Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 14:56
Reklama
Reklama
Reklama

Mogła stracić 100 000 zł!

To miał być idealny plan. "Przedstawiciel banku" dzwoni do klientki, informuje ją o zaciągniętym przez nią kredycie. Kobieta instaluje aplikację, która ma zablokować kredyt. Traci 100 000 zł. Coś jednak poszło nie tak...
Mogła stracić 100 000 zł!
To miał być idealny plan. "Przedstawiciel banku" dzwoni do klientki, informuje ją o zaciągniętym przez nią kredycie. Kobieta instaluje aplikację, która ma zablokować kredyt. Traci 100 000 zł

Źródło: KPP Łuków

Prawie sto tysięcy złotych mogła stracić 33-latka. Gdyby nie czujność pracownicy banku, kobieta wypłaciłaby taką gotówkę i przekazałaby oszustom. Na szczęście ich misterny plan nie powiódł się.

SPRAWDŹ: Nowe wydanie Słowa Podlasia już gotowe! Sprawdźcie, o czym piszemy

Najpierw zadzwonił telefon

Wczoraj, 15 maja z 33-letnią łukowianką skontaktował się telefonicznie rzekomy przedstawiciel banku. 

– Z jego relacji wynikało, że upoważniona kobieta miała „zaciągnąć” kredyt na jej koncie. Zdziwiona łukowianka twierdziła, że nikogo nie upoważniała do jakichkolwiek operacji na jej koncie, że nikt nie mógł tam złożyć wniosku o kredyt. Rzekomy bankowiec twierdził, że jedyną możliwością zablokowania tego kredytu, jest konieczność zainstalowania aplikacji bankowej. Nieświadoma podstępu 33-latka posłusznie wykonywała wszystkie polecenia rzekomego konsultanta i instruowana przez niego wypełniła internetowy wniosek – przekazuje asp. szt. Marcin Józwik z Komendy Powiatowej Policji w Łukowie. 

Kolejnym krokiem miała być wizyta w placówce bankowej, w której 33-latka miała wypłacić pieniądze z zaciągniętego kredytu. A później gotówka miała być natychmiast umieszczona we wpłatomacie. Kobieta cały czas miała też utrzymywać kontakt telefoniczny z konsultantem, nikomu miała o tym nie mówić, gdyż całość była nagrywana przez prokuraturę.

CZYTAJ: Pokłóciła się z byłym mężem i podpaliła jego budynki. Co zaszło między byłymi małżonkami?

Potem była wizyta w banku

Na szczęście „prawdziwa” pracownica banku poinformowała 33-latkę, że nie może wypłacić prawie stu tysięcy złotych z zaciągniętego przez nią kredytu i zorientowała się, że łukowianka najprawdopodobniej rozmawia cały czas przez telefon z oszustem. – Prawdziwi bankowcy natychmiast zablokowali konto 33-latki i unieważnili wniosek o kredyt. Wtedy podający się za konsultanta bankowego oszust zorientował się, że nie „przejmie” pieniędzy łukowianki i zakończył rozmowę telefoniczną. Dzięki czujności pracownicy banku misterny plan oszusta nie powiódł się – zaznacza asp. Józwik.

Policja notuje coraz więcej przypadków, kiedy oszuści podszywają się pod pracowników banku. Fot. KPP Łuków

Policja apeluje!

Uważaj na przestępców, którzy podszywają się pod pracowników banku. Jeżeli dzwoni do Ciebie osoba, która twierdzi, że pracuje w banku i przekonuje, że ktoś próbował zalogować się na Twoje konto, zlecił z Twojego konta przelew lub próbował wziąć pożyczkę na Twoje dane, namawia do wzięcia kredytu i przekonuje, że bierzesz udział w tajnej akcji, bądź ostrożny, bo  to może być próba oszustwa. Jeżeli masz jakiekolwiek wątpliwości podczas rozmowy z osobą, która podaje się za pracownika banku, rozłącz się i osobiście lub telefonicznie skontaktuj się ze swoim bankiem.

PRZECZYTAJ TEŻ: 12-latek podgryzł kolegę. Pozbawił go płata skóry na czole


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama