładnie zweryfikować. Transakcje wykonujmy osobiście, nie przekazując haseł czy loginów do swoich kont. Jeżeli osoba podająca się za pracownika banku czy przedstawiciela firmy finansowej prosi o zainstalowanie programu służącego do zdalnej obsługi komputera czy wpisania danych konta należy się rozłączyć. Tylko zachowując czujność, możemy uchronić się przed utratą swoich oszczędności – przestrzega ofircer prasowa. 

CZYTAJ TEŻ: Najpierw z nim biesiadował, a potem zniszczył mu domofon

CZYTAJ TAKŻE: Obiecują, że załatwią "czternastkę". ZUS ostrzega przed oszustami


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama