Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 10:32
Reklama
Reklama

„Niewolnica Isaura” została panią minister

To był w Polsce szał. Jej imię nadawano dziewczynkom. Lucelia Santos, która grała tytułową rolę w serialu „Niewolnica Isaura”, została członkinią brazylijskiego rządu.

Ulice pustoszały. Nieliczne dzieciaki zostawały na podwórkach, ale dorosłego raczej nie dało się zobaczyć. Tak wyglądała Polska w latach 80. XX wieku, gdy TVP nadawała latynoski serial „Niewolnica Isaura”. To był fenomen, a losami tytułowej bohaterki i jej miłości żył prawie każdy.

Fabuła filmu luźno nawiązuje do książki Bernardo Guimarãesa. Była to historia jasnoskórej niewolnicy i jej właściciela Leôncio Almeidy, plantatora bawełny.

CZYTAJ TEŻ: Bożena Juchimiuk: Teatr to dla mnie wielka przygoda

„Niewolnica Isaura” była klasyczną telenowelą z Ameryki Łacińskiej. Sztampa, długie ujęcia aktorów, rozterki miłosne, nudne monologi, znaczące chwile ciszy. A jednak Polacy to kochali. Tak bardzo, że dziewczynom, które przychodziły na świat nadawano imię Isaura. Kiedy serial „szedł w telewizji”, ludzie siedzieli w domach, a miejska plotka głosiła, że w tym czasie malała liczba wypadków samochodowych.

W rolach głównych obsadzono debiutantkę - 18-letnią Lucélię Santos oraz Rubensa de Falco, aktora po czterdziestce.

Dziś w Polsce Santos nie jest już tak znana, ale jest o niej głośno z innego powodu. Okazuje się, że aktorka (rocznik 1957) weszła w skład gabinetu nowo wybranego prezydenta Luli da Silvy z lewicowej Partii Pracujących. Ma sprawować nadzór nad resortem kultury wspólnie z dwoma politykami tego ugrupowania.

To nie jest jej pierwszy kontakt z polityką. W tym roku 65-latka bez powodzenia ubiegała się o miejsce w brazylijskiej Izbie Deputowanych.

Przeczytaj:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZamów prenumeratę tygodnika Słowo Podlasia na 2026 rok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: por. NosTreść komentarza: Dlatego, że po białoruskiej stronie Bugu polskie prawo nie działa, geniuszu.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 22:57Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: Cezary WędkarzTreść komentarza: A dlaczego nie karaja szarpakowcow po Białoruskiej stronie Bugu . Ich też powinien polski sąd ukarać. Polska policja i straż graniczna powinna narobić zdjęć tych szarpakowców po Białoruskiej stronie. Pojechać na Białoruś złapać ich przywieść do Polski i surowo ukarać.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 17:44Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: magister blokersTreść komentarza: A co tam w twojej śmiesznej budzie w Ortelu? Nie rozpadła się?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 15:16Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ???? - maniaku,Treść komentarza: A co trzeba mieć w głowie, aby pochwalać kradzież samochodu?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 10:17Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: por. NosTreść komentarza: Przecież powinien mieć zabrane prawo jazdy i ponownie powinien być skierowany na kurs prawa jazdy . Ale najpierw na badania do lekarza . Przecież już w podstwówce uczą dzieci że nie zostawia się w aucie kluczyków i na dodatek włączony silnik . Matko strach na ulicę wychodzić .Data dodania komentarza: 18.12.2025, 08:13Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama