Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 6 maja 2024 14:38
Reklama
Reklama

Pożary sadzy sporym problemem. Strażacy interweniowali ponad 40 razy!

Strażacy z terenu powiatu bialskiego tylko od początku tego roku interweniowali ponad 40 razy w przypadku pożarów sadzy. Apelują do właścicieli budynków, by systematycznie przeglądali kominy.
Pożary sadzy sporym problemem. Strażacy interweniowali ponad 40 razy!
Strażacy z terenu powiatu bialskiego od początku roku interweniowali ponad 40 razy w przypadku pożarów sadzy

Źródło: KM PSP w Białej Podlaskiej

Od początku roku strażacy interweniowali 41 razy w przypadku pożarów sadzy w kominach na terenie powiatu bialskiego. Jak podkreślają, zdarzeń można by uniknąć, gdyby właściciele budynków wykonywali okresowe, wymagane przepisami przeglądy przewodów kominowych.  Tłumaczą też, że przy tego rodzaju pożarach często dochodzi do rozszczelnienia przewodu kominowego, a co za tym idzie, trujące gazy dostają się do pomieszczeń, w których przebywają domownicy. 

CZYTAJ TEŻ: Ta gmina zadbała o seniorów. Sprawdzamy, w jaki sposób

Do tej pory strażacy interweniowali w przypadku pożarów sadzy w kominie m.in. w Białej Podlaskiej, Perkowicach, Dołdze, Wisznicach, Lebiedziewie, Woskrzenicach Dużych, Kodniu czy Tucznej. Na szczęście do tej pory obyło się bez ofiar śmiertelnych oraz poważniejszych zatruć. 

"Często pożary sadzy spowodowane są zaniedbaniami użytkowników kominów. Podstawowym i najważniejszym błędem jest brak czyszczenia przewodów kominowych od pieców na paliwo stałe. Jednak to nie wszystko. Palenie w piecu śmieciami, plastikiem, mokrym drewnem również prowadzi do osadzania się cząsteczek sadzy. Sadza może osadzać się na całej wysokości komina lub określonej tylko części, zmniejszając tym samym prześwit przewodu kominowego. W skrajnych przypadkach osadzenie się sadzy może całkowicie zablokować przewód kominowy" – tłumaczą strażacy z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Białej Podlaskiej. 

Pamiętajmy, że nieprzestrzeganie przepisów może doprowadzić do tragedii. Jak podkreślają strażacy, pękniecie komina powoduje spore koszty naprawy, które mogą wynieść nawet kilka tysięcy złotych. Koszt przeglądu kominiarskiego to natomiast około 150 zł. 

Od początku roku strażacy interweniowali 41 razy w przypadku pożarów sadzy w kominach na terenie powiatu bialskiego (fot. KM PSP w Białej Podlaskiej)

Bialscy strażacy przekazują też, jak postępować w przypadku, gdy już dojdzie do pożaru sadzy w przewodzie kominowym. Mieszkańcy budynku powinni ewakuować się i zadzwonić po straż pożarną. Jeżeli jest to możliwe należy zamknąć dopływ powietrza do pieca zarówno od dołu jak i od góry. 

Do palącego się komina nie wolno natomiast wlewać wody. "Z jednego litra H2O powstaje aż 1700 litrów pary, co niestety może doprowadzić do popękania przewodu, a nawet jego rozerwania" – wyjaśniają druhowie.  

Po zakończeniu działań przez straż pożarną, należy postępować zgodnie z zaleceniami dowódcy akcji, czyli najczęściej m.in. nie używać pieca i przewodu kominowego do czasu wyczyszczenia go i przeglądu przez kominiarza. 

Przeczytaj:

Warto przy tym podkreślić, że niezastosowanie się do tych zaleceń może wiązać się z konsekwencjami karnymi, określonymi w kodeksie karnym w artykule 160 § 1: "Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3".


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
czyt 03.03.2023 13:28
Piiii Węgiel, pisowski. To jest efekt zmiany paliwa, na gorsze: mokre drewno+mokry węgiel. Metalowa część komina odpadła, a tylko w jednym miejscu kolana. Do tej pory sadze się tam nie gromadziły. Podziękujmy POLITYCE. Co tydzień kominy czyścić, ceramiki także? I maseczkę założyć, koniecznie

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama