Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 07:35
Reklama
Reklama
Reklama

Drzewo po raz kolejny spełniło zadanie. Pomogło potrzebującym

100 kalendarzy z jednym drzewem znalazło tegorocznych właścicieli. Dzięki temu do poszkodowanych w pożarze domu w Świerżach, trafiły fundusze, które powiększyły pulę różnych zbiórek pomocowych. – Drzewo znów spełniło zadanie – podsumował pomysłodawca i twórca akcji z kalendarzem z jednym drzewem Jakub Jakubowski. To już marka dawania wsparcia.
Drzewo po raz kolejny spełniło zadanie. Pomogło potrzebującym
100 kalendarzy z jednym drzewem znalazło tegorocznych właścicieli. Dzięki temu do poszkodowanych w pożarze domu w Świerżach, trafiło wsparcie

Źródło: Jakub Jakubowski/Facebook

Przypomnijmy, 2 listopada 2022 w Świerżach doszło do pożaru domu sołtysa tej miejscowości. 

– Zniszczeniu uległy trzy pomieszczenia w budynku mieszkalnego, częściowo elewacja i dach – mówił po zdarzeniu st. kpt. Krzysztof Gomółka, rzecznik prasowy KP PSP w Radzyniu Podlaskim. W wyniku pożaru zmarła jedna poszkodowana w nim osoba.

Mieszkańcy zniszczonego ogniem domu nie zostali sami. W pomoc zaangażowała się lokalna społeczność. W internecie od razu pojawiła się zapowiedź zbiórek. Akcje organizowali sołtysi, radni, koledzy i koleżanki oraz ksiądz proboszcz parafii w Suchowoli. Kwesta na rzecz pogorzelców przeprowadzona była również w kaplicach parafialnych po mszach świętych. Wszyscy chcieli pomóc rodzinie jak najszybciej stanąć na nogi. 

W Świerżach mieszka również Jakub Jakubowski, radny powiatowy, działacz społeczny i aktywista, a zawodowo grafik. Postanowił włączyć się w pomoc, a ze wsparciem przyszło – drzewo.

Historia z kalendarzem jak z filmu

Kalendarz z jednym drzewem powstał jako jednorazowa akcja pomocy w zbiórce na rehabilitację przyjaciółki Kuby Jakubowskiego w 2021 roku. Rok później niespodziewanie – bo z wynikłej nagle potrzeby – powstała jego druga edycja. – Do głowy by mi nie przyszło, że tak się wydarzy, że jego edycja będzie na potrzeby człowieka, który jako jeden z nielicznych pojawia się na zdjęciach – mówił w momencie podjęcia decyzji o publikacji II edycji kalendarza, Jakub Jakubowski.

PRZECZYTAJ:

Ta edycja była wyjątkowa, bo splotła ze sobą losy drzewa i człowieka, który dobrze je zna. 

– To nieprawdopodobne jakie życie układa historie! – przyznaje Kuba. – Każdego dnia na spacerze fotografuję drzewo. Czasami kręci się wokół niego na swoich maszynach Marek, sołtys mojej wsi, albo jeden z jego synów – informował Jakub Jakubowski, który po pożarze domu sołtysa postanowił, że drzewo , które sołtys mija w codziennej polowej pracy, tym razem pomoże właśnie jemu. – Postanowiłem wydać kalendarz na 2023 rok ze zdjęciami mojego "jednego drzewa", a cały przychód przeznaczyć dla Marka. Koszt kalendarza ustaliliśmy na 100 złotych. Wysyłka gotowych egzemplarzy odbyła się przed świętami Bożego Narodzenia 2022 – informuje Jakub Jakubowski.

Zbiórka zamknięta, praca wykonana

Sprzedano niemal 100 egzemplarzy kalendarza, czyli zgodnie z planem.Z jego sprzedaży mamy niespełna 10 tys. zł, ale łącznie z akcji, które zainicjowałem, zgromadziliśmy dla sołtysa Marka 40 tys. zł. Oprócz kalendarza w intenecie prowadziliśmy zbiórki w formie licytacji, przekazywanych przez ludzi fantów – mówi Jakub.

Zbiórki w ostatnich dniach zostały zamknięte. 

– Dostaliśmy sygnał od rodziny, że to co udało się uzbierać różnymi kanałami i wysiłkiem rożnych ludzi, wraz z pomocą z gminy i z ubezpieczeniem, wystarczy, by uporządkować sprawy domu po pożarze – mówi Jakubowski.

Kalendarz po raz kolejny zrobił swoje. Jeśli nawet ktoś go nie kupił, to informacja o historii jednego drzewa docierała z pewnością do wielu. – Nie sądziłem, że w roku 2023 drzewko znów będzie towarzyszyło tak wielu osobom – informował po wydrukowaniu nowej edycji autor kalendarza. – Kalendarzy jest 100, ale na Instagramie obserwatorów jest raptownie 400. Miałem problem z wybraniem 12 zdjęć. Dlatego dodatkowe 4 drzewka trafiły na naklejki. Będę je dodawał do zamówionych już kalendarzy – przyznał Kuba, dziękując żonie Justynie za pomysł.


Na swoim facebooku Kuba właśnie zamieścił szczegółowe podsumowanie zbiórki.  Prezentujemy je TUTAJ


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama