AZS AWF Biała Podlaska – Jurand Ciechanów 33:25 (18:10)
AZS AWF: Adamiuk, Makowski – Warmijak 2, Grzenkowicz, Wierzbicki 2, Tarasiuk 5, Mazur 3, Reszczyński 5, Kozycz 2, Kandora 1, Antoniak 3, Lewalski, Baranowski 1, Wójcik 6, Wojnecki 3. Kary: 16 min.
Jurand: Wiśniewski – Kosik, Fuksiński 3, Wiszowaty 2, Rutkowski 2, Ruszkowski 3, Mierzwicki 4, Smolarek 1, Urbański, Wojdak 5, Dębiec 3, Dobrzyniecki 2. Kary: 14 min.
Początek meczu należał do AZS, który w 4 minucie prowadził 4:1. Kolejne cztery minuty należały do gości, którzy wyszli na prowadzenie 6:5. Do końca pierwszej połowy niepodzielanie na parkiecie królował AZS prowadzony przez Olafa Wojneckiego. Jurand w tym czasie zdobył zaledwie cztery bramki. Głownie za sprawą dobrej gry bialskiej obrony i znakomitych interwenci Daniela Makowskiego w bramce. Gdy Akademicy schodzili na przerwę prowadząc 18:10, wydawało się, że mogą rozjechać wicelidera. W drugiej połowie jednak podali oni rękę rywalom, robiąc masę błędów w ataku. Na szczęście w obronie nie było najgorzej i bramkarze bronili bardzo dobrze co ostatecznie zaowocowało ośmiobramkową wygraną.
Marcin Stefaniec, trener AZS AWF Biała Podlaska
- Wygrywamy i to najważniejsze. Dziś dobre zawody zagrał Daniel i Łukasz w bramce a przecież mamy jeszcze Wiktora, który we wcześniejszych meczach się pokazał. Trochę mieliśmy zadyszkę w drugiej połowie i te momenty pozostawiają wiele do życzenia. Wygrana bardzo cieszy, bo Jurand ograł już kilku rywali. Skupiamy się na następnym meczu. Już mecz z Jurandem przeszedł do historii, przed nami Piekary.
Marek Kubiszewski, trener bramkarzy AZS AWF Biała Podlaska
- Kiedyś byłem powiązana z Jurandem. To był epizod dawno temu, ale sentymentów nie było. Ciężko pracują chłopaki i to daje oczekiwane efekty. Jeśli chodzi o bramkarzy to jak widać wszyscy grają równo. Często mnie nawet zaskakują tak dobrą postawą. W każdym meczy inny z nich pokazał się z bardzo dobrej strony. Oto właśnie chodzi i tego będziemy się trzymać.
Daniel Makowski, bramkarz AZS AWF Biała Podlaska
- Dobrze się przygotowaliśmy do tego meczu. Cały tydzień ciężko pracowaliśmy. Chłopaki zrobili swoje w obronie i mi udało się coś odbić. To cenna wygrana bo mimo że Jurand jest beniaminkiem w lidze to pokazał, że się nikogo nie boi i wygrywa. Całą nasza trójka w bramce się wspiera nawzajem dziś grałem ja, za tydzień Wiktora za Łukasz i każdy wypada dobrze. To nas bardzo cieszy.
Olaf Wojnecki, zawodnik AZS AWF Biała Podlaska
- Dziś się wicelider przyjechał i na nas się przejechał, ale lekko nie było. W drugiej połowie pojawił się moment rozluźnienia i Ciechanów nas doganiał. Ręce się zatrzęsły, pojawiło się zmęczenie. Ostatecznie nie daliśmy sobie nic wyrwać i trzy punkty zostają w Białej.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Napisz komentarz
Komentarze