Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 18 grudnia 2025 21:30
Reklama
Reklama

Pensja minimalna 2024. Rząd pokazał karty

Znamy rządowe propozycje dotyczące podniesienia płacy minimalnej w 2024 roku. Wiadomo, że kwota zmieni się dwa razy – w styczniu i lipcu.
Pensja minimalna 2024. Rząd pokazał karty
Znamy rządowe propozycje dotyczące podniesienia płacy minimalnej w 2024 roku. Wiadomo, że kwota zmieni się dwa razy – w styczniu i lipcu

Autor: iStock

Ta podwójna waloryzacja nie jest jakimś specjalnym ukłonem w stronę najsłabiej zarabiających. Wynika to z przepisów prawa, które wskazują że w przypadku inflacji wynoszącej więcej niż 5 procent pensja minimalna musi być podniesiona dwa razy w ciągu roku. Tak było w tym roku i tak będzie w 2024 roku.

O tym, że „najniższa krajowa” przekroczy 4000 tys. zł już było wiadomo od kilku tygodni. Teraz poznaliśmy konkretne propozycje.

SPRAWDŹ:

Pensja minimalna 2024

Obecnie Polacy zatrudnieni w pełnym wymiarze godzin nie mogą co miesiąc otrzymywać mniej niż 3600 zł brutto. To wynik lipcowej podwyżki. Rząd planuje, żeby od stycznia było to 4242 zł od stycznia. Kolejna podwyżka ma mieć miejsce w lipcu a kwota wyniesie 4300 zł brutto.

Czy to dużo? Patrząc na pensję minimalną „historycznie” to jest dużo. Sam fakt, że kwota będzie wyższa niż 4000 zł robi wrażenie. Ale gdy spojrzeć na te dane już dokładniej, to widać że w 2024 r. ekipa Mateusza Morawieckiego „nie szaleje”.

40 groszy więcej

Chodzi o to, że władza nie może ponosić pensji w sposób całkowicie dowolny. Obowiązują ją dolne limity wynikające z ekonomicznych wyliczeń (np. prognoz PKB). A to wszystko wskazuje, że przyszłoroczna pensja minimalna nie może być niższa niż 4270,60 zł brutto średniorocznie. Czyli rząd faktycznie zdecydował o podwyżce w wysokości 40 groszy (do kwoty 4300 zł) od lipca 2024.

Koszty pracodawcy

Pensję minimalną otrzymuje w Polsce oficjalnie nawet 3,6 mln osób. To dużo i dlatego pracodawcy już liczą koszty, jakie będą musieli ponieść w związku z decyzjami rządu. Kiedy niedawno minister rodziny Marlena Maląg mówiła o podwyżce w 2024 r. mówiła także o 35 mld złotych jako o koszcie pracodawców.

SPRAWDŹ:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Cezary WędkarzTreść komentarza: A dlaczego nie karaja szarpakowcow po Białoruskiej stronie Bugu . Ich też powinien polski sąd ukarać. Polska policja i straż graniczna powinna narobić zdjęć tych szarpakowców po Białoruskiej stronie. Pojechać na Białoruś złapać ich przywieść do Polski i surowo ukarać.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 17:44Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: magister blokersTreść komentarza: A co tam w twojej śmiesznej budzie w Ortelu? Nie rozpadła się?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 15:16Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ???? - maniaku,Treść komentarza: A co trzeba mieć w głowie, aby pochwalać kradzież samochodu?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 10:17Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: por. NosTreść komentarza: Przecież powinien mieć zabrane prawo jazdy i ponownie powinien być skierowany na kurs prawa jazdy . Ale najpierw na badania do lekarza . Przecież już w podstwówce uczą dzieci że nie zostawia się w aucie kluczyków i na dodatek włączony silnik . Matko strach na ulicę wychodzić .Data dodania komentarza: 18.12.2025, 08:13Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ????Treść komentarza: Co trzeba mieć w głowie albo czego nie mieć aby zostawić auto z włączonym silnikiem i sobie gdzieś pójść .....Data dodania komentarza: 17.12.2025, 23:15Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama